Szacuny
6
Napisanych postów
212
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1277
ci kolesie walczący do upadłego o komórke bo już"3 miesiące"(hehehe) ćwiczą (szczególnie zmacek, który leje gości pod skrzudłami ochronnymi swojego "trenera") powinni sobie uświadomić, że nieraz wystarczy tylko raz dostac wprdl żeby juz przestac nawet pisac.a w przypadku posiadania kosy lub innego niebezpiecznego narzedzia przez napastnika to nawet zycie w tej "dzielnej" obronie mozna stracić.
po co ryzykować? najlepszym przykładem jest właśnie zachowanie się helpa > dał i nic się nie stało.nawet gdyby go okradli to tez by się stało niewiele.walka w pociągu z dwoma przeciwnikami gdy ja siedze o oni nade mną stają nie ma najmniejszego sensu.co innego na ulicy gdy ja i oni stoją.
poza tym jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy : w przypadku podjęcia obrony swojej komórki (bo o biciu nic kolesie nie mówili i nie atakowali)możemy sie wpakowac w sytuację kiedy to my będziemy sprawcami przestępstwa a to się absolutnie nie opłaca.
rady: zapamietaj jak wyglada koles który ciebie okradł-ubranie>sportowiec czy lump.ba! spróbuj nawiązac z nim kontakt.może pozwoli ci zatrzymac kartę SIM ?może truknie coś co pozwoli ustalić gdzie mieszka ? zapamietaj gdzie wysiądą z pociągu.spytaj konduktora gdzie wsiedli.poszukaj kogoś kto może ci pomóc > np.trzech większych kolesi którzy zrobią dobry uczynek...tkz.zatrzymanie obywatelskie i oczywiście oddadzą ich w ręce policji lub "tylko" odbiora komórkę..
wczesniej spisz sobie numer fabryczny komórki (lub IMEI) który zapodasz glinom gdy będziesz składał doniesienie o dokonaniu kradzieży..zapamietaj twarze jesli dasz radę bo na policji dostaniesz do ogladania zdjęcia gości notowanych-może któregoś rozpoznasz?
no i przede wszystkim zachowaj spokój.
""wolę żeby mnie dwunastu sądziło niż żeby mnie sześciu niosło""
Szacuny
8
Napisanych postów
1345
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
5592
Wlasnie dostalem dobry w******l ktorego nie zapomne na dlugie lata ale dzieki ktoremu zaczalem cwiczyc. w pierwszej klasie liceum(kiedy bylem wysokim szczupaczkiem) dosc mocno pobilo mnie 8 kolesi i ukradli mi zegarek, pieniadze, kurtke i wybili 2 zemby nie stawialem zadnego oporu bo wychodzilem z zalozenia dam im to co chca i sobie pojda jednak sie mylilem. A na policje poszedlem i oni gowno zrobili znalem rysopisy, nazwiska doslownie wszystko a policja sie wypiela i postepowanie zostalo umozone.Tak bylo kilka lat temu i juz wiecej z psami nie chce miec nic wspolnego a teraz nawet nie mysle o tym zeby dawac cos komus bo mi kaze.W moim przypadku trener jest jako kolega a nie jakis master i tak powino byc. Co do solowek to ja jestem i bylem pokojowo nastawiony do ludzi ale ludzie po dropsach czy alkoholu strasznie swiruja i jest jak jest.Moze to nie jest dobra rada ale noscie ze soba rozne sprzete bo one naprawde moga uratowac wam dupe ale TYLKO wtedy jesli umiecie sie nimi poslogiwac bo moze to sie obrocic przeciwko wam.Pozdrawiam Jarek
Szacuny
6
Napisanych postów
212
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1277
jasne..wszystkiemu winne psy...
ja nie twierdze żeby sie nie bronić.ja twierdzę żeby nie próbowac sie bronic w sytuacji w której każdy ruch grozi utratą zdrowia! a to róznica.są sytuacje w których nie da sie spuścić wpierdl dwóm byczkom którzy stoja nade mną i do tego jeszcze nie wiem co maja w kieszeniach.mimo ,mże chodze dość cięzko uzbrojony to nawet do głowy by mi nie przyszło usiłowac uzyc swojej broni w takim przypadku jak helpa..;)..
wszystko nalezy dopasować do okoliczności a nie tłuc sie za wszelką cenę..to moje zdanie.
