Mam aichmofobię - panicznie boję się igieł. Nawet u dentysty, podczas znieczulenia "zdarzało mi się" stracić przytomność..

I tutaj właśnie jest problem z dopingiem - w grę wchodzą tylko oralne środki.
Oczywiście chodzę na 'terapie' i staram się pokonywać strach, jednak co innego pokonywanie takiego strachu gdy ktoś Ci pobiera krew, a co innego robienie strzał samemu sobie.. :/
Jestem już po 1 cyklu z metanabolem, teraz myślałem o stanozololu (winko). Jednak wyczytałem, że nie wskazane jest aby brać samo winko - najlepiej dodać do tego teścia. Jednak jedyny teść w oralu to jest Testosteronee undecanoate - podobno coś kiepskiego, nie wartego zakupu.
To jak w końcu z stanozololem? Brać go samego, z testosterone undecanoate czy.. może macie inny pomysł? :)
Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam,
Marcin.