Szacuny
0
Napisanych postów
45
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
299
Nie powiedziałbym, żeby Arnold był kiepskim finansistą. A świadczyć o tym może właśnie umiejętność dobierania sobie odpowiednich i kompetentnych współpracowników.
Ilu sportowców równie słynnych co Arnold dziś pozostało na przysłowiowym lodzie. Bo co? Bo mieli mniej szczęścia?
Otóż nie. Bo poza dyscypliną sportową nie reprezentowali sobą już, aż tak dużo. Weźmy choćby Tysona.
Prze***ał 400 milionów dolarów. I co teraz robi. Wszystkich za to obwinia. Szkoda tylko, że nie potrafi zrozumieć, że problem tyczy się wyłącznie jego osoby.
Szacuny
23
Napisanych postów
1886
Wiek
41 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
16865
dobra zgadzam sie z toba. Tyson to idiota a arni to przecietniak, bo kazdy przecietniak potrafi dobrac odpowiednich doradcow. Nawet metoda lopatologiczna czyli-inwestycja - jest zysk OK --iwestycja nie ma zysku to nastepny FA. Rooney jest kompletnym idiota wystarczy posluchac jak sie wypowiada, a kase ma...ma doradcow dobrych i tyle.
Nie powiedziałbym, żeby Arnold był kiepskim finansistą. A świadczyć o tym może właśnie umiejętność dobierania sobie odpowiednich i kompetentnych współpracowników. hmn bill gates ma DOSKONALYCH doradcow a sam przyznal ze finansista jest hooojvym. Cos ta twoja teoria szwankuje
Zmieniony przez - iNightWolf w dniu 2010-04-27 16:44:30
Szacuny
0
Napisanych postów
45
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
299
Bil Gates - zawsze słynął ze swojej skromności. Bądź co bądź to nie prawda, że wystarczy być przeciętniakiem, aby utrzymać, lub pomnożyć dużą forsę.
W USA na 10 spadkobierców - 8 traci majątek i jeszcze zostaje z komornikami na karku. Jednemu udaje się utrzymać spadek. A tylko jeden go jeszcze pomnoży.
Przyjrzyjmy się jeszcze ludziom którzy wygrali fortuny na loterii. Miażdżąca większość też dawno straciła tą wygraną. A nie powiesz mi, że byli to wyłącznie ludzie z inteligencją king-konga.
Jeśli myślisz, że łatwym jest dobrać odpowiedniego brokera, albo np radcę prawnego to jesteś naprawdę w dużym błędzie.
Co do gry aktorskiej Arnolda. To faktycznie z początku była ona tragiczna. Jednak z czasem było coraz lepiej. Arnold udowodnił również, że nie musi grać wyłącznie niepokonanych twardzieli. W "Twins" czy "Prawdziwe kłamstwa" zagrał naprawdę przyzwoicie. I choć nie jest to aktor tak wszechstronny jak Robert De Niro to jednak stał jest się ikoną kina akcji lat 80. Ileż to "mięśniaków" próbowało mu dorównać. Poszli w niepamięć, a Arnold rolą choćby z "Terminatora" zapewnił już sobie należną nieśmiertelność w kinematografii światowej.
Szacuny
23
Napisanych postów
1886
Wiek
41 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
16865
Jeśli myślisz, że łatwym jest dobrać odpowiedniego brokera, albo np radcę prawnego to jesteś naprawdę w dużym błędzie.
nie jest latwo, ale nie trzeba byc wybitnie inteligentym zeby np na necie przejzec referencje, opinie itp. Wystarczy byc przecietniakiem...wlasnie takim jakim jest arni z cala reszta sie z toba zgadzam.
Szacuny
0
Napisanych postów
45
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
299
tylko, że ja nie oceniam Arniego wyłącznie poprzez ten pryzmat. Oceniam go holistycznie. Cenię go za zbiór wielu pozytywnych cech, które w sobie ukształtował i dzięki którym spełniał marzenie po marzeniu.
Warto jeszcze zaznaczyć, że nie jest to ktoś, kto dostał wszystko "na tacy". A jeśli każdy przeciętniak potrafi tyle osiągnąć co Arni - w takim razie po naszej Ziemi powinni chodzić ludzie sukcesu. Tak niestety nie jest.
Większość ludzi (nawet z wyższym wykształceniem) nie potrafi rzucić światu wyzwania. Wydaje im się, że im się coś należy.
Szacuny
12
Napisanych postów
526
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
6494
jak czytam bzdury w rodzaju, ze wiekszosc tych co wygrala kupe kasy na jakichs loteriach, juz jej nie ma to mnie skreca :P
prosze o dowody i argumenty ....
nie ma zadnych a pogloski i mity ludowe prosze sobie wsadzic w d... :P
to nie jest prawda, to sa przesady ....
to ,ze w tv pokaza raz na 3 lata jakiegos goscia co wszystko przepuscil nic nie znaczy bo jest to 10-15% wszystkich, ktory wygrali w jakichs loteriach ...
wiekszosc ludzi wygrywajacych na loteriach kase pozytkuje odpowiednio i biedy nie klepie ...
tak jak wiekszosc zawodowych sportowców tez nie klepie biedy, a ze trafia sie czasem taki diota jak Tyson to nie znaczy ,ze to jest prawidlowość ....
Szacuny
0
Napisanych postów
45
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
299
Dowody i argumenty. Szereg socjologów zajmowało się już tym problemem. Na ten temat powstało mnóstwo badan i programów dokumentalnych.
A Tyson nie jest tu żadnym wyjątkiem od reguły. Ja dasz analfabecie ekonomicznemu dużą gotówkę i wpędzisz go w długi. Oczywiście proces ten nie następuje z dnia na dzień, ale w końcu osoba ta budzi się z ręką w nocniku.
Poczytaj sobie trochę fachowej literatury na ten temat to wówczas pojmiesz jak w wielkim jesteś błędzie.
W USA na 10 spadkobierców milionowych fortun tylko dwie osoby są wstanie utrzymać ten majątek.
Tylko skończony kretyn żyje w przekonaniu, wystarczy wygrać na loterii, albo odziedziczyć spadek, aby móc już spokojnie i bezstresowo żyć. I takie dziecinne myślenie jest właśnie warunkiem powrotu do nędzy.