Cześć, oto sytuacja: Facet - 41 lat. Od 10 msc biegam (średnio 3 x 10 km\tydzień) - redukcja masy z 92 na 82 kg - druga aktywność w życiu (pierwsza w wieku 24-26 lat rower górski)
Dwa miesiące temu pierwszy ból w kolanie - wg rady znajomego biegacza kupiłem wałek i z jego pomocą lub też nie - ból minął.
Trzy tygodnie temu znowu ból w kolanie - zaczęło się od ostrego bólu w lewym kolanie podczas biegania, gdy zwolniłem tempo trochę przestało łupać przy każdym kroku a pojawił się ból z tylu kolana, który promieniował na łydkę, udo i pośladek. Ciężko podnieść wyżej nogę i opuścić. Po bieganiu prawie przestało boleć, ale po godzinie siedzenia znowu boli podczas siadania, wstawania itd. W każdym razie przerwa w bieganiu 2 tygodnie. Kolano już się wcale nie odzywa. Wracam do biegu i na 4 czwartym kilometrze powrót bólu - najpierw lekko ale już czuję co to będzie, więc przechodzę w trucht i wracam 4 km do domu. Jest spoko ale samego wieczoru jeszcze spacerek i tu odzywa się ostro kolano przy każdym kroku a próba poderwania się do biegu .... masakra. W każdym razie wracam do domu i ostre wałkowanie i jest spoko ... od trzech dni nic nie boli, czasem tylko tak jakby a może nie - trudno powiedzieć. Dzisiaj zrobiłem USG:
- wysięk w zachyłku nadrzepkowym, kaletce podrzepkowej - lekki, wokół ścięgna m półbłoniastego, w pozostałych ok.
- chrząstka na kłykciach k. udowej z cechami chondromalacji II s.
- wiązadła ok.,
- niewielki osteofity na krawędziach powierzchni stawowych,
- zmiany zwyrodnieniowe w trzonie i rogu tylnym łąkotki, pozostałe widoczne cz. łąkotek ok.
- cechy wysokiego ustawienia rzepki i cechy lateralizacji rzepki.
No i właśnie, trochę się obawiam czy wyjść na trasę. Czy i kiedy mogę wrócić do biegania, czy mogę powrócić do biegania jedynie poprzez odpowiedni dobór ćwiczeń wzmacniających, czy może nie mam predyspozycji do tego sportu. Jak to zrobić mądrze żeby kontuzja minęła i nie powróciła.
Dwa miesiące temu pierwszy ból w kolanie - wg rady znajomego biegacza kupiłem wałek i z jego pomocą lub też nie - ból minął.
Trzy tygodnie temu znowu ból w kolanie - zaczęło się od ostrego bólu w lewym kolanie podczas biegania, gdy zwolniłem tempo trochę przestało łupać przy każdym kroku a pojawił się ból z tylu kolana, który promieniował na łydkę, udo i pośladek. Ciężko podnieść wyżej nogę i opuścić. Po bieganiu prawie przestało boleć, ale po godzinie siedzenia znowu boli podczas siadania, wstawania itd. W każdym razie przerwa w bieganiu 2 tygodnie. Kolano już się wcale nie odzywa. Wracam do biegu i na 4 czwartym kilometrze powrót bólu - najpierw lekko ale już czuję co to będzie, więc przechodzę w trucht i wracam 4 km do domu. Jest spoko ale samego wieczoru jeszcze spacerek i tu odzywa się ostro kolano przy każdym kroku a próba poderwania się do biegu .... masakra. W każdym razie wracam do domu i ostre wałkowanie i jest spoko ... od trzech dni nic nie boli, czasem tylko tak jakby a może nie - trudno powiedzieć. Dzisiaj zrobiłem USG:
- wysięk w zachyłku nadrzepkowym, kaletce podrzepkowej - lekki, wokół ścięgna m półbłoniastego, w pozostałych ok.
- chrząstka na kłykciach k. udowej z cechami chondromalacji II s.
- wiązadła ok.,
- niewielki osteofity na krawędziach powierzchni stawowych,
- zmiany zwyrodnieniowe w trzonie i rogu tylnym łąkotki, pozostałe widoczne cz. łąkotek ok.
- cechy wysokiego ustawienia rzepki i cechy lateralizacji rzepki.
No i właśnie, trochę się obawiam czy wyjść na trasę. Czy i kiedy mogę wrócić do biegania, czy mogę powrócić do biegania jedynie poprzez odpowiedni dobór ćwiczeń wzmacniających, czy może nie mam predyspozycji do tego sportu. Jak to zrobić mądrze żeby kontuzja minęła i nie powróciła.