Szacuny
0
Napisanych postów
14
Wiek
29 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
127
witam
Kuba z tej strony
mam za 3 tygodnie pierwszą walke amatorską
chciałbym się zapytać jak to dokładnie jest z punktacją? każdy cios to punkt, czy to musi być jakoś specjalnie silny cios? ciosy na tułów też się liczą? przeciwnik musi się zachwiać, czy coś?
druga sprawa - dajcie mi jakieś rady na 1 walkę, bo sie stresuje troche i mętlik w glowie mam
Szacuny
3
Napisanych postów
318
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
5250
Teoretycznie to cios ma styknąć w głowę/tułów/udo (ale nie na garde, lub jakoś od niechcenia) itd. żeby był punkt.
Ale praktycznie czy punkt będzie czy nie to zależy od widzie mi się sędziów/sędziego.
Skreślić udo, bo przeczytałem kickboks zamiast boks.
Zmieniony przez - Frosti w dniu 2012-10-25 23:32:57
Szacuny
7
Napisanych postów
922
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14235
Hej, w pierwszej walce nie powinieneś się spodziewać żadnego bossa. Trener zna Ciebie i wie na ile Cię stać, dlatego przy dobieraniu zawodników na pewno trafisz na równego sobie/słabszego/nieco lepszego. Miałem pierwszą walkę w grudniu zeszłego roku, jak wszedłem na sale to odechciało mi sie walczyć jak zobacyzłem te obite mordy, ale pogadałem z koleżkami, zapytałem ile walk mają itd to od razu lżej :) chociaż i tak strasznie się bałem i trenerowi miałem mówić, że nie walczę, to jest normalne. Będziesz się telepał, bał, chciał uciec, ale uwierz, że jak się wchodzi do ringu to nagle z tajemniczych powodów wszystko z Ciebie schodzi, zostajesz tylko Ty i przeciwnik, zero stresu, tylko walka i pokaz swoich umiejętności:) uwierz, to nie jest straszne, początek zawsze taki jest, ja do tej pory jak walczę to się bardziej stresuje niż jak zaczynałem (trudniejsi przeciwnicy) ale wszystko poszło łatwo, pierwszą walkę wygrałem przez RSC co można zobaczyć w moim dzienniku. Świetne uczucie :)
Szacuny
3
Napisanych postów
318
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
5250
Tomuh
jak wszedłem na sale to odechciało mi sie walczyć jak zobacyzłem te obite mordy
No, a myślałem, że tylko mnie się wydaje, że większość tych amatorskich zawodników to wygląda jakby to to dopiero co wylazło z poprawczaka/zakładu karnego.