Witam wszystkich. Jako, że mi się ostatnio nudzi, a właśnie zacząłem się przygotowywać do półmaratonu, postanowiłem sobie założyć bloga.
Mam 34 lata i bardzo lubię jeść :). Jako, że chodzenie na siłownię zarzuciłem już jakiś czas temu i jakoś nie mogę zmobilizować się do powrotu, spowodowało to u mnie przekroczenie w okolicach Bożego Narodzenia wagi 90kg, co przy wzroście 184cm nie wyglądało najlepiej. Ponieważ jedyna mobilizacja do względnie regularnych treningów to start w jakichś zawodach, zapisałem się na półmaraton w Poznaniu 6 kwietnia i w 10 tygodni "od zera" (przebiegłem kiedyś półmaraton, ale to było w roku chyba 2011...) zrobiłem czas 2:07:20. Plan na ten sezon to zejść poniżej 2 godzin, więc zapisałem się na półmaraton w San Sebastian 30 listopada, gdzie obowiązuje limit 2:06 i jeśli ktoś biegnie wolniej, to ściągają go z trasy :). Trudno o lepszą motywację. Dodatkowo, żeby narzucić sobie jakiś szkielet treningów, musiałem znaleźć jakiś plan, którego mniej lub więcej będę się trzymał. No i proszę - jest sobie aplikacja My Asics, która oferuje "indywidualne" plany treningowe w zależności od płci, wieku, aktualnej formy, celu oraz ilości treningów w tygodniu - wklepujemy dane, a program tworzy dla nas plan, podaje realny możliwy do uzyskania czas i pozostaje nam tylko rozpocząć treningi. Mnie przy 3 treningach w tygodniu "powiedział", że mogę zejść nieco poniżej 2 godzin. Start programu: 13 maja, koniec 30 listopada (zawody). Twórcy programu obiecują, że będzie się on dostosowywał w zależności od notowanych (lub nie) przeze mnie postępów, a 78% stosujących się do planu osiąga zakładane cele. Zobaczymy.
Wiem, jak się zdrowo odżywiać, ale niekoniecznie się do tego stosuję. Piję raczej dużo alkoholu (wino, czasami szklaneczka dobrego rumu, rzadko piwo). Sypiam nie za długo. Trenuję nieregularnie (tzn. zazwyczaj wieczorem, dość późnym, ale nie w stałych godzinach). Żadnych ciekawostek dietetycznych więc pewnie tu nie znajdziecie, może przed samymi zawodami zrobię jakieś ładowanie glikogenu, ale nad tym będę myślał za pół roku :D.
Prowadzę się więc średnio sportowo, nie jestem najmłodszy i postawiłem sobie nie powalający, ale dość ambitny cel. Zobaczymy, jak będzie :).
Do rzeczy:
1. Program My Asics na smartfony umożliwia rejestrację biegów, ale z racji braku jakichkolwiek wskazówek głosowych, kompletnie się do tego nie nadaje, więc będę używał Endomondo i eksportował/importował dane do My Asics przez WWW.
2. Używany sprzęt to smartfon + słuchawki do rejestracji biegów i buty Asics GT 2130 (zbieżność przypadkowa), które jednak zapewne do czasu startu wyzioną ducha, więc będę musiał kupić nowe. Zakładam, że biegać będę w krótkich spodenkach, z górą pewnie zależnie od temperatur.
3. Waga startowa: 85,9 kg.
Trening 1 (13 maja):
Plan: 5km Jogging - 7:48 min/km przez 0:39:00 (Biegnij w tempie joggingu. Możesz je zmniejszyć, jeśli czujesz, że jest zbyt szybkie. Ta sesja będzie delikatnie ćwiczyć mięśnie używane podczas biegu. Spróbuj ocenić, jak czujesz się podczas tej sesji. Jeśli masz w planie szybszy bieg, przebiegnij ostatni kilometr trochę szybciej.
Wykonanie: 5,02 km w 0:37:44 (7:31 min/km)
1. 6:59
2. 7:53
3. 7:38
4. 7:34
5. 7:23
Nawierzchnia: chodniki/asfalt
Ciężko się biega takim tempem, trudno trafić w zakładane, co widać po pierwszym (za szybki) i drugim (za wolny) kilometrze. Ogólnie trening kompletnie bezstresowy. Trochę za zimno jak dla mnie - mimo "komina" na szyi gardło trochę bolało zaraz po treningu. Dzisiaj jest już OK.
Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2014-05-14 13:03:30
Mam 34 lata i bardzo lubię jeść :). Jako, że chodzenie na siłownię zarzuciłem już jakiś czas temu i jakoś nie mogę zmobilizować się do powrotu, spowodowało to u mnie przekroczenie w okolicach Bożego Narodzenia wagi 90kg, co przy wzroście 184cm nie wyglądało najlepiej. Ponieważ jedyna mobilizacja do względnie regularnych treningów to start w jakichś zawodach, zapisałem się na półmaraton w Poznaniu 6 kwietnia i w 10 tygodni "od zera" (przebiegłem kiedyś półmaraton, ale to było w roku chyba 2011...) zrobiłem czas 2:07:20. Plan na ten sezon to zejść poniżej 2 godzin, więc zapisałem się na półmaraton w San Sebastian 30 listopada, gdzie obowiązuje limit 2:06 i jeśli ktoś biegnie wolniej, to ściągają go z trasy :). Trudno o lepszą motywację. Dodatkowo, żeby narzucić sobie jakiś szkielet treningów, musiałem znaleźć jakiś plan, którego mniej lub więcej będę się trzymał. No i proszę - jest sobie aplikacja My Asics, która oferuje "indywidualne" plany treningowe w zależności od płci, wieku, aktualnej formy, celu oraz ilości treningów w tygodniu - wklepujemy dane, a program tworzy dla nas plan, podaje realny możliwy do uzyskania czas i pozostaje nam tylko rozpocząć treningi. Mnie przy 3 treningach w tygodniu "powiedział", że mogę zejść nieco poniżej 2 godzin. Start programu: 13 maja, koniec 30 listopada (zawody). Twórcy programu obiecują, że będzie się on dostosowywał w zależności od notowanych (lub nie) przeze mnie postępów, a 78% stosujących się do planu osiąga zakładane cele. Zobaczymy.
Wiem, jak się zdrowo odżywiać, ale niekoniecznie się do tego stosuję. Piję raczej dużo alkoholu (wino, czasami szklaneczka dobrego rumu, rzadko piwo). Sypiam nie za długo. Trenuję nieregularnie (tzn. zazwyczaj wieczorem, dość późnym, ale nie w stałych godzinach). Żadnych ciekawostek dietetycznych więc pewnie tu nie znajdziecie, może przed samymi zawodami zrobię jakieś ładowanie glikogenu, ale nad tym będę myślał za pół roku :D.
Prowadzę się więc średnio sportowo, nie jestem najmłodszy i postawiłem sobie nie powalający, ale dość ambitny cel. Zobaczymy, jak będzie :).
Do rzeczy:
1. Program My Asics na smartfony umożliwia rejestrację biegów, ale z racji braku jakichkolwiek wskazówek głosowych, kompletnie się do tego nie nadaje, więc będę używał Endomondo i eksportował/importował dane do My Asics przez WWW.
2. Używany sprzęt to smartfon + słuchawki do rejestracji biegów i buty Asics GT 2130 (zbieżność przypadkowa), które jednak zapewne do czasu startu wyzioną ducha, więc będę musiał kupić nowe. Zakładam, że biegać będę w krótkich spodenkach, z górą pewnie zależnie od temperatur.
3. Waga startowa: 85,9 kg.
Trening 1 (13 maja):
Plan: 5km Jogging - 7:48 min/km przez 0:39:00 (Biegnij w tempie joggingu. Możesz je zmniejszyć, jeśli czujesz, że jest zbyt szybkie. Ta sesja będzie delikatnie ćwiczyć mięśnie używane podczas biegu. Spróbuj ocenić, jak czujesz się podczas tej sesji. Jeśli masz w planie szybszy bieg, przebiegnij ostatni kilometr trochę szybciej.
Wykonanie: 5,02 km w 0:37:44 (7:31 min/km)
1. 6:59
2. 7:53
3. 7:38
4. 7:34
5. 7:23
Nawierzchnia: chodniki/asfalt
Ciężko się biega takim tempem, trudno trafić w zakładane, co widać po pierwszym (za szybki) i drugim (za wolny) kilometrze. Ogólnie trening kompletnie bezstresowy. Trochę za zimno jak dla mnie - mimo "komina" na szyi gardło trochę bolało zaraz po treningu. Dzisiaj jest już OK.
Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2014-05-14 13:03:30
1
Półmaraton w 1:57:11! :)