WItam!!
Szukałem odpowiedzi na mój problem na forum ,ale nic nie znalazłem.
Mój problem pojawił się jakieś 2 miesiące temu.Jest nim ból w okolicy przyczepu bicepsa(mniej więcej) przy napinaniu go.Wcześniej mi on nie przeszkadzał,ale od 3tygodni utrudnia trening.Jak napinam lewy biceps to tak jakbym nie miał siły go do końca spiąć.Mięsień nie "wybrzusza" się prawidłowo tzn jest bardziej miękki niż w prawej ręce .Ból też odczuwam jak kręcę nadgarstkiem(ruch wkręcania żarówki).Odpuściłem sobie trening na jakieś 10dni ale nic to nie pomogło.U lekarza jeszcze z tym nie byłem.Zawsze dokładnie się rozgrzewam,nie było jakiegoś zdarzenia w sensie przeciążenia itp.Ból też trochę promieniuje na przedramię - jakby ścięgno bolało chociaż ciężko jest mi go dokładnie sprecyzować.Ćwiczę około 5ciu lat.CO to może być?
Szukałem odpowiedzi na mój problem na forum ,ale nic nie znalazłem.
Mój problem pojawił się jakieś 2 miesiące temu.Jest nim ból w okolicy przyczepu bicepsa(mniej więcej) przy napinaniu go.Wcześniej mi on nie przeszkadzał,ale od 3tygodni utrudnia trening.Jak napinam lewy biceps to tak jakbym nie miał siły go do końca spiąć.Mięsień nie "wybrzusza" się prawidłowo tzn jest bardziej miękki niż w prawej ręce .Ból też odczuwam jak kręcę nadgarstkiem(ruch wkręcania żarówki).Odpuściłem sobie trening na jakieś 10dni ale nic to nie pomogło.U lekarza jeszcze z tym nie byłem.Zawsze dokładnie się rozgrzewam,nie było jakiegoś zdarzenia w sensie przeciążenia itp.Ból też trochę promieniuje na przedramię - jakby ścięgno bolało chociaż ciężko jest mi go dokładnie sprecyzować.Ćwiczę około 5ciu lat.CO to może być?