Cześć,
Dzisiaj podczas treningu na siłowni coś "przestrzeliło" mi w plecach. Dokładniej: Robiłem na koniec treningu pompki na poręczach, przy ostatnim powtórzeniu mocno się spiąłem i poczułem w plecach takie przestrzelenie? pyknięcie? ciężko opisać. w każdym razie za promieniowało to też bólem w okolicy mostka. Próbowałem rozciągnąć lub znowu przestrzelić/nastawić ale nic to nie dało. Boli w momentach kiedy spinam mięśnie w tamtej okolicy i do pewnego momentu rozciągania (tak to 50%). no i oczywiście jak siedzę np przygarbiony. Dodam że nasmarowałem naproxenem, ale nic to nie dało, zero reakcji:(
Spotkał się ktoś z was z takim problemem?
Pozdr.
Dzisiaj podczas treningu na siłowni coś "przestrzeliło" mi w plecach. Dokładniej: Robiłem na koniec treningu pompki na poręczach, przy ostatnim powtórzeniu mocno się spiąłem i poczułem w plecach takie przestrzelenie? pyknięcie? ciężko opisać. w każdym razie za promieniowało to też bólem w okolicy mostka. Próbowałem rozciągnąć lub znowu przestrzelić/nastawić ale nic to nie dało. Boli w momentach kiedy spinam mięśnie w tamtej okolicy i do pewnego momentu rozciągania (tak to 50%). no i oczywiście jak siedzę np przygarbiony. Dodam że nasmarowałem naproxenem, ale nic to nie dało, zero reakcji:(
Spotkał się ktoś z was z takim problemem?
Pozdr.