ja tam w świeta mam zamiar jesc z umiarem, moze sprobuje sernika tylko z ciast...to powinien byc czas wolny od liczenia kcal itp.ale u mnie raczej to nie przejdze...podswiadomie będę miała to na uwadze.I przeraza mnie perspektywa siedzenia przy stole i tylko"weż sobie dokładke,co tak mało.moze sie skusisz na ciasto zobacz jakie dobre" itp. Nie mam zamiaru robic jakis scen przy rodzinnej kolacji..ale na pewno nie będę jadła wszystkiego co jest na stole.
Wskazane nawet jest mi prztyc (48kg przy 168cm) ale ja nie chce i mam nadzieje ze nic nie przybędzie..nawet jesli 1 kg to spale szybko.
Czytałam ze takie 1-2 dni odstępstwa od diety mogą byc nawet pomocne i wpłynać korzystnie na organizm..nie mowie juz o psychice..i nie za bardzo moge to pojac...jak to sie dzieje ze takie 2 dni wolnego moze pozytywnie wpłynac na organizm...moze mi ktos to wyjasnic
No i ja oryginalna nie będę...Wesołych Swiąt wszytkim chce zyczyc i oby przyszły rok był lepszy od tego mijającego
