Mam 55 lat i chcialabym zadbac o swoja diete i zaczac cwiczyc. Mam niedoczyznnosc tarczycy ( leczona) i podwyzszony cholesterol ( z zalecenia lekarza przestalam jesc mieso inne niz ryby ) i oczywiscie spora nadwage...Wiem ze modelka juz nie bede;) ale w miare mozliwosci che zyc zdrowiej. Na poczatek postanowilam wdrozyc zasady zywieniowe wyczytane w " co jedza ladies sfd?" i zaczac od prostego programu obwodowego na silowni, 3 razy w tygodniu, rozgrzewka : 10 min marszu na biezni , trening: 1 obwod 15*, rozciaganie. . Wiadomo osoba w moim wieku musi uwazac na kregoslup i stawy, czy powinnam zrezygnowac z jakichs konkretnych cwiczen ( np. przysiad? wypady? )?
Maria