nie jestem znaffacom wiec mniej moje uwagi za piąte przez dzisiate ale na moje oko to masz beznadziejny ten plan. 16 serii na triceps???? to ile w tygodniu ich zrobisz? Kiedy regeneracja? To samo z resztą. I to jeszcze na początek? na początek to idź do lasu i zrób 7 km spaceru lub z km truchtu na początek i przeplataj to z jakimś lekkim treningiem przygotowawczym do siłowni bo jak zaczniesz z tym planem co masz to gwarantuję ci że po jednej tego typu sesji bedziesz stękał z bólu przez tydzień
Poza tym .. gdzie plecy? masz drążek a chcesz na nim brzuch tylko ćwiczyć? Drążek to jedno z najlepszych ćwiczeń na plecy. jak nie dajesz rady to najpierw rób podciągania negatywne - czyli kontrolowane opuszczania.
na jednej sesji przykładowo mozesz cwiczyć : klatka, barki, triceps. na drugiej plecy, nogi , biceps choć przy dużych obciazeniach łaczenie pleców z nogami nie jest najlepszą opcją ale na początku nie będziesz chyba dźwigał wielkich ciężarów.
Ćwiczenia najbardziej ogólne i podstawowe :
plecy - drążek, unoszenie hantli leżąc na brzuchu (coś jak odwrotne rozpietki), coś na prostowniki (dzien dobry?)
nogi - masa tego. przysiady, wykroczne, żuraw
biceps - po zmęczeniu podciąganiem kilka serii hantlami
klatka - pompki w różnym ukladzie, rozpiętki. Do pompek dokładasz obciążenia na plecy w plecak jak za lekko idzie. Chyba ze zamiast pompek wolisz sztangą machać i masz odpowiednie obciążenia
barki - wyciskanie +
unoszenie hantli bokiem i coś jeszcze jak ci mało
triceps - francuskie w siedzeniu na przykład
Brzuch można dodac do każdej sesji pod warunkiem ze bedziesz czuł że się regeneruje w tym tempie.
rozłóż to sobie jakoś w tygodniu żeby starczyło na regenerację czasu
i masz zestaw ćwiczeń dla początkującego prawie bezprzyrządowych za wyj hantli i drążka. natomiast jak chcesz dużej masy to niestety trzeba troche inaczej i tu już ińsi fachowcy muszą zabrać głos. A poza tym bez diety porządnej nic nie zdziałasz. Co z tego ze będziesz miał masę jak będzie to wszystko zalane tłuszczem. nie wiem co chcesz osiagnąć ale przypuszczam ze po prostu zdrową harmonijnie zbudowaną sylwetkę. bez pleców nie dy rydy. no i aeroby w dni nietreningowe.
Rygorystycznej diety nie trzeba. Nie wolno się katować. Od tego są zawodowcy którzy mają kilka % fatu. Ty dopiero zaczynasz i twój organizm nie zniesie nagłej zmiany diety na spartańską. Twoja dieta musi być po prostu przemyślana. Musisz mieć lekki minus kaloryczny i ograniczyć trochę węglowodanów na rzecz białek. musisz sobie poczytać trochę o diecie - co jeść czego nie. Nie jest to łatwe a jeszcze trudniejsze to realizować taką dietę zwłaszca w kuchni rodzinnej. Może to nawet być niemożliwe przy domowych obiadkach i wiecznie stękającej rodzinie marudzącej nad faktem odrzucenia przez syńcia schaboszczaka albo jajek w majonezie.