Po wczorajszym treningu MMA gdzie ćwiczyliśmy parter to sparing-partner zastosował na mnie duszenie trójkątne, trochę mocne i bez wyczucia. Ale potem trening trwał dalej i nie było żadnych problemów. Po jakiś 2 godzinach od treningu zaczął się pojawiać ból gardła/krtani przy przełykaniu śliny/pokarmu/płynów. Uczucie podobne jakbym miał anginę czy zapalenie gardła ale ból jest z zewnątrz.
Patrząc na szyję i krtań nic nie jest spuchnięte, „jabłko adama” również wydaje się być normalne.
Trwa to już jakies 15-16 godzin, powinienem się zainteresować i iść do lekarza czy minie to samo?
Patrząc na szyję i krtań nic nie jest spuchnięte, „jabłko adama” również wydaje się być normalne.
Trwa to już jakies 15-16 godzin, powinienem się zainteresować i iść do lekarza czy minie to samo?