Golota jest za***isty!!!
...
Napisał(a)
Niech kazdy kto najezdza na gołote niech mu to powie w twarz :D albo niech spróbuje walki z tysonem, co ja mowie niech wogule stoczy jakas walke na ringu
...
Napisał(a)
Kevin McBride: "Znokautuje Gołotę"
Oto co mial ostatnio do powiedzenia nastepny przeciwnik Andrzeja Goloty.
McBride: "Przyjechałem tutaj by wygrać. Jestem pokaźnych rozmiarów zawodnikiem wagi ciężkiej i udowodniłem ile jestem wart w pojedynku z Tysonem. Wielu ludzi mówiło, że Kevin McBride nie da rady tego zrobić a ja tego dokonałem. Oczywiście gadanie nic nie kosztuje, więc muszę zrobić swoje 6 października. Mówi się, że jesteś tak dobry jak twój ostatni występ, ale ja wymieniłem cały mój team, wymieniłem całkowicie. Przed walką z Tysonem wyciskałem 260 funtów (118 kg) na ławce płaskiej. Teraz wyciskam 460 funtów (208 kg) i czuje się silny. Jednak to ile jestem obecnie warty będę musiał własnoręcznie udowodnić 6 października. W tej chwili mój team jest wspaniały."
"Chciałem walczyć na olimpiadzie i dopiąłem swego. Walczyłem z moim idolem, Mike'em Tysonem i tej nocy legenda upadła. Wiele lat wcześniej, w moim zawodowym debiucie - zremisowałem, mimo, że powinienem był wygrać, po tym powiedziałem mojemu ojcu, że chciałbym któregoś dnia stanąć w ringu z Tysonem. On mi odpowiedział, że jeżeli będę wierzył w siebie i będę ciężko trenował to dopnę swego. Ta walka to była najwspanialsza noc w moim życiu, tej nocy też Muhammad Ali uściskał moja dłoń. Powinienem był dostać walkę o mistrzostwo świata ale wyszło jak wyszło, nie miałem wokół siebie ludzi, którzy dobrze by mi poradzili. Stoczyłem potem kolejną walkę, wygrałem z pewnymi trudnościami. Ostatni pojedynek jednak przegrałem. To nie Mike Molo mnie pokonał, to ja sam siebie pokonałem. Teraz Jerry Quinn razem z całym moim nowym teamem wspierają mnie na całej linii"
"Myślami jestem już przy 6 października. Jestem człowiekiem czynów, nie słów. Boks to najcięższa konkurencja na świecie. Andrzej Gołota naprawdę będzie potrzebował tam wsparcia Polaków, mnie będzie na pewno dopingować masa Irlandczyków. Bardzo sobie cenie to wsparcie z ich strony. Marzyłem by walczyć w Madison Square Garden i sen się spełnił, 6 października znokautuje Andrzeja Gołotę. Walka nie potrwa całego dystansu"
Źródło: Boxingscene.com
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
...
Napisał(a)

Gołota: poślę go na deski trzy razy
- Zamierzam znokautować Gołotę! Ta walka z pewnością nie potrwa dziesięciu rund! - wykrzykuje Kevin McBride. - Co on bredzi! To ja poślę go na deski, i to trzy razy - odgraża się Andrzej Gołota. Bokserzy będą bić się 6 października w Nowym Jorku - czytamy w "Fakcie".
Gołota był świadkiem, jak McBride trzy razy padał po ciosach Mike'a Mollo. To było rok temu. Irlandczyk był faworytem walki w Chicago, ale nie zdążył nawet pomyśleć, jak pokonać Amerykanina, gdy pierwszy raz padł na ring. Mollo trafił go już w pierwszej rundzie. W drugiej rundzie McBride jeszcze dwa razy upadał, zanim sędzia przerwał ten nierówny pojedynek.
Obaj bokserzy będą bić się przed pojedynkiem wieczoru. O mistrzostwo świata będą w nim walczyć Kazach Oleg Maskajew z Nigeryjczykiem Samuelem Peterem.
Źródło: onet/fakt

