Cześć,
pare lat temu miałem problemy z trądzikiem, ale po ukończeniu szkoły średniej jakoś sam się zaleczył. Od czasu do czasu pojawi się jakiś pryszcz, teraz mam taki okres, że mocniej mnie wysypuje (to raczej przez gvwniane jedzenie, które ostanio jem). Bardziej jednak przeszkadzają mi zaskórniki na czole, których mam dosyć dużo (chodzi o te zamknięte, takie grudki). Czytam tak na różnych forach o maseczkach i dzisiaj wpadłem na przepis na maseczkę z aspiryny, która podobno całkiem nieźle działa na tego typu problemy z cerą. Stosował ktoś? Pomaga, czy to kit? I ewentualnie - czy mogą wystąpić jakieś poważniejsze skutki uboczne?
pare lat temu miałem problemy z trądzikiem, ale po ukończeniu szkoły średniej jakoś sam się zaleczył. Od czasu do czasu pojawi się jakiś pryszcz, teraz mam taki okres, że mocniej mnie wysypuje (to raczej przez gvwniane jedzenie, które ostanio jem). Bardziej jednak przeszkadzają mi zaskórniki na czole, których mam dosyć dużo (chodzi o te zamknięte, takie grudki). Czytam tak na różnych forach o maseczkach i dzisiaj wpadłem na przepis na maseczkę z aspiryny, która podobno całkiem nieźle działa na tego typu problemy z cerą. Stosował ktoś? Pomaga, czy to kit? I ewentualnie - czy mogą wystąpić jakieś poważniejsze skutki uboczne?