Witam
Od dłuższego czasu męczy mnie sprawa masowego/siłowego treningu treningu bicepsów i techniki ćwiczeń. W większości artykułów dla początkujących jest mocno podkreślana prawidłowa technika ruchu: pełny zakres, nie cofać łokci, izolacja mięśnia, ruch samymi przedramionami, bez bujania tułowiem itd. Ja rozumiem że technika jest ważna zwłaszcza dla zaczynających którzy często ją olewają i łapią się na duże ciężary a później narzekają na bóle nadgarstków(co wynika również pośrednio z braku ćwiczeń na przedramiona traktowane przez wielu zaczynających dość pobieżnie co ma później niemiłe efekty), prostowników czy przyczepów. W tym przypadku w pełni się zgadzam - trzeba najpierw opanować technikę, wzmocnić mięśnie, stawy itd. Jednak co dalej kiedy zaczynamy ładować masę, siłę kiedy potrzeba większych ciężarów i mocniejszych bodźców? Wiem że znajdzie się wielu którzy stwierdzą że nie mam pojęcia o ćwiczeniu ale trudno. Wg. mnie jeżeli zabieramy się za trening masowy/siłowy na bicepsy możemy uzyskać bardzo dobre wyniki oszukując. Zamiast robić uginanie sztangą 35kg w 10 ruchach, w pełnym zakresie i izolacji (nierzadko robiąc przeprosty) załóżcie na gryf 50kg, stańcie mocno na nogach, pochylcie się lekko do przodu, zepnijcie pośladki, cofnijcie łokcie do tyłu(bez przesady oczywiście) i zróbcie 6 powt.w mniejszym zakresie ruch (co utrzyma stałe napicie mięśniowe), zarzućcie lekko ciężarem (ale wciąż pamiętamy że ćwiczymy ramiona), mocno ściskając gryf (nadgarstek wyprostowany) i powoli opuszczając (jak najmocniej spinająć mięśnie). Gwarantuje że jeżeli wcześniej ćwiczyliście w pełni technicznie (i od pewnego czasu nie mieliście żadnych przyrosów) to wasze bicepsy po 3-4 takich seriach zapłoną. Po takim ćwiczeniu (odpowiednio nietechnicznie wykonanym
) nie będziecie potrzebować 2 kolejnych żeby dobić bicka tylko jednego na dopompowanie krwi. W ten sposób można trening bicepsa ograniczyć nawet do 6 konkretnych serii zamiast 10-12 nierzadko zmarnowanych. Ta "technika" równie dobrze sprawdza się przy ćwiczeniach z hantlami (zwłaszcza młotkach) powodując znaczny przyrost siły i dając świetny impuls do wzrostu mięśni. Niekoniecznie należy ją stosować w ćwiczeniach typowo izolowanych choć zachowane ciągłe napięcie mięśniowe (niepełny zakres ruchu) jest jak najbardziej skuteczne. Przykładowy trening może wyglądać następująco:
1.Uginanie ramion ze sztangą "z oszustwami" (duże ciężary) [6/6/4/4]
2.Uginanie ramion na z hantlami na ławce skośnej dodatnio(60*)- technicznie ale z ciągłym napięciem mięśniowym [12/10]
lub
1.Uginanie ramion z hantlami, młotki "z oszustwami" (duże ciężary) [8/6/4]
2.Uginanie ramion ze sztangą na modlitewniku-stałe napięcie mięśniowe [8/10/12]
Wiem że wielu ten plan może się wydać śmieszny ale niech najpierw spróbują a później mogą mnie zgnoić. Liczba serii jest mała naprawdę daje popalić.
Kończąc:
-zaznaczam że tego typu ćwiczenia mogą wykonywać tylko osoby które mają za sobą pewien staż treningowy (min 1 rok rzetelnych treningów), bardzo dobrze opanowały prawidłową technikę, nie cierpią aktualnie na bóle nadgarstków (ćwiczą przedramiona) czy przyczepów i potrafią wczuć się w pracę mięśni które ćwiczą
-nie należy wykonywać ćwiczeń "oszukanych" w liczbie większej niż 1 na trening i częściej niż raz w