Witam wszystkich serdecznie. Chciałbym przedstawić wam moją przypadłość i liczę, że będziecie mogli mi pomóc :)Temat będzie dwuczłonowy.
1. Częste anginy. Od bardzo dawna zdarza mi się chorować na anginę lub wirusowe zapalenie gardła. Stało się to moim utrapieniem. Potrafię chorować 2-3 razy w roku, zwłaszcza w okresach przejściowych. Lewy migdał mam powiększony nawet gdy nie jestem chory( są na nim też taki wypryski ropne ). Zazwyczaj mój lekarz dawał mi antybiotyk i jazda, ale po roku przychodzenia do niego jak już mówiłem 2-3 razy w roku, zainteresował się tym bardziej, skierował mnie do laryngologa. Padło przypuszczenie na przewlekłe zapalenie gardła ale nic tego nie potwierdziło. Laryngolog nie zainteresował się gardłem w ogóle powiedział, że jest to efekt podrażnienia związanego właśnie z zawiesiną w moim gardle( ale o zawiesinie później). Lekarz rodzinny polecił mi wykonanie prywatnego wymazu gardła/ migdałków. Wyhodowano u mnie bakterie Haemophilus parainfluenzae, lekarz przepisał mi na to antybiotyk i jak się okazało po drugim wymazie bakteri juz nie wyhodowano. Poszedłem do innego laryngologa po raz drugi, ten zlecił mi wymaz. Wynik miałem miesiąc temu, wyhodowano tym razem Staphylococcus Aereus[ Wzrost obfity(++) ]. Dostałem tym razem tylko jakieś tabletki, już skończyłem je brać. Mam przyjść pod koniec tego miesiąca na kontrole. No dobra rozpisałem się niepotrzebnie pewnie. Do rzeczy znacie jakieś profilaktyczne, domowe leczenie tego typu rzeczy. Zabezpieczenie się przed kolejnymi chorobami gardła ? i jeszcze jakieś porady ogólne ?
2. Zawiesina w gardle. Teraz już będzie krócej, pisałem wcześniej, że gdy pierwszy raz byłem u laryngologa skupił sie na zwiesinie(flegmie) w gardle, który musiałem często wypluwać( spluwam najczęściej po pływaniu). Padło na Refluks żołądka, poszedłem na gastroskopie( nie polecam badania nikomu :D ) no i owa gastroskopia nic nie wykazała. Lekarz rodzinny przepisał mi parę preparatów ziołowych związanych z tą flegmą, no i na tym się skończyły moje przygody. Skończyło się tak, że pluje mniej to prawda ale cały czas czuję to w gardle i mimo wszystko cały czas to wypluwam. Wzmożone plucie mam z rana od razu po wstanie oraz jak już pisałem po pływaniu. Mam już tego dość powoli. Macie jakieś rady na zapobiegnięcie temu ?
Dziękuje każdemu, kto chciał to przeczytać i chcę pomóc z góry dziękuje. Pozdrawiam :)
1. Częste anginy. Od bardzo dawna zdarza mi się chorować na anginę lub wirusowe zapalenie gardła. Stało się to moim utrapieniem. Potrafię chorować 2-3 razy w roku, zwłaszcza w okresach przejściowych. Lewy migdał mam powiększony nawet gdy nie jestem chory( są na nim też taki wypryski ropne ). Zazwyczaj mój lekarz dawał mi antybiotyk i jazda, ale po roku przychodzenia do niego jak już mówiłem 2-3 razy w roku, zainteresował się tym bardziej, skierował mnie do laryngologa. Padło przypuszczenie na przewlekłe zapalenie gardła ale nic tego nie potwierdziło. Laryngolog nie zainteresował się gardłem w ogóle powiedział, że jest to efekt podrażnienia związanego właśnie z zawiesiną w moim gardle( ale o zawiesinie później). Lekarz rodzinny polecił mi wykonanie prywatnego wymazu gardła/ migdałków. Wyhodowano u mnie bakterie Haemophilus parainfluenzae, lekarz przepisał mi na to antybiotyk i jak się okazało po drugim wymazie bakteri juz nie wyhodowano. Poszedłem do innego laryngologa po raz drugi, ten zlecił mi wymaz. Wynik miałem miesiąc temu, wyhodowano tym razem Staphylococcus Aereus[ Wzrost obfity(++) ]. Dostałem tym razem tylko jakieś tabletki, już skończyłem je brać. Mam przyjść pod koniec tego miesiąca na kontrole. No dobra rozpisałem się niepotrzebnie pewnie. Do rzeczy znacie jakieś profilaktyczne, domowe leczenie tego typu rzeczy. Zabezpieczenie się przed kolejnymi chorobami gardła ? i jeszcze jakieś porady ogólne ?
2. Zawiesina w gardle. Teraz już będzie krócej, pisałem wcześniej, że gdy pierwszy raz byłem u laryngologa skupił sie na zwiesinie(flegmie) w gardle, który musiałem często wypluwać( spluwam najczęściej po pływaniu). Padło na Refluks żołądka, poszedłem na gastroskopie( nie polecam badania nikomu :D ) no i owa gastroskopia nic nie wykazała. Lekarz rodzinny przepisał mi parę preparatów ziołowych związanych z tą flegmą, no i na tym się skończyły moje przygody. Skończyło się tak, że pluje mniej to prawda ale cały czas czuję to w gardle i mimo wszystko cały czas to wypluwam. Wzmożone plucie mam z rana od razu po wstanie oraz jak już pisałem po pływaniu. Mam już tego dość powoli. Macie jakieś rady na zapobiegnięcie temu ?
Dziękuje każdemu, kto chciał to przeczytać i chcę pomóc z góry dziękuje. Pozdrawiam :)