Cześć.
Zacznijmy od tego, że mam 14 lat (teraz idę do 2 kl. gim.). Trenuję siatkówkę w szkole od kilku lat. Nie mam jakichś wielkich ambicji żeby być Kurkiem, czy Bartmanem, ale chciałbym być niezły. Mam 178 cm wzrostu, zasięg mierzyłem rok temu więc nie podam. Mogę jedynie powiedzieć, że nogi mam naprawde silne, bo jestem wicemistrzem Bydgoszczy w skoku w dal w swoim roczniku. Mniejsza o to. Palce mam bardzo dobre i kiwki wychodzą mi naprawde nieźle. Zagrywka stacjonarna. Ogólnie wszystko jest ok, tylko atak(z własnego podrzutu). W teori wszystko umiem, bez piłki wszystko idzie dobrze. Kroki stawiam w optymalnej odległości dostosowanej do mnie.Wyskok prawidłowy, ale...no właśnie...ale...gdy próbuję zrobić to z piłką to wszystko się chrzani. Nagle skracam krok, wyskakuję za szybko i wszystko jest źle. Teraz mam wakacje żeby nad tym popracować. Na działce jest to samo. Moglibyście dać mi jakieś rady ? I proszę bez "Ćwicz, ćwicz, ćwicz", bo ćwiczę, ale założyłem ten temat zeby się dowiedzieć czegoś więcej.

Zacznijmy od tego, że mam 14 lat (teraz idę do 2 kl. gim.). Trenuję siatkówkę w szkole od kilku lat. Nie mam jakichś wielkich ambicji żeby być Kurkiem, czy Bartmanem, ale chciałbym być niezły. Mam 178 cm wzrostu, zasięg mierzyłem rok temu więc nie podam. Mogę jedynie powiedzieć, że nogi mam naprawde silne, bo jestem wicemistrzem Bydgoszczy w skoku w dal w swoim roczniku. Mniejsza o to. Palce mam bardzo dobre i kiwki wychodzą mi naprawde nieźle. Zagrywka stacjonarna. Ogólnie wszystko jest ok, tylko atak(z własnego podrzutu). W teori wszystko umiem, bez piłki wszystko idzie dobrze. Kroki stawiam w optymalnej odległości dostosowanej do mnie.Wyskok prawidłowy, ale...no właśnie...ale...gdy próbuję zrobić to z piłką to wszystko się chrzani. Nagle skracam krok, wyskakuję za szybko i wszystko jest źle. Teraz mam wakacje żeby nad tym popracować. Na działce jest to samo. Moglibyście dać mi jakieś rady ? I proszę bez "Ćwicz, ćwicz, ćwicz", bo ćwiczę, ale założyłem ten temat zeby się dowiedzieć czegoś więcej.