Witam
Od jakiegoś czasu boli mnie łydka a raczej coś na pograniczu łydki a mięśnia płaszkowatego na zewnętrznej prawej nodze z jakieś ok 7cm poniżej kolana. W ostrej fazie było że po przebiegnięciu niecałego 1km duże kłucie w tym miejscu z promieniowaniem pod kolano - i wrażenie że kolano się same zgina. Łydka była już kilka razy igiełkowana - bez większego efektu. Dodam że w tym samym czasie pobolewał przy dotyku m. piszczelowy i był dość mocno napompowany a także z tydzień przed był problem z mięśniem strzałkowym długim który był obrzmiały poniżej kolana i promieniował przy kostce do prostowników palcy. Przerwa w treningach. Po przerwie niby ok ale ta łydka-płaszkowaty nadal pobolewa przy dotyku i czasami wrażenie też pojawia się jakby ktoś ściskał mi zewnętrzny brzusiec łydki. Czy to może być zapalenie okostnej??

Od jakiegoś czasu boli mnie łydka a raczej coś na pograniczu łydki a mięśnia płaszkowatego na zewnętrznej prawej nodze z jakieś ok 7cm poniżej kolana. W ostrej fazie było że po przebiegnięciu niecałego 1km duże kłucie w tym miejscu z promieniowaniem pod kolano - i wrażenie że kolano się same zgina. Łydka była już kilka razy igiełkowana - bez większego efektu. Dodam że w tym samym czasie pobolewał przy dotyku m. piszczelowy i był dość mocno napompowany a także z tydzień przed był problem z mięśniem strzałkowym długim który był obrzmiały poniżej kolana i promieniował przy kostce do prostowników palcy. Przerwa w treningach. Po przerwie niby ok ale ta łydka-płaszkowaty nadal pobolewa przy dotyku i czasami wrażenie też pojawia się jakby ktoś ściskał mi zewnętrzny brzusiec łydki. Czy to może być zapalenie okostnej??
