Witam. Mam 15 lat. Od niedawna zaczął mnie męczyć dziwny ból pod kolanem.( właściwie to piszczel) Jest to takie jakby kłucie na wskutek obciążenia ( w tym wypadku skoku- bo gram w siatkówkę) oraz wtedy , kiedy zegnę nogę mniej więcej w kąt 90* i również obciążę w nijaki sposób.... Byłem nie dawno u lekarza na komisji i przy okazji powiedziałem o tej nodze. On powiedział, że to na wskutek szybkiego rośnięcia, nazwał jakoś tą "chorobę", powiedział, że ból powoduje przyleganie więzadła do kości czy coś takiego i to ,(nie pamiętam dokładnie jak on to powiedział) no i, że to minie jak skończę rosnąc, lecz nie był pewien czy to na pewno to o czym myśli , tylko trzeba skierowanie od rodzinnego i na prześwietlenie( co mam zamiar zrobić ). Lecz dziw mnie to, że lekarz powiedział, że to występuje po wysiłku, a nie prawda bo od tygodnia mam cały czas ;/ boli tak samo jak i po i przed. Nie wiem co robić, nie zostaje nic innego jak pójść na prześwietlenie i się dowiedzieć czegoś więcej.
Czy może ktoś ma coś podobnego? Zna jakieś sposoby na zredukowanie bólu? Jakieś maści, okłady itp. Smaruję altacetem ale mało pomaga;/. Czekam na odp.
Czy może ktoś ma coś podobnego? Zna jakieś sposoby na zredukowanie bólu? Jakieś maści, okłady itp. Smaruję altacetem ale mało pomaga;/. Czekam na odp.