witam
czytałem wątki dotyczące być może mojego problemu jednak nie znalazłem dobrych odpowiedzi stąd zakładam temat.
do rzeczy. 9 dni temu podczas meczu koszykówki odbiłem sobie- tak mi sie wydaje pięte, gdzieś podczas którejs z akcji poprostu zaczęło boleć na końcu pięty od wewnętrznej strony. na drugi dzien musialem chodzic na palcach- tak mocno bolało, okladalem lodem az do dnia wczorajszego, bylo duzo lepiej, jednak bol w jednym miejscu caly czas dość odczuwalny. wczoraj mecz, dzisiaj boli trochę bardziej niż wczoraj przed meczem jednak moge normalnie chodzić. jedyna roznica to podczas postawienia kroku jakby wyczuwalne uczucie dziwne jakby mrowienie. dodam ze podczas lezenia siedzenia itd nic nie boli, krece kostka itp tez zero bólu. tylko jak postawie ciezar na piecie
stad moje pytanie- wykluczam raczej ostrogę piętową, gdyz tak nagle to by sie chyba nie pojawiło. jesli odbicie- tak dlugo by się mogło trzymać? mialem kiedys cos podobnego to sie wogole nie przejmowalem i przeszlo trenujac normnalnie. okladalem lodem z 4-6 razy po tym maści voltaren,fastum. z rana tez zadnych rezultatlow po przebudzeniu ból nadal był jak był, minimalne postępy. czy moglem coś tam nie wiem, nadłamać czasem, pęknąć coś mogło? jutro wybiera msię do fizjoterapeuty będe wiedzial ,ale pytam na przyszlosc czy ktos moze cos doradzic
Zmieniony przez - Maverick15 w dniu 2012-10-14 20:00:08
czytałem wątki dotyczące być może mojego problemu jednak nie znalazłem dobrych odpowiedzi stąd zakładam temat.
do rzeczy. 9 dni temu podczas meczu koszykówki odbiłem sobie- tak mi sie wydaje pięte, gdzieś podczas którejs z akcji poprostu zaczęło boleć na końcu pięty od wewnętrznej strony. na drugi dzien musialem chodzic na palcach- tak mocno bolało, okladalem lodem az do dnia wczorajszego, bylo duzo lepiej, jednak bol w jednym miejscu caly czas dość odczuwalny. wczoraj mecz, dzisiaj boli trochę bardziej niż wczoraj przed meczem jednak moge normalnie chodzić. jedyna roznica to podczas postawienia kroku jakby wyczuwalne uczucie dziwne jakby mrowienie. dodam ze podczas lezenia siedzenia itd nic nie boli, krece kostka itp tez zero bólu. tylko jak postawie ciezar na piecie
stad moje pytanie- wykluczam raczej ostrogę piętową, gdyz tak nagle to by sie chyba nie pojawiło. jesli odbicie- tak dlugo by się mogło trzymać? mialem kiedys cos podobnego to sie wogole nie przejmowalem i przeszlo trenujac normnalnie. okladalem lodem z 4-6 razy po tym maści voltaren,fastum. z rana tez zadnych rezultatlow po przebudzeniu ból nadal był jak był, minimalne postępy. czy moglem coś tam nie wiem, nadłamać czasem, pęknąć coś mogło? jutro wybiera msię do fizjoterapeuty będe wiedzial ,ale pytam na przyszlosc czy ktos moze cos doradzic
Zmieniony przez - Maverick15 w dniu 2012-10-14 20:00:08