[BLOG]solaros - Na przekór stereotypom [Spis treści str. 1!]

Pani nie wie co to indeks glikemiczny czy insulinowy. Ogólnie dyktuje z książki wszystko itd.
Wedle nauczycielki i ludzi na zajęciach tak jest bo ' co za dużo to nie zdrowo ' . Najgorsze że wszyscy w to wierzą i przytakują tylko dlatego, że ktoś to potwierdził.
Tak więc w mojej grupie panuje przekonanie, że tyjemy od nadmiaru białka nawet na minusie kalorycznym...

ja tam biochemii nawet nie liznąłem,tutaj Tadziu musiałby to rozpisać na czynniki pierwsze zwlaszcza jeśli chodzi o dzieciaki

trzeba zacząć od tego ze mleko matki nie składa sie tylko z białka,a nawet tego białka jest % mało

jesli chodzi o starsze osoby to z tego co mi wiadomo w teorii jest to proces możliwy
............w teorii
ale trzeba pamiętać ze
białko ma największy tef
aby bialko moglo zmaienic sie w tluszcz zapasowy musi zajsc kilka procesów,bardzo kosztownych energetycznie procesów
krtoko piszac organizm moze wiecej stracic zamieniacjac bialko [najpierw na glukoze a dopiero potem] na tluszcz zapasowy,niz zyska w tym procesie

a na minusie kcal to juz w ogole jakas bajka
odkladanie tluszczu na minusie kcal to tak samo jak ujemne kcal z warzyw czy lodów

bo jak wiadomo lod jest zimny i pomimo tego ze ma setki kcal [na 100g produktu] to aby ten lod ogrzac do temperatury ciala organizm wi9ecej straci kcal niz zyska z tego loda

wiec tak samo jest z przybieraniem na masie na minusie kcal


Zmieniony przez - solaros w dniu 2015-12-10 22:19:31

w teorii jest możliwe odłożenie tłuszczu z nadmiaru białka ale badania pokazują ze wcale to nie następuje
malo tego
nowe badania pokazały [choc starsze tez] ze przy nadwyżce kcal z białka [o ile sie nie mylę +kilkaset kcal] nie nastąpił wzrost ilości tkanki tłuszczowej - co nastąpił jej spadek!

wiec z pania 'profesor' można dyskutować ze wzrost tkanki tłuszczowej na minusie kcal [na dodatek z białka!] to bajki
ale
spadek tkanki tłuszczowej na plusie kcal [pochodzącego z białka!] jest możliwy
nawet jesli nie spadek to na pewni nie wzrost ilosci tkanki tłuszczowej

dlatego tez moje podejscie do bialka jest jakie jest
RDA dla Jasia ktory nie cwiczy wynosi ok 0,8g
zalecenia sa takie aby spozywac 200-300% więcej

jak sie napisze 2g wydaje sie malo
ale 2g to jest 250% normy dla osoby nie ćwiczącej!
gdzie 3 gramy/kgmc daje 375%

liczby wrazenie nie robia
za to % juz [przynajmniej dla mnie] bardziej

wiec czy zjem te 250% normy czy zjem 350% normy,nie ma znaczenie bo i tak zjem ponad stan
ten plus dla mnie - to o czym napisałem wyzej
białko praktycznie[ a nawet wcale przy takiej podaży <3g] nie ma negatywnego wpływu na kompozycje ciala
białko
czyli jesli dodawać będziemy tylko białko - małe szanse aby cos nam sie odłożyło z tego białka

kolejne czynniki ktore maja znaczenie to
-enzymy/mechanizmy limitujące szybkość syntezy
cos takiego jest ale nie wiadomo gdzie jest granica
-wzrost szybkości syntezy[anabolizm] nie jest wprost proporcjonalny do spożytego bialka
szybkość syntezy nie rosnie w nieskończoność

tu pojawia sie kolejny problem - gdzie i dla kogo jest optymalna granica?
2 gramy?
a moze 1,8?
a moze 2,5?
no właśnie

składając wszystko do kupy mamy ze:
-nie wiadomo ile dokładnie mamy spożywać aby to optimum uzyskać [miedzy 2 a 3gramy, a moze ścisłej 2,2-2,7 albo i nawet 2,3-2,5 ]
dodając do tego brak wpływu na wzrost tłuszczowej masy ciala

wychodzi na to czy zjem 200g bialka w dany dzień [co daje 2,2]
czy zjem 270g bialka [co daje 3g]
NIE MA ZNACZENIA!!!

