20 kwietnia miałam operację na żołądek, byłam cięta od mostka do pępka. Na początku było ok. Bolały trochę mięśnie na brzuchu ale wiadomo cięte były to bolą. Lekarz powiedział że z czasem mięśnie wrócą do swojej formy i przestaną boleć.
Ale od początku czerwca jest gorzej. Boli mnie cała lewa strona mięśni na brzuchu. Jak kicham, schylam się. Z łóżka normalnie na prosto nie mogę wstać muszę wstawać z prawego boku, na płasko spać nie mogę bo mnie boli a tym bardziej na lewym boku lub na prawym wtedy czuje jak mi mięśnie ciągnie wszystkie z boku z góry i strasznie kuje. Nie mogę też szybko chodzić bo boli. Od dwóch dni nie mogę się wyprostować chodzę lekko schylona na lewą stronę. Jak chce się wyprostować to bardzo ciągnie po mięśniach. Czuję jak by się rwało tam coś w środku.
Mięśnie po lewej stronie od środka brzucha (od blizny) są twarde, im bliżej boku są miększe ale nie takie jak po prawej stronie.
Chirurg powiedział że to zrost mięśni po operacji że to rozćwiczyć trzeba. Kazał iść do rehabilitanta.
Łatwo się mówi. Niestety mnie nie stać żeby chodzić trzy razy w tygodniu i płacić za wizytę 80 zł. A niestety rehabilitant nie powie mi jakie ćwiczenia robić w domu.
Może ktoś z Was mi może podpowiedzieć jakie ćwiczenia mogę w domu wykonywać żeby mięśnie normalnie funkcjonowały