Witam,
Zacznę od tego, że się przedstawię. Mam 21 lat, prowadzę aktywny tryb życia, trenuję siatkówkę oraz grywam w inne gry zespołowe. W ciągu tygodnia gram w siatkówkę jakieś 4-6 razy.
Moj problem polega na tym, że po aktywności fizycznej boli mnie mięsień bądź ścięgno (tak mi się wydaję) ? znajdujący się w okolicy/nad pośladkiem. Miejsce bólu zaznaczyłem na zdjęciu.
Większy problem polega na tym, że po cięższym treningu, wymagającym meczu ból strasznie się nasila. W siatkówkę gram na pozycji przyjmującego, ból osiąga największą moc, gdy w czasie treningu bądź meczu dużo razy wykonuję ruch do ataku oraz podczas zagrywki (ponieważ zagrywam z wyskoku). Wtedy ból strasznie mnie ogranicza, czuję takie ostre kłucie przez co czuję się ograniczony w swobodzie. Po wzmożonym wysiłku taki ostry ból utrzymuje się jeszcze kilka dni. Po lekkim wysiłku odczuwam ból lecz jest on o wiele łagodniejszy i jest do zniesienia. Nieważne czy gram w siatkówkę, biegam, czy postoję więcej niż 30 minut to za każdym razem odczuwam dyskomfort z powodu lekkich bądź większych bólów. Myślę, że warto zaznaczyć, że przed wysiłkiem staram się dobrze rozgrzać oraz rozciągnąć.
Ten problem występuje już chyba od dawna, a przynajmniej od 6-8 miesięcy tylko, że kiedyś nie był tak ostry jak teraz.
Byłem z tym u lekarza rodzinnego, który dał mi skierowanie na RTG ze względu na podejrzenie rodzinnej dyskopatii. Na RTG wyszło wszystko w porządku i stwierdził, że musiałem nadwyrężyć mięsień, przepisał maść i odesłał do domu.
Problem tkwi w tym, że ten ból jest powracający, raz jest znikomy, raz średni, a czasem potrafi bardzo dać popalić.
Czy ktoś spotkał się z czym podobnym ? może się domyślać czego to może być przyczyna ? Bardzo bym prosił o jakieś wskazówki :)
Z góry od razu dziękuję :)

Zacznę od tego, że się przedstawię. Mam 21 lat, prowadzę aktywny tryb życia, trenuję siatkówkę oraz grywam w inne gry zespołowe. W ciągu tygodnia gram w siatkówkę jakieś 4-6 razy.
Moj problem polega na tym, że po aktywności fizycznej boli mnie mięsień bądź ścięgno (tak mi się wydaję) ? znajdujący się w okolicy/nad pośladkiem. Miejsce bólu zaznaczyłem na zdjęciu.
Większy problem polega na tym, że po cięższym treningu, wymagającym meczu ból strasznie się nasila. W siatkówkę gram na pozycji przyjmującego, ból osiąga największą moc, gdy w czasie treningu bądź meczu dużo razy wykonuję ruch do ataku oraz podczas zagrywki (ponieważ zagrywam z wyskoku). Wtedy ból strasznie mnie ogranicza, czuję takie ostre kłucie przez co czuję się ograniczony w swobodzie. Po wzmożonym wysiłku taki ostry ból utrzymuje się jeszcze kilka dni. Po lekkim wysiłku odczuwam ból lecz jest on o wiele łagodniejszy i jest do zniesienia. Nieważne czy gram w siatkówkę, biegam, czy postoję więcej niż 30 minut to za każdym razem odczuwam dyskomfort z powodu lekkich bądź większych bólów. Myślę, że warto zaznaczyć, że przed wysiłkiem staram się dobrze rozgrzać oraz rozciągnąć.
Ten problem występuje już chyba od dawna, a przynajmniej od 6-8 miesięcy tylko, że kiedyś nie był tak ostry jak teraz.
Byłem z tym u lekarza rodzinnego, który dał mi skierowanie na RTG ze względu na podejrzenie rodzinnej dyskopatii. Na RTG wyszło wszystko w porządku i stwierdził, że musiałem nadwyrężyć mięsień, przepisał maść i odesłał do domu.
Problem tkwi w tym, że ten ból jest powracający, raz jest znikomy, raz średni, a czasem potrafi bardzo dać popalić.
Czy ktoś spotkał się z czym podobnym ? może się domyślać czego to może być przyczyna ? Bardzo bym prosił o jakieś wskazówki :)
Z góry od razu dziękuję :)

1