Witam. Od pewnego czasu miewam bardzi silny ból dokładnie na osi mostka. Ból występuje gdy zrobię 2-3 pompki na poręczach ( na więcej nie pozwala mi własnie ból) zejdę z poręczy i wypne klatkę do przodu. Poprostu rozrywa mi mostek. Naspenym rpzykładem moą być pompki z rękoma wąsko ( łokcie blisko ciała ; P ). Ewidentnie to samo tylk, że ból słabszy. Stasram się w dni wolne od trenigu (kickboxing) tj. wtorek. czwartek,sobota, robić 3x 25 pompek. niestety po 2 tygodniach stpóbowałem na poręczach i znów to samo. Wczoraj dołożyłem do tego rozpietki 3x10. Poczułeem jakby rozciągniecie mostka. Nadtepnie zrobiłem 10 pompek wąsko i nie czułem wogóle bólu. Nie chciałem iść odrazu na porecze.W spoczynku odczuwam ból podczas długiego nieprzerwanego śmiania się( podczasz próby pełnego wdechu). Ból odczuwalny jest tylko przy wdechu.
- Czy ktoś miał może podobny problem ? Jak z nim walczył ?
- Czy rozpietki mogą pomóc mi zwalczyć taki oto ból.
- Nie trenuję na siłowni, tak jak wspomniałem 3x w tyg. kickboxing
Na internecie kiedyś rpzeczytałem, że mogę mieć uszkodzone przyczepy mięsniowe. Mógłbym ktoś wypowiedzieć się także do tej tezy ?
Z góy dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam
- Czy ktoś miał może podobny problem ? Jak z nim walczył ?
- Czy rozpietki mogą pomóc mi zwalczyć taki oto ból.
- Nie trenuję na siłowni, tak jak wspomniałem 3x w tyg. kickboxing
Na internecie kiedyś rpzeczytałem, że mogę mieć uszkodzone przyczepy mięsniowe. Mógłbym ktoś wypowiedzieć się także do tej tezy ?
Z góy dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam