Szacuny
2
Napisanych postów
136
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
2560
Witam.. tak wiem, widziałem w wyszukiwarce paredziesiąt tematów o biodrach, ale chyba tylko w paru były podobne problemy, jednak odpowiedzi wymijające.
Trenuję kickboxing od półtorej miesiąca. Zawsze się rozgrzewam i naciągam dosyć solidnie, bez obijania się. Zauważyłem, że bolą mnie biodra od pewnego czasu.
Przy kopnięciach prostych nic.
Przy kopnięciach wysokich bocznych boli.
Przy kopnięciach wysokich po łuku boli.
Co robić ? Treningi mam trzy razy w tygodniu więc odpoczynek raczej nie wchodzi w gre. Naciągać się jeszcze bardziej ? Czy przejdzie z dalszymi treningami ?
Proszę o jakieś rady..
Pozdrawiam !
"Własną głupotę ludzie zwykli zwać doświadczeniem."
Szacuny
3
Napisanych postów
301
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
2091
Teżtak mam lae mi tylko przeskakuje i zżebym poczuł to musze dotknąć albo się wczuć jak ide a jak rozgrzeje to i kopie to zapominam otym najlepiej zapomnieć na czas treningu.
Szacuny
22
Napisanych postów
12875
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
63603
ból może być z wielku powodów ale głównym jest złe wykonywanie technik.
spróbuj bardziej rozgrząć biodra i zwróć uwagę na poprawność technik.
tak samo przy ćwiczeniach rozicagajacych mogłeśje źle wykonywać i teraz są tego skutki
Szacuny
3
Napisanych postów
1609
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
30475
standartowy problem nic sie nie martw,z czasem przejdzie.Bole sa spowodowane scieraniem sie panewki biodrowej.Musisz przyzwyczaic biodro do okreslonej pracy.Duzo rozciagania, i przedewszystkim wymachow!!!! przednich,bocznych i okreznych!
Szacuny
10
Napisanych postów
761
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
8830
hmmm a sproboj jak idziesz przyłożyc delikatnie palce do boku biodra tam jest taka kosc i jesli na tej kosci poczujesz jakby cos przeskakowalo. to moze byc od tego, jest to tzw. biodro strzelające, trzeba to zoperowac u mnie jest ten problem ale ja stwierdzilem ze szkoda czasu na operacje i mimo bolu kontynuuje treningi.
I u mnie jest tez tak ze zawsze boli przy kopnięciach bocznych po łuku
Szacuny
3
Napisanych postów
358
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
15482
Tez mam podobny problem. Jak kopie proste, boczne, low i high kicki to nic mi nie strzela, nie boli mnie w biodrze. Gorzej gdy podniose wyprostowaną nogę do góry to przy opuszczaniu (tez wyprostowanej, jak mam zgietą to wporządku) cos mi strzela w biodrze. Mam tak tylko z prawą nogą. Trenuje od okolo 2 lat. Czy to nie jest to strzelajace biodro? Jak tak to czy jest to grozne?
Szacuny
10
Napisanych postów
761
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
8830
Dlugopis to strzelające biodro to sie sprawdza tak ze jak idziesz normalnie prosto to przyłóż reke (2 palce) do boku nogi na wysokosci posladka (taka kosc jest nie wiem jak sie nazywa - wyczujesz) i jak bedziesz szedl i cos ci sie bedzie przemieszczac pod palcami to to jest najprawdopodobnie to
ja to mam ale to sie nieciekawie leczy dlatego zyje z tym ;] / a leczy sie to operacyjnie i umiejscawia sie to sciegno w rowku tej kosci i pozniej trzeba w gipsie od pasa w dol lezec z miesiac ;/ dlatego moim zdaniem nie warto i lepiej zyc z tym bolem ;]
Szacuny
10
Napisanych postów
708
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
8607
,,Budowa kości miednicy jest mniej więcej wszystkim znana. Jednakże mało kto przywiązuje wagę do małego szczególiku w jej budowie w rejonie panewek dla kości udowych.
Jeżeli macie dostęp do dobrej jakości zdjęć 3D to zwróćcie uwagę na cały staw biodrowy. Na główce kości udowej znajduje się swoisty "uchyłek" czy coś w rodzaju wypustki. Wygląda nieciekawie. Na domiar złego wokoło panewki w kości miednicy jest coś podobnego.
Teraz wyobraźcie sobie że kopiecie w bok na wysokość np. głowy w zwolnionym tempie. "Uchyłek" na kości udowej powoli zbliża się do podobnego cudeńka na kości miednicznej, w pewnym momencie zachodzą na siebie. Wy czujecie w tym czasie swoistą "blokadę" (to słowo pada w co drugim liście kierowanym do mnie), bądź przenikliwy ból.
A teraz padniecie jak powiem że jest to naturalna obrona organizmu przed np. sznurkiem który tak bardzo pragniecie wykonać (do tego dochodzi czynnik szeregu zależności impulsów sród i poza obwodowych ale to mało istotne). Organizm nie może sobie pozwolić na utratę sprawności tak strategicznego narządu jakim jest aparat chodu czyli zespół stawów kończyn dolnych oraz mięśni kończyn dolnych wraz
ze stabilizatorami. U niektórych "uchyłki" są bardzo duże. Ma to związek z budową morfologiczną danego osobnika jednakże nie zostało to uznane za barierę nie dopuszczającą do wykonania sznurka (w uproszczeniu - nie będę cytował regułek bo to nie ma sensu). Tak więc prawdą jest że wszyscy mają to zabezpieczenie , niektórzy większe inni mniejsze, oprócz tego prawdą jest jeszcze to że płeć przeciwna ma z tym mniej problemów, ale to mało istotne (sorry dziewczyny, ale i tak macie lepiej .
I teraz tak, jak to ominąć... Otóż przy schodzeniu do sznurka oraz przy kopaniu w bok należy pamiętać oraz wyćwiczyć taki odruch : pupa do tyłu - tułów do przodu.
To nie jest takie proste, ale możliwe do wyćwiczenia (np. podczas wymachów). Ten manewr spowoduje lekkie przekręcenie sytuacji w stawie biodrowym co zaowocuje wyminięciem się "uchyłków".
Twierdzicie że niemożliwe - wszystko wymaga czasu.
Inna sprawa to to że z pomocą przychodzi matka natura (jak zawsze zresztą) może nie wszyscy wiedzą ale kości są tkanką ŻYWĄ. Płynie w nich krew zaopatrując ją w substancje odżywcze.
Ktokolwiek ćwiczył sztuki walki wie co to jest "utwardzanie" , po jakimś czasie na powierdzchni kości która została narażona na szereg ciągłych mikroobrażeń, obijań, stłuczeń - gromadzi się tkanka łączna okalająca to miejsce. Można wyczuć ją w postaci guzków.
Powodują one ogólne powiększenie kości na grubość co korzystnie wpływa na kopanie (technicznie :).
Sprawa podobnie ma się w przypadku stawu biodrowego. To całe uchyłkowe towarzystwo po systematycznych ćwiczeniach po dość długim okresie ulega także oblepieniu przez tkanką łączną. Jest wtedy lepszy ślizg, zakończenia nerwowe są przygłuszone. ''
a zeby nie bylo ze to ja jestem taki madry to to wszystko jest w temacie o rozciaganiu
==============================================
Nie ma tego zlego ... czego bym nie zrobil