a ja kupilem 2 lata temu rower w hipermarkecie za 600 zl firmy ragazzi z wszystkimi bajerami typu amorki :D w wakacje na tym sprzecie jezdze od 5 do 30 kilometrow dziennie :P ogolnie na rower sie nie skarze tylko jest jeden maly problem z manetkami :/ ja osobiscie polecam takie tanie rowery jezeli ktos jezdzi tylko po miescie lub czasem po lesie tak jak ja :D
...
Napisał(a)
No więc wracam wlasnie ze sklepu i jest za 518 zł rower firmy Maxim (na górze jego zdjęcie) i tak właśnie mi wystarcza, jest jeszcze za 650 zł też Maxima tyle, że z tylnym amortyzatorem ale facet powiedział, że ten amor pobiera 30% mocy pedałowania więc nie wiem. Jednak wstrzymałem sie, bo powiedziano mi, że pod koniec marca zaczyna zwozić nowe rowery. Jeśli chodzi o droższe to za 949 zł GIANT z przednim amorem, aluminiową ramą i gwarancją na 5 lat, tylko, że to już strach jezdzic takim rowerem bo dostaniesz tube w głowe zrzucą Cie i po rowerze :P
Co sądzicie o tym Maximie ? To polskie rowery robione przez firme Zasady.
Zmieniony przez - itnoz w dniu 2005-03-07 16:07:01
...
Napisał(a)
Ja powiem tak,
wśród rowerów (mówimy tu o MTB) TANICH czyli 200-1000 zł tez sa rowery gorsze i lepsze!
Nie należy kupować takiego roweru który będzie się psuł co drugi dzień!, a jak się kupuje rower za 150-500 zł to ma się to prawie gwaratnowane!
Nawet jak jeździ się tylko do sklepu, to mechanizm biegów będzie tylko "skrzeczał" i pluł się.
NATOMIAST są rowery tanie, ale takie które sa pewne! Mają one osprzęt który powiedzmy 5 lat wczesniej był stosowany w dobrych rowerach, nadal jest więc równie pewny i dobrej jakości, natomiast nie jest już nowością, a więc tanieje. Normalna sprawa nie tylko w rowerach.
A więc rower który ma pewny ostrzęt i tanią ale pewna stalową ramę moze być tani i dobry. W okolicach 500-900 zł.
Ktos tam pisał że lepiej dołożyć i kupić lepszy a ALU ramą. Otórz najtańsze ALU ramy są bardziej niebezpieczne od ram stalowych!
I jeżeli ktoś nie jeździ na zawodach (99% osób) i raczej nie stać go na super wydatki, to nie warto dawać 1500 zł więce by mieć 2 kg lżejszy rower.
Bo jeśli jest wybór:
Rower tani ale z pewnym osprzętem i pewna stalową ramą (bo stal tez ma lepsze/gorsze mieszanki)
a rower w tej samej cenie ale z ramą ALU (co musi oznaczać najgorsza jakość ALU) - to nie warto.
----
Oto kilka cech ALU (szczególnie wady są te widoczne w tańszych ramach ALU):
- "Trzeba tu zaznaczyć że jest to bardziej dzięki zastosowaniu niż materiałowi. Aluminium jest bardziej miękkie niż stal i charakteryzuje się nieznośnym brakiem wytrzymałości na zmęczenie. To oznacza, że jakby małe nie było naprężenie, jeśli jest powtarzane [dostatecznie długo] to dana część z aluminium w końcu pęknie, z powodu zmęczenia materiału."
- bardzo sztywne. Siłę można przyłożyć bardziej bezpośrednio, ale jazda jest twarda i szorstka"
Sam stop ALU jest lżejszy od stali, ale ze względu na jego mniejszą odporność ROBI SIĘ GRUBSZE przekroje i warstwy w ALU, przez co róznica w wadze nie jest końcowa az tak duża. Często jest to 1 kg mniej od ramy stalowej która ma normalne przekroje (kiedyś była moda by ramy stalowe miały 80 cm śrenicy
i te faktycznie wazyły tonę, ale ta moda minęła, bo nie ma uzasadnienia).
Natomiast rama stalowa może sama w sobie pełnić funkcję mini-amortyzacji, więc to jej zaleta (nie jest tak sztywna).
Nie jest też prawdą że marnuje energię, zdobywano na niej mistrzosta świata i europy mimo że ścigały się także rowery ALU wtedy.
Więcej o ramach jest na:
http://rowery.trojmiasto.pl/news.phtml?id_news=2052
Mój wniosek jest taki, że jeśli kupować rame ALU, to już te lepsze mieszanki, a więc i te droższe rowery w sumie.
No ale jak ktoś nie chce wydawać więcej jak 800 zł (bo po prostu nie ma, a chce kupic rower -bo w końcuw posiadaniu rowera nie ma nic wstudliwego, niezaleznie od firmy)
to kupic rower ze stalowa ramą (pewne spawy, pewna mieszanka - a sa firmy którym mozna tu zaufać), i z pewnym osprzętem (choć tu żadnych nowosci w tej cenie się nie dostanie).
wśród rowerów (mówimy tu o MTB) TANICH czyli 200-1000 zł tez sa rowery gorsze i lepsze!
Nie należy kupować takiego roweru który będzie się psuł co drugi dzień!, a jak się kupuje rower za 150-500 zł to ma się to prawie gwaratnowane!
Nawet jak jeździ się tylko do sklepu, to mechanizm biegów będzie tylko "skrzeczał" i pluł się.
NATOMIAST są rowery tanie, ale takie które sa pewne! Mają one osprzęt który powiedzmy 5 lat wczesniej był stosowany w dobrych rowerach, nadal jest więc równie pewny i dobrej jakości, natomiast nie jest już nowością, a więc tanieje. Normalna sprawa nie tylko w rowerach.
A więc rower który ma pewny ostrzęt i tanią ale pewna stalową ramę moze być tani i dobry. W okolicach 500-900 zł.
Ktos tam pisał że lepiej dołożyć i kupić lepszy a ALU ramą. Otórz najtańsze ALU ramy są bardziej niebezpieczne od ram stalowych!
I jeżeli ktoś nie jeździ na zawodach (99% osób) i raczej nie stać go na super wydatki, to nie warto dawać 1500 zł więce by mieć 2 kg lżejszy rower.
Bo jeśli jest wybór:
Rower tani ale z pewnym osprzętem i pewna stalową ramą (bo stal tez ma lepsze/gorsze mieszanki)
a rower w tej samej cenie ale z ramą ALU (co musi oznaczać najgorsza jakość ALU) - to nie warto.
----
Oto kilka cech ALU (szczególnie wady są te widoczne w tańszych ramach ALU):
- "Trzeba tu zaznaczyć że jest to bardziej dzięki zastosowaniu niż materiałowi. Aluminium jest bardziej miękkie niż stal i charakteryzuje się nieznośnym brakiem wytrzymałości na zmęczenie. To oznacza, że jakby małe nie było naprężenie, jeśli jest powtarzane [dostatecznie długo] to dana część z aluminium w końcu pęknie, z powodu zmęczenia materiału."
- bardzo sztywne. Siłę można przyłożyć bardziej bezpośrednio, ale jazda jest twarda i szorstka"
Sam stop ALU jest lżejszy od stali, ale ze względu na jego mniejszą odporność ROBI SIĘ GRUBSZE przekroje i warstwy w ALU, przez co róznica w wadze nie jest końcowa az tak duża. Często jest to 1 kg mniej od ramy stalowej która ma normalne przekroje (kiedyś była moda by ramy stalowe miały 80 cm śrenicy

