Szacuny
1
Napisanych postów
4
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
15
Cześć,
szukam osób, które doznały tego typu urazu. Interesuje mnie co zostało wykonane podczas zabiegu atroskopii - częściowe wycięcie, szycie, całkowite wycięcie?
Urazu doznałem około pól roku temu, mri wykazalo właśnie takie uszkodzenie. Mam termin artroskopii za około 1,5 miesiąca w Rzeszowie i chciałbym sie dowiedzieć czego spodziewać sie po takim zabiegu, czy jest szansa na zszycie tak uszkodzonej łąkotki po takim czasie?
Prośba o podzielenie sie swoimi własnym doświadczeniem lub wiedzą w temacie.
Szacuny
4064
Napisanych postów
45443
Wiek
4 lata
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
348504
Witaj
Powinieneś jak najprędzej udać się do specjalisty, który po odpowiednich badaniach określi jaką drogę leczenia obrać. Trudno nam doradzić przez internet jak będzie wyglądało Twoje leczenie.
Łąkotki to elastyczne struktury znajdujące sie w kolanie, które mają kształt półksiężyca. Istnieją różne uszkodzenia tych tkanek: podłużne, horyzontalne i degeneracyjne. Lekarz po określeniu stopnia uszkodzenia łąkotki może podjąć decyzję o najskuteczniejszej metodzie leczenia. W przypadku małych uszkodzeń stosuje sie terapię zachowawczą. W tym wypadku starami się po prostu oszczędzać staw kolanowy i odpoczywać. W tle powinniśmy stosować odpowiednią rehabilitację i jeśli zajdzie taka potrzeba środki farmakologiczne. W przypadku gdy nie obserwujemy poprawy to niestety konieczny jest zabieg operacyjny, podczas którego stosuje sie artroskopie kolana.
Pozdrawiam
Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2018-01-21 14:38:17
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Szacuny
1
Napisanych postów
4
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
15
Cześć, Z ta najlepsza decyzja może być różnie - zwłaszcza, że zabieg będzie robiony na NFZ. Ktoś może jeszcze coś wniesie do tematu z własnego doświadczenia?
Szacuny
2
Napisanych postów
11
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
22
witaj, pare dni temu mia�am artroskopi� , na kas� chorych, nie jestem juz m�oda osob�, a pozbiera�am sie bardzo szybko :)
mia�am w�a�nie uszkodzenie ��kotki, takie, o jakim m�wisz... i wiele innych rzeczy..
na wypisie mam:
rozpoznanie : uszkodzenie 1/2 tylnej MM(podw�jna r�czka od wiaderka) i inne (..)
zastosowano leczenie: artroskopia , usuni�cie fragmentu ��kotki, uwolnienie bocznej rzepki, shaving ubytk�w chrz�stnych.... (...)
teraz czekam na regeneracje wszystkiego i za p� roku robi� rekonstrukcj� ACLa ) tez na kase chorych, chce wr�cic na narty ... pytaj jak co�
Szacuny
2
Napisanych postów
11
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
22
hmm, ciekawa ikonka pojawila mi sie w poscie powyzej.. z pewnoscia nie planowalam tego............ dodam jeszcze tylko, ze czasem warto usunac kawalek lekotki niz zszywac... no i wazne kto robi zabieg, uwierz mi, ze ja nic nie placilam za swoj, a obchodzono sie ze mna profesjonalnie, ale tak lecza lekarze w naszym szpitalu.... po zabiegu jeszcze tego samego dnia wyszlam do domu... :)
Szacuny
1
Napisanych postów
4
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
15
Zabieg poszedł gładko, 15 minut i po sprawie nie liczac lezenia i czekania na znieczulenie. Zabieg wykonany w klinice w Rzeszowie, finansowany z NFZ i pomimo obaw musze powiedziec, ze calosc odbyla się profesjonalnie. Chirurg w trakcie zabiegu zapytal czy wybieram szycie czy czesciowe usuniecie - kolejne b. pozytywne zaskoczenie. Zdecydowalem sie na szycie. Po 4 tygogodniach obciazam powoli noge i probuje chodzić, zakres ruchu gdzies w okolicach 75%. Robilem proste cwiczenia w wyproście. Od tygodnia cwicze zginanie, po kontroli 3.10 planuje zaczac konkretna rehabilitacje w Krakowie.
Anulek mam nadzieje, ze u Ciebie rowniez wszystko w jak najlepszym porzadku.
Szacuny
2
Napisanych postów
11
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
22
no nie do końca :) uszkodzenie łąkotki spowodowało chondropatię, która uniemożliwia rehabilitację. Własnie zakończyłam leczenie zastrzykami (hoalgan), ale kolanko jest ok, gdyby nie świadomość, że wiem, że jest w kiepskim stanie, to robiłabym różne dziwne rzeczy, których nie robię, bo lekarze zakazali ;)
Szacuny
2
Napisanych postów
11
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
22
no i cieszę się, że jestes juz po zabiegu :) zawsze to juz po stresie :) ja za długo czekalam na swoj zabieg, z uszkodzeniem "raczki od wiaderka" chodziłam 3 lata, a to stanowczo za długo, na sama artroskopie czekalam 1,5 roku w kolejce, samo zycie.... pozdrawiam serdecznie i duzo zdrowia zycze! :)