Zmieniony przez - kuba_zgora w dniu 2007-09-01 15:46:36
Odi profanum vulgus et arceo
...
Napisał(a)
czasem najerzalem na andrzeja golote nie wierze w jego wygrna 6 pazdzierinika lecz wierze ze sie myle i musze przyznac z szacunkiem ze to jeden z najlepszych polsich bokserow w historii boksu
przykladowo taki saleta jest zerem w boksie... z ca;ym szacuniem dla niego moze to troche nie na temat ale golota walczyl z najlepszymi czy wygral przegral to juz nic nie zmenia...

...
Napisał(a)

Gołota i McBride pewni swych zwycięstw
"Zamierzam znokautować Gołotę! Ta walka z pewnością nie potrwa dziesięciu rund!" - wykrzykuje Kevin McBride. "Co on bredzi! To ja poślę go na deski, i to trzy razy" - odgraża się Andrzej Gołota. Bokserzy będą bić się 6 października w Nowym Jorku.
Gołota był świadkiem, jak McBride trzy razy padał po ciosach Mike'a Mollo. To było rok temu. Irlandczyk był faworytem walki w Chicago, ale nie zdążył nawet pomyśleć, jak pokonać Amerykanina, gdy pierwszy raz padł na ring. Mollo trafił go już w pierwszej rundzie. W drugiej rundzie McBride jeszcze dwa razy upadał, zanim sędzia przerwał ten nierówny pojedynek - pisze "Fakt".
Gołota siedział wówczas na trybunach. "To już przeszłość. On mnie nie pokonał, to ja przegrałem ze sobą". Irlandczyk nie chce wracać do porażki z Mollo. "Teraz przybywam do Nowego Jorku, by powalić Gołotę. Mam nowego trenera, jestem znacznie silniejszy i jestem jednym z najlepszych w wadze ciężkiej. Udowodniłem to zwyciężając Mike'a Tysona, choć nikt w to nie wierzył. Zawsze o tym marzyłem i to spełniłem. Teraz marzę o zwycięstwie w Madison Square Garden."
W nowojorskiej hali nigdy nie wygrał też Gołota. Ale jego rywalami byli najlepsi z najlepszych - Bowe, Byrd i Ruiz. Polak wreszcie może odnieść pierwsze zwycięstwo w legendarnym miejscu, za jakie uznawana jest MSG. "McBride to tylko kolejny krok do walki o mistrzostwo świata" - powtarza Gołota. "Wygram w hali, w której powinienem zwyciężyć już wcześniej."
W 1996 roku Polak prowadził na punkty z Riddickiem Bowe, gdy został zdyskwalifikowany za cios poniżej pasa. W 2004 roku zremisował z Chrisem Byrdem i przegrał z Johnem Ruizem, choć w obu pojedynkach był lepszy od rywali. Dlatego tak bardzo zależy mu na triumfie w nowojorskiej hali. Wie, że tym razem nie może zawieść kibiców. "Niech przyjdzie jak najwięcej polskich fanów. Ja zabiorę ze sobą irlandzkich kibiców. Zobaczą bajkę, która staje się rzeczywistością" - odgraża się McBride.
"On chyba rzeczywiście jest w jakiejś bajce. I pozostanie w niej po naszej walce" - śmieje się Gołota. Obaj bokserzy będą bić się przed pojedynkiem wieczoru. O mistrzostwo świata będą w nim walczyć Kazach Oleg Maskajew z Nigeryjczykiem Samuelem Peterem. Kto wie, czy ze zwycięzcą tego starcia nie spotka się Gołota?
dzoennik
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
...
Napisał(a)
Ostatnia "forma" Andrzeja nie poraża, więc stawiam na wygraną Kevina przez KO. Kto wie? może 1-3 rundzie? Zdziwię się jeśli będzie inny wynik.
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!