Natomiast rama stalowa może sama w sobie pełnić funkcję mini-amortyzacji, więc to jej zaleta (nie jest tak sztywna).
Nie jest też prawdą że marnuje energię, zdobywano na niej mistrzosta świata i europy mimo że ścigały się także rowery ALU wtedy.
Więcej o ramach jest na:
http://rowery.trojmiasto.pl/news.phtml?id_news=2052
Mój wniosek jest taki, że jeśli kupować rame ALU, to już te lepsze mieszanki, a więc i te droższe rowery w sumie.
No ale jak ktoś nie chce wydawać więcej jak 800 zł (bo po prostu nie ma, a chce kupic rower -bo w końcuw posiadaniu rowera nie ma nic wstudliwego, niezaleznie od firmy)
to kupic rower ze stalowa ramą (pewne spawy, pewna mieszanka - a sa firmy którym mozna tu zaufać), i z pewnym osprzętem (choć tu żadnych nowosci w tej cenie się nie dostanie).
Wyciąg z regulaminu :
Ptk.4 - "wortal" ma zawsze racje
Nie klikaj http://wortal.prv.pl
...
Napisał(a)
czesc ja ci proponuje moze cos wybrac z merid kalahari typu 500sx nie sa drogie a nwet dlugo sie trzymaja . ale te rowery z makro sa dobre dla dzieci na komunie a nie dla ciebie .

hehe to ja daniel jestem wariatem
...
Napisał(a)
hmmm jak Ty sie boisz kupowac rower za 900 zl. to ja chyba swojego nei powinienem z garazy wyprowadzac. Chociac nie jest za taki dorgi ale kosztowal 2500 zl. wszystke podzespoły Shimano :D ogolnie z niego jestem zadowolony :]
Rób to co słuszne, niezależnie co na ten temat sądzą inni :]
...
Napisał(a)
A ja mam Active'a z Makro i się go nie wstydzę
Jeszcze nic się w nim nie popsuło i jeździ się znacznie lepiej niż na zwykłym rowerku bez amorów
Polecam
Zmieniony przez - Madzia_87 w dniu 2005-04-09 22:08:16



Zmieniony przez - Madzia_87 w dniu 2005-04-09 22:08:16
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!