""wolę żeby mnie dwunastu sądziło niż żeby mnie sześciu niosło""
Szacuny
8
Napisanych postów
1345
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
5592
Nie twierdze ze psy sa czemus winne ale tam gdzie powinny byc ich nie ma. Bojka to ostatecznosc bynajmniej ja tak uwazam. Co do uzycia broni na jakis gosci ktorzy chca cie skroic to ja bym nawet kastetu nie zakladal bo nie jest to warte zachodu i konsekwencji jakie moga wyniknac po naszych dzialaniach.
Doradca w dziale Combat/samoobrona
Fight to Live Live to Fight
>>>>BJJ OPOLE<<<<
-----------------------------
PROSTO
-----------------------------
Szacuny
139
Napisanych postów
6265
Wiek
41 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
34223
Wydaje mi sie ze dawanie jakich kolwiek rad mila sie z celem bo ten ktory nie daj Boze poslucha sie tu kogos i wydazysie pozniej jakas tragedia moze miec pozniej pretensje ze to ze tak a nie inaczej mu doradzili. Kazda sytuacja jest inna ikazdy musi sam ocenic jak bedzie lepiej. Mimo wszystko ja radze starac sie wyjsc pokojowo nawet jezeli wiaze sie to z jakimis stratami materialnymi aczkolwiek rozumiem ze moze byc ciezko oddac np telefon za 500 zl. Niech kazdy robi jak uwaza ze bedzie lepiej .
"RUTKOWSKI PATROL"
Weź mój przykład, moją głowę zdobią szramy. Dzięki temu w moim życiu zaszły zmiany
"Każda zbrodnia powinna zostać wykryta a jej sprawca ukarany"
Szacuny
11162
Napisanych postów
51739
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
rzoov: ma racje:) ja osobiscie staram sie nikomu nic nie dac duzo juz mialem zaczepek dawaj kase zegarek itp... ale najwiecej co oddalem to 2 grosze nawet tyle teraz biora:) a tego mi nie bylo zal) zegarek zdazylem raz schowac do rekawa w ogole odeszlem od kolesi na pare metrow mowiac zaraz przyjde schowalem zegarek i wrocilem hehe)))) malo inteligentni byli jakos heh a co do zaczepek to u mnie na osiedlu jak kroja roznie bywa sa tez kolesie ktorzy podchodza bez slowa leja a potem biora co chca albo ofiara przestraszona sama im wszystko oddaje;> a juz niestety jest tak na tym swiecie ze napastnikow czesto jest wiecej niz 2 wiec zawsze trzeba ocenic sytuacje heh
Szacuny
11162
Napisanych postów
51739
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Zdaje sobie sprawę że w 90% jak do Ciebie podchodzi kolo w dresach i prosi byś dał mu wysłać smsa tzn że chce Cię skroić z komórki,ale zostaje jeszcze te 10%... Czasem zdarza się sytuacja podbramkowa-sam taką miałem, poprostu MUSIAŁEM zadzwonić,lub wysłać smsa,a nie miałem skąd, gdy prosiłem ludzi by pozwolili mi skorzystac z tel.traktowali mnie jak potencjalnego złodzieja (morde mam niewyględną i parę obrazków z pod rękawów wystaje..)a ja tylko pilnie chciałem zadzwonić,a nawet za to zapłacić...zrezygnowałem gdy trzecia poproszona osoba zaczęła wołać policję,a jak bym kogoś poprosił,a ten by mi dał po pysku to chyba bym pękł z wk..wienia...
"lepiej by trzech sądziło, niż czterech niosło..."
Szacuny
17
Napisanych postów
3041
Wiek
43 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
20223
KRAZZ: no ja bym ci napewno dał po pysku! Jak kolo z obrazkami na łapach i niewyględną mordą chce zadzwonić z mojej komory, to sytuacja jest jednoznaczna (Tu w WWA ptzynajmniej).
Everybodys stupid, but not as stupid as Johnny Knoxville!
Szacuny
11162
Napisanych postów
51739
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
SHNOSNAS:He,he,no właśnie w wawie się to działo,a jakbyś mi dał po pysku to z wk***wienia bym wybuchł i ciężko by Ci było ciuchy z trzewii moich doprac:)
A tak naprawdę to zdaje sobie sprawę jak czasami ludzie reagują na mój wygląd,ale byłem bardzo kulturalny i chciałem za tego cholernego smsa zapłacić...
"lepiej by trzech sądziło, niż czterech niosło..."