Mam pytanie do Was..
Na rozpoznanie jestem 4 tyg i 2 dni po rekonstrukcji ACL'a. Bylem dzisiaj na kontroli u ortopedy lecz nie u tego ktory mnie operowal tylko do tego do ktorego mialem blizej (dluga historia). Niepokoil mnie wysiek i niegojaca sie rana od pobierania przeszczepu. Ortopeda wzial moj wypis ze szpitala, przeczytal, popatrzal na kolano i powiedzial, ze przyczyna wysieku sa sruby biowchlanialne, ktore mi zamontowali. Sruby wykonane sa z kwasu mlekowego ktory podraznia mi kolano.
Kazal jechac do lekarza ktory mnie operowal ale on ma urlop i na razie nie mam jak.
Co robic w takiej sytuacji??
Jakie leczenie zastosuje moj lekarz prowadzacy??
Ktos spotkal sie z takim przypadkiem??
Prosze o szybka odpowiedz (szczegolnie Piotr Zemł, Kradam i reszta doswiadczonych w tym temacie)
Umiescilem tego posta rowniez w glownym temacie o ACL'a ale nie dostalem zadnej odpowiedzi wiec sprobuje tu.
Na rozpoznanie jestem 4 tyg i 2 dni po rekonstrukcji ACL'a. Bylem dzisiaj na kontroli u ortopedy lecz nie u tego ktory mnie operowal tylko do tego do ktorego mialem blizej (dluga historia). Niepokoil mnie wysiek i niegojaca sie rana od pobierania przeszczepu. Ortopeda wzial moj wypis ze szpitala, przeczytal, popatrzal na kolano i powiedzial, ze przyczyna wysieku sa sruby biowchlanialne, ktore mi zamontowali. Sruby wykonane sa z kwasu mlekowego ktory podraznia mi kolano.
Kazal jechac do lekarza ktory mnie operowal ale on ma urlop i na razie nie mam jak.
Co robic w takiej sytuacji??
Jakie leczenie zastosuje moj lekarz prowadzacy??
Ktos spotkal sie z takim przypadkiem??
Prosze o szybka odpowiedz (szczegolnie Piotr Zemł, Kradam i reszta doswiadczonych w tym temacie)
Umiescilem tego posta rowniez w glownym temacie o ACL'a ale nie dostalem zadnej odpowiedzi wiec sprobuje tu.
Memento mori..