Ja mam odmienne zdanie
Ale tylko odnosnie Twojej anginy. Gdybys rzeczywiscie mial angine, to nie przeszlaby Ci po dwoch dniach, tym bardziej bez udzialu antybiotykow. Miales po prostu infekcje obejmujaca migdalki, ale nie angine. Na pewno silny organizm jest w stanie zwalczyc angine bez antybiotykow, ale nie w dwa dni! Poza tym w takim przypadku nie warto ryzykowac, bo powiklania moga byc zbyt duze.
Ja w tamtym roku mialam tez podobna infekcje, migdaly mialam spuchniete i biale, ledwo przelykalam sline. I przeszlo mi bez antybiotykow, poniewaz to nie byla angina, tylko infekcja wirusowa dajaca podobne objawy. Dlatego tak wazne do postawienia diagnozy jest pobranie wymazu z gardla. Choc zdaje sobie sprawe, jak dziala polska sluzba zdrowia
Nie zgodze sie z Toba rowniez, w jaki sposob sie zaraziles. Nie mozna sie zarazic angina od zimna. Zreszta niczym innym tez nie. Zeby sie czyms zarazic potrzeba kontaktu z bakteria lub wirusem. Owszem, gdy przemarzniemy, organizm staje sie bardziej podatny na wszelkie zarazki, bo zuzywa wiecej energii na walke z zimnem, ale jesli w poblizu nie ma nikogo z angina, to nie idzie sie nia zarazic
Co do ograniczania uzycia antybiotykow, to zgadzam sie z Toba jak najbardziej. Wiekszosc infekcji wywoluja wirusy, a ich nie da sie zwalczac antybiotykami. Mam dwojke malych dzieci, a gdy sie przeziebia rzadko zabieram je do lekarza. Powodem do wybrania sie tam jest goraczka trwajaca dluzej niz trzy dni lub przeziebienie trwajace dluzej niz tydzien. Przy tylko takich objawach, nie chodzimy do lekarza, a leczymy sie paracetamolem i odpoczynkiem. Rzadko bierzemy jakiekolwiek lekarstwa, nawet syropki. Organizm sam zwalcza zarazki. Antybiotyki bierzemy wtedy, gdy jest to absolutnie niezbedne, zreszta lekarka nie przepisala by ich bez potrzeby, tak jak robili to lekarze leczacy moja corke w Polsce.
Uzycie antybiotykow bez potrzeby szkodzi nie tylko nam samym, ale calej populacji. Tworza sie szczepy bakterii odporne na coraz to silniejsze antybiotyki

Z tego punktu widzenia jeszcze chyba gorsze jest rozpoczecie kuracji antybiotykowej (przy autentycznej infekcji bakteryjnej) i przerwanie jej po ustapieniu objawow. A niestety wielu ludzi tak robi.