...
Napisał(a)
Muszę się pochwalić! Ruszyło, spadło w tydzień aż 1,1 kg. Tydzień temu ważyłem 81,2 kg teraz już 80,1 kg. Mam zamiar w następnym tygodniu ważyć w przedziale 79,(0-5) kg. Fotki będę dawał na początku miesiąca lub cos w tym czasie. Daję radę. Pozdro!!
...
Napisał(a)
Dobra. Sprawa wygląda następująco:
O IF dowiedziałem się ogladając filmiki na YT, chyba już sami wiecie od kogo, oczywiście od Warszawskiego Koksa. Z początku myślałem, że to głupota, ale już tyle razy próbowałem zejść z wagi, że postanowiłem spróbować. Wybrałem okna żywieniowe 20/4 i od razu na następny dzień zacząłem stosować. Było ciężko wiadomo, ale się przyzwyczaiłem. Na "ifcalculator" wyliczyłem co i jak (obecne wyliczenia):
Dzień wyglądał nastepująco:
Wstaje o 7 kawa rozpuszczalna mocna bez dodatkow plus witaminy multipack (bardzo dobre :P) O 9-10 trening siłowy i około godziny 12 posiłek a potem tylko woda. Czasami też był o 12 i 15 posiłek. Kalorii nie liczyłem i makro też, jadłem tak żeby nie być głodnym. Posiłki były w przedziale 1500 kcal.
Dwa razy robiłem już cheat day. Jadłem np chipsy czekolade i normalne posiłki. Waga leciała w świetnym tępie z 82kg do 76kg w 5 tygodni (najmniej waga pokazała 75,6).
Trening:
Jeżeli chodzi o trening to wykonywałem 5xtydzień "uniwersalny na siłe weider" do tego dużo choidziłem czasami biegałem.
Problem:
Od około 4-5 dni waga stoi w miejscu. Robiłem cheat day i nic nie pomogło. Czuje się dobrze. Niektórzy już mówili, że mógł metabolizm zwolinić. Czy to możliwe, że do tego doszło w moim przypadku? I czy bez liczenia makro i dokładnie kcal da sie zejść z wagi zdrowo lub bez większych problemów? I co na ten wolny metabolizm? Może jakiś spalacz?
Dorzucam jeszcze fotki z przed redukcji, a dopiero jutro dodam jakieś nowe bo nie mam:
O IF dowiedziałem się ogladając filmiki na YT, chyba już sami wiecie od kogo, oczywiście od Warszawskiego Koksa. Z początku myślałem, że to głupota, ale już tyle razy próbowałem zejść z wagi, że postanowiłem spróbować. Wybrałem okna żywieniowe 20/4 i od razu na następny dzień zacząłem stosować. Było ciężko wiadomo, ale się przyzwyczaiłem. Na "ifcalculator" wyliczyłem co i jak (obecne wyliczenia):
Dzień wyglądał nastepująco:
Wstaje o 7 kawa rozpuszczalna mocna bez dodatkow plus witaminy multipack (bardzo dobre :P) O 9-10 trening siłowy i około godziny 12 posiłek a potem tylko woda. Czasami też był o 12 i 15 posiłek. Kalorii nie liczyłem i makro też, jadłem tak żeby nie być głodnym. Posiłki były w przedziale 1500 kcal.
Dwa razy robiłem już cheat day. Jadłem np chipsy czekolade i normalne posiłki. Waga leciała w świetnym tępie z 82kg do 76kg w 5 tygodni (najmniej waga pokazała 75,6).
Trening:
Jeżeli chodzi o trening to wykonywałem 5xtydzień "uniwersalny na siłe weider" do tego dużo choidziłem czasami biegałem.
Problem:
Od około 4-5 dni waga stoi w miejscu. Robiłem cheat day i nic nie pomogło. Czuje się dobrze. Niektórzy już mówili, że mógł metabolizm zwolinić. Czy to możliwe, że do tego doszło w moim przypadku? I czy bez liczenia makro i dokładnie kcal da sie zejść z wagi zdrowo lub bez większych problemów? I co na ten wolny metabolizm? Może jakiś spalacz?
Dorzucam jeszcze fotki z przed redukcji, a dopiero jutro dodam jakieś nowe bo nie mam:
Poprzedni temat
Plan treningowy. Ograniczony sprzęt.
Następny temat
Prawidłowy plan treningowy ?
Polecane artykuły