Od paru lat męczę się z bólem kręgosłupa który promieniuje na prawą stronę żeber. Miałam robionych wiele badan, ale wszystko było ok. Po 4 latach powiedziano mi, że może to być ból z nerwów. Dostałam leki i minęło. Takie bóle przytrafiały mi się co roku na przełomie kwietnia i maja. Od 1 sierpnia przebywam za granicą. W poniedziałek tydzień temu pojawił się ból kręgosłupa, po paru dniach zaczęły boleć żebra lecz teraz nic z tych rzeczy nie boli. Pojawił się jednak ból w mostku. POtrafię obudzić się z tego bólu w nocy, nie jestem sprawna ponieważ jak chodzę mnie boli. Jeżeli leże na boku nic nie boli. Nie wiem co robić ponieważ nie mam ze sobą leków. Proszę o pomoc. Jest mi bardzo potrzeba. Co mogę zastosować? Nie mogę iść tu do lekarza czyli nie mogę też mieć leków na recepte. Nie stresuje się więc nie wiem od czego są te bóle.
Pozdrawiam