Przedmowa:
Artykuł pisany w dość nieskładnym tonie. Miał wylądować w temacie u jednego z forumowiczów zapatrzonego w metodykę nauczania przysiadu zza Wielkiej Wody,którą to również przedstawia użytkownik Antos098,którego bardzo cenie i serdecznie pozdrawiam

Niestety z przerażeniem patrzę na implementacje techniki power/sumo squatu bez patrzenia na kontekst, w którym się go używa i zwyczajnie obawiam się o zdrowie forumowiczów.
Temat nie ma na celu obrażenia czyichś poglądów na tę kwestię (w szczególności użytkownika Antos098 jak i jego "podopiecznych" od których w szczególności zależy interpretacja jak i implementacja tej techniki),a jedynie dopełnienie tematu,z mojej-bardziej krytycznej strony.
Pozdrawiam i zachęcam do dyskusji,z nadzieją na ciekawą wymianę poglądów.
temat zainspirowany tym co tutaj zobaczyłem
https://www.sfd.pl/Technika_w_MC_i_przysiadzie,_czyli_oceny_oraz_postępy_Wilka-t814676.html#post6
OSTATECZNA ROZPRAWA Z POWER SQUATEM i SUMO SQUATEM DLA PRZYSIADU RAW-a.k.a dlaczego ślepe naśladownictwo kończy się zawsze kontuzją
Dlaczego tzw. Power Squat jest tak mocno pimpowany przez wielkich coachów zza wielkiej wody?
Powód jest prosty-jeśli ktoś myśli poważnie o Trójboju Siłowym w USA to myśl jest jedna:
WPO/WPC
Co to jest?
nie chodzi o określenie odżywek białkowych,a o najpopularniejszą federację TS w USA.
Dlaczego tak popularną?
bo zawody są widowiskowe i przynoszą zyski dla zawodników i organizatorów.
Co tam się dzieje?
W większości "tłuste świnie" siadają w dwu/trójwarstowywm KULOODPORNYM kostiumie do przysiadu i zaliczają podejścia mając biodra 10-15cm powyżej zaliczenia "normalnych federacji" typu IPF.
Żeby dokładniej uzmysłowić wam "moc" sprzętu z którego korzystają- wszystkie wypadki (a jest ich tam co nie miara) w przysiadzie odbywają się przez niestabilność kolan. Nie da się w tym sprzęcie wykręcić sobie bioder-zwyczajnie sprzęt nie pozwala zejść niżej,jest też jedynym sprawcą który pozwala na wyjście z dołu,z tak szerokiej pozycji,która jest NIENATURALNA dla człowieka.
Przejdźmy więc do treningu.
Dlaczego więc robią oni tak nienaturalny dla człowieka ruch ? Bo w ten sposób można wykorzystać w największym stopniu sprzęt(dodać kolejne kg do sztangi) i potwierdzą to choćby Polacy startujący w federacji IPF,którzy ciągną sumo.Pozycja dolna MC sumo jak i power squatu/sumo squatu jest zbliżona. W MC klasycznym nie da się do takiego stopnia wykorzystać sprzętu,to samo tyczy się przysiadu z węższą pozycją stóp.
Jednowarstwowy sprzęt jak i absolutny jego brak(RAW) nie pozwala wykorzystać (teoretycznie lepszej) szerokiej pozycji przez brak OCHRONNEGO DLA BIODER i INICJUJĄCEGO RUCH W GÓRĘ elementu,którym jest
wielowarstwowy sprzęt.
Co to oznacza dla osób nie korzystających ze sprzętu,czyli JAK TRENOWAĆ PRZYSIAD RAW?
Power squat jest świetnym narzędziem,by wyrobić w sobie nawyk siadania w tył
a) nie mniej jednak usiąść do tyłu to połowa sukcesu,trzeba jeszcze usiąść w dół,by zaliczyć odpowiednią głębokość,nie skręcając sobie bioder
b) by to osiągnąć-nie możemy przesadzić z szerokością ustawienia nóg
c) dla wszystkich szerokości przysiadu korzystnym jest ustawiać stopy na zewnątrz-powoduje to lepsze wykorzystanie bioder i odwodzicieli uda,w konsekwencji zapobiega składaniu się kolan do wewnątrz
d) wraz z powiększaniem się szerokości ustawienia nóg tracimy tzw. "rebound" czyli wybicie z dołu wynikające z nagłej zmiany kierunku działających sił (nie oznacza to odbicia dupą od łydki!!)
e) a jest to najistotniejszą kwestią w treningu RAW-przy prawidłowym rozkładzie sił-właśnie na dole będzie nam najtrudniej
Pozornie szeroki przysiad ma wiele zalet-skrócona trajektoria sztangi, większe wykorzystanie najsilniejszych mięśni w ludzkim ciele,dobra pozycja tułowia,brak "winka",uciekania kolan etc...