.....byc może to tylko moje herezje,ale na razie sie sprawdza.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2015-12-10 22:57:51

Kiedyś chyba na onecie znalazłem taki artykuł perełkę, z którego wynikało, że od białka się tyje, bo do mięsa się dodaje dużo dodatków (ziemniaki, ryże itd - a do nich sosy itp, itd). Nigdy nie wiem czy śmiać się czy płakać po przeczytaniu czegoś takiego. Najgorsze, że nieświadomi ludzie to czytają i myślą potem, że to prawda.

o to chodzi ze to prawda,tylko jesli przeczyta to osoba nawet na w pol inteligentna i wyciągnie dobre wnioski
niestety wiekszosc nie potrafi czytac ze zrozumieniem
malo tego
większość czyta tylko tytuł i na tym konczy


Zmieniony przez - solaros w dniu 2015-12-10 22:56:14

Ja lubie jak ludzie dzielą rzeczy na kalorycznie/niekaloryczne.No bo że baton jest kaloryczny, a jak tak zrobić go samemu to już nie! (Albo zjeść obiad i yebnąć 2 worki ryżu czy 200g makaronu) nieważne że wyjdzie 2.5 więcej kalorii niż za batona. Tak samo pamiętam w gimnazjum jak pani od Wosu mówiła że świetną dietą jest jedzenie codziennie na śniadanie /obiad/kolacje 50gr ryżu+do tego jedno jabłko, ehh... szkoda że 90% populacji nie ma w ogóle świadomości co oni wygadują. Tak samo im więcej treningu tym lepiej, i choooy, większość podłapie i ćwiczą 7dni w tygodniu a potem samopoczucie mają jak karp podczas wigili . A efektów brak

solaros

wiec z pania 'profesor' można dyskutować ze wzrost tkanki tłuszczowej na minusie kcal [na dodatek z białka!] to bajki

spadek tkanki tłuszczowej na plusie kcal [pochodzącego z białka!] jest możliwy
nawet jesli nie spadek to na pewni nie wzrost ilosci tkanki tłuszczowej

.....byc może to tylko moje herezje,ale na razie sie sprawdza.



Zmieniony przez - solaros w dniu 2015-12-10 22:57:51

Dzięki Solaros za rzetelne wyjaśnienia :) dobrze, że nie dałem się nabrać na te cyrki ( w końcu 20-30 osób było przeciwko mnie :D )
Jasna teza ;]

DamienFreels

solaros

wiec z pania 'profesor' można dyskutować ze wzrost tkanki tłuszczowej na minusie kcal [na dodatek z białka!] to bajki

spadek tkanki tłuszczowej na plusie kcal [pochodzącego z białka!] jest możliwy
nawet jesli nie spadek to na pewni nie wzrost ilosci tkanki tłuszczowej

.....byc może to tylko moje herezje,ale na razie sie sprawdza.







Zmieniony przez - solaros w dniu 2015-12-10 22:57:51

Dzięki Solaros za rzetelne wyjaśnienia :) dobrze, że nie dałem się nabrać na te cyrki ( w końcu 20-30 osób było przeciwko mnie :D )
Jasna teza ;]

Znalazłem jeszcze obrazek dokumentujący brak wzrostu tkanki tłuszczowej przy większym spożyciu białka :

Hepcio

JustBlackBerry

Najlepiej by było, żeby pani przedstawiła ten proces, skoro takie tezy stawia, a nie tak jest, bo tak

Nie wiem jak to było wcześniej z nauczaniem, ale teraz nauczycieli którzy nie umią uczyć/tłumaczyć bo myślą że nie muszą bo jesteśmy głąbami i mamy tylko słuchać jest na pęczki. Jedynie u mnie od zawodowych potrafią wytłumaczyć i odpowiadać na pytania im zadane. Oraz potrafią tak samo po porawdzić lekcje.

kadra w większości szkół/uczelni pozostawia wiele do zyczenia

To jeszcze pytanie, tłuszcz i tak nie odłoży się na minusie kcal, nawet jeśli w diecie będzie sporo cukru ale już na plus kcal trzeba zwracać uwagę na ilość spożytych cukrów żeby od insuliny nie poszło w boki?
I jeszcze co do 5x5, sesje fbw będą takie same czy AB lub ABC?