Witam;)
Raczej nigdy nie specjalizowałem się w biegach dłuższych niż 1,5 km i kochałem biegi krótkodystansowe. Ustawiłem sobie cel że do połowy stycznia zejdę do 4min/km na dystansie 4,2km. (bo takie mam jedno kółko)
Ogólnie dawno temu robiłem 1km poniżej 3 min. i rok tempu miałem podobny cel zrealizowałem go wysokim kosztem i w krótszym czasie, tzn każdy trening był jak zawody, wypaliłem się, serce nie wytrzymywało takich skoków czasowych i skończyłem biegać.
Od około miesiąca przeprowadziłem 10 wybiegań na 4,2km, jedno na 8,4 i trzy gry piłkarskie piłkarskie.
Z czasu 25:27 na 4,2km doszedłem do 20:56 przy czym pierwszy km robiłem 5:30. Tempo nie jest katorgą dla mnie raczej jest odpowiednie i serce ok.
Stąd moje pytanie czy robiąc dłuższe wybiegania w tym tygodniu z tempem 5min/km np 8km będą bardziej skuteczne niż bieganie tych 4 z trochę większą intensywnością? Żeby się nie wypalić planuję, że po prostu będę biegał daną ilość km w tygodniu, a czas sam się zmniejszy dzięki temu.
od 24 do 30 - 20km
od 1 do 7 grudnia - 25km
od 8 do 14 - 25km
od 15 do 21 - 30km
od 22 do 28 20km (będę wtedy w górach i święta:) )
PS: Orientujecie się czy bieganie tylu km w tygodniu ze stałym tempem bardzo osłabia szybkość(sprinty) Czy lepiej raz w tygodniu zrobić jakiś trening dynamiczny? i czy taka baza tlenowa byłaby ok do biegów na 400m?
Pozdrawiam :)
Raczej nigdy nie specjalizowałem się w biegach dłuższych niż 1,5 km i kochałem biegi krótkodystansowe. Ustawiłem sobie cel że do połowy stycznia zejdę do 4min/km na dystansie 4,2km. (bo takie mam jedno kółko)
Ogólnie dawno temu robiłem 1km poniżej 3 min. i rok tempu miałem podobny cel zrealizowałem go wysokim kosztem i w krótszym czasie, tzn każdy trening był jak zawody, wypaliłem się, serce nie wytrzymywało takich skoków czasowych i skończyłem biegać.
Od około miesiąca przeprowadziłem 10 wybiegań na 4,2km, jedno na 8,4 i trzy gry piłkarskie piłkarskie.
Z czasu 25:27 na 4,2km doszedłem do 20:56 przy czym pierwszy km robiłem 5:30. Tempo nie jest katorgą dla mnie raczej jest odpowiednie i serce ok.
Stąd moje pytanie czy robiąc dłuższe wybiegania w tym tygodniu z tempem 5min/km np 8km będą bardziej skuteczne niż bieganie tych 4 z trochę większą intensywnością? Żeby się nie wypalić planuję, że po prostu będę biegał daną ilość km w tygodniu, a czas sam się zmniejszy dzięki temu.
od 24 do 30 - 20km
od 1 do 7 grudnia - 25km
od 8 do 14 - 25km
od 15 do 21 - 30km
od 22 do 28 20km (będę wtedy w górach i święta:) )
PS: Orientujecie się czy bieganie tylu km w tygodniu ze stałym tempem bardzo osłabia szybkość(sprinty) Czy lepiej raz w tygodniu zrobić jakiś trening dynamiczny? i czy taka baza tlenowa byłaby ok do biegów na 400m?
Pozdrawiam :)