Ale...
Czerpmy z doświadczeń starych siłaczy...
Cała piękna historyjka, o tym jak wartościowe jest b.szerokie przysiadanie pęka,gdy chodzi o zdrowie bioder czy kręgosłupa przeciążonego równoległym pochyleniem do podłoża-nie zabezpieczonych specjalistycznym sprzętem.
Dave Tate i Loui Simmons-są autorytetami również i dla mnie. Niestety,po latach pracy wyrobili sobie klapki oczach i patrzą wyłącznie przez pryzmat przysiadu w sprzęcie, tak jakby osoby takie jak Andrey Malanichev,Pat Mendez,Chad Wesley Smith,Ed Coan,Kirk Karwoski czy Misha Koklyaev nie istniały i nie imponowały swoimi wynikami.
Istotą treningu RAW jest RÓWNOWAGA.
Wykorzystanie tzw. układu prostowniczego (posterior chain-prostowniki pleców,pośladkowe,zginacze uda) jest b. istotne,gdyż są to mięśnie dominujące dla przysiadu.
Istotnym jest więc trenować cały ten układ, ale w kontekście zdrowia i naturalności ruchu zrezygnować z b.szerokiego przysiadu,a jedynie ćwiczyć te partie na zasadzie ćwiczeń pomocniczych/hipertroficznych. Nie zapominajmy też o treningu prostowników uda-dla przysiadu RAW-wciąż stanowią te 30-50% wyniku.
To bardzo dużo.
JAK NIE SIADAĆ RAW
bezużyteczne...
LEPIEJ,ALE...
powyżej widzimy jak kolana schodzą się do środka i jak szerszą pozycję destabilizuje szybkie zejście; podejście i kolana ratuje użycie bandaży ; brakło 20cm węziej "do ideału"
dwa powyżej- skrajny przykład przysiadu ATG z dive bombem,w drugim filmie widać również lekko skręcone kolana,duży "wink"(zaokrągolenie dolnego odcinka kręgosłupa) i odbicie od łydki; sztanga umiejscowiona wysoko
również nie nadaje się do maksowania; lepiej niż panowie od sumo squatów,ale wciąż niebezpiecznie
powyżej pajac,którym jara się co drugi nastolatek na siłowni i połowa "speców" od przysiadu... ba nawet wydał książkę o technice...brak słów...
powyżej ja...ekstremum głębokości,kolana za szeroko,za mało otwarte krocze(zbyt równoległe stopy),łokcie za wysoko...
powyżej ja w szerokiej próbie... za głęboko + zbytnie pochylenie + wstawanie dupą + łokcie za wysoko...
"IDEALNIE"
trochę płytko
330kg wręcz wzorcowo
jest Jeden Bóg,Jeden Kirk Karwoski...
Są również wyjątki przeczące tezom przeciw szerokiemu siadaniu-choćby sam Ed Coan,ale nie każdemu są dane takie proporcje kończyn...
OSTATNIE SŁOWO
Dlaczego większość powyższych przysiadów są "prawie" idealne?
Po pierwsze- nie da się maksować z idealną techniką
Poza tym idealna technika jest mitem. Zbyt dużo zmiennych. Jeszcze nikt nie umarł od lekkiego winka, wyjścia kolan za obrys stóp,składania tułowia do pozycji równoległej czy lekkiego składania się kolan.
Tak więc o ile techniczny pietyzm jest istotny-pewnych kwestii,jak długość kończyn nie da się przeskoczyć i nie będziemy mogli wykorzystać-teoretycznie najlepszej-opcji dla przysiadu.
O ile skupianie się na ćwiczeniach pomocniczych wzmacniających posterior chain jest dla mnie zrozumiałe,o tyle serwowanie szerokiego przysiadu KAŻDEMU jest dla mnie zwyczajną lekkomyślnością prowadzącą do szybszej czy późniejszej kontuzji bioder/pleców....

Pozdrawiam
mój DT->http://www.sfd.pl/Autopsy_Exercises_in_Extremity/cel_600kg_w_TS-t681885-s6699.html#eot
Powerlifting is an external view of how pissed off I really am at the world- Kirk Karwoski