Już od dłuższego czasu biegam, ale dawniej były to raczej krótkie przebieżki. Tak 10-15 minut, raz szybciej, raz wolniej, z przerwami. Ostatnio postanowiłam wziąć się za siebie i biegać co najmniej 30 minut bez przerw, stałym tempem. Póki co jest wszystko w porządku, biegam bez problemów, ostatnio już nawet wcale nie takim żółwim tempem. Póki biegnę wszystko jest w porządku. Problem pojawia się jakieś 2 minuty po skończeniu biegu. Łapie mnie wtedy okropny ból w dole brzucha, taki jak ten przy okresie. Jest to bardzo uciążliwe, bo ledwo dochodzę do domu, czasami nie mogę się ruszyć póki ból nie minie. Ma ktoś coś podobnego? Czym to może być spowodowane? Jak temu zapobiegać?
2