Chciałbym przedstawić ciekawe ćwiczenie na triceps,które kiedyś dość często się robiło ale potem nadeszły czasy wyciagów,maszyn i dziś praktycznie owo ćwiczenie jest kompletnie zapomniane.

Pozostało inne spokrewnione ćwiczenie- wyprosty jednoracz hantlą w skłonie,które też jest rzadko wykorzystywane ale jest znane.
Dlaczego w takim razie warto powrocić do tego zapomnianego ćwicznia?
Powodów jest kilka:
-świetnie trenuja wszystkie głowy tricepsa-z uwzględnieniem,akcentem głowy długiej i bocznej-dobrze definiuje tzw "podkowę"
-można to ćw wykonywać nie majac wyciągu na triceps-np trenujac w domu
-mozna je także wykonywać mając do dyspozycji wyciąg-z prostego powodu-max obciązenie jest w miejscu,gdzie na wyciagu(na wyciągach max obciażenie tricepsa jest ,gdy ramię i przedramie tworzą kąt prosty) właściwie juz nie działają duże siły na triceps(przy wyprostach-sila narasta od kata prostego do max,gdy ramiona są już proste)
-ćw jest idealne dla osób,które nie bardzo toleruja wyciskanie francuskie leżąc-bóle łokci.
Przy wyprostach ze sztanga za plecami w skłonie-gwarantuję-łokcie w ogóle nie bolą a tricepsy wręcz pieką...
-można oczywiście robić wyprosty ze sztangielką ale robiac ze sztangą-zaoszczędzamy wiele czasu a do tego ze wzgledu na uchwyt nachwytem lub podchwytem-troche inaczej angazuje to tricepsy niż wyprosty z hantlą chwytem neutralnym.
Kto jeszcze tego nigdy nie robił-warto włączyć to ćw do treningu .


masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html