Rozgrzewka by Mawashii. 5 minutowy bieg już dużo łatwiej wszedł, dopiero w ostatniej minucie czułem zmęczenie w łydkach. Kondycja po rozgrzewce też dużo lepsza niż w poprzednich treningach. Jakiś postęp już czuć ;)
PLECY
podciaganie nachwytem
1 seria - 12 powtórzeń, bez problemów
2 seria - 10 powtórzeń, no problem
3 seria - 10x, trochę ciężej już ale poszło
4 seria - 8 - zrobiłem 7.
wiosło hantlem
4serie - 12/10/10/8 powtórzeń x 10kg - bez problemów
TRICEPS
wyciskanie hantla francuskie siedzac
12 x 6kg - bez problemów większych, pod koniec lekkie palenie w tricu
10 x 7.5 - prawa jakoś poszła, z lewa reka były prroblemy ale się udało
8 x 10 kg - ciężko, zbyt duży ciezar zwlaszcza na lewa reke. Zrobione z pomoca drugiej lapy.
pompki tyłem
12, 10, 8 powtórzeń - bez żadnych problemów
BRZUCH
wznosy kolan w górę w zwisie
12/10/10/8 powtórzeń - najbardziej odczuwalne dzisiaj ćwiczenie. kostki pieka ...
spiecia brzucha
12/10/10/8 [powtórzeń, zrobione, brzuch strasznie piecze.
Jak widać pominałem po jednym ćwiczeniu na plecy, trica i brzuch. Za poźno skończyłbym trening, a znacznie go skróciłem poprzez zredukowanie czasu między seriami, a także robieniem 2 serii z rzędu na różne grupy. Spowodowało to cięższy wysiłek i zmęczenie, trawienie w czasie treningu też dało się we znaki. Ostatni raz robie taki manewr, żeby nie jeść 6h i robić trening o 22 ;x Pompa musi być, a masa musi iść.
Zaraz ide przyrzadzic potreningowego gainera i przygotować tuńczyka bo ryż już mam ;p
pis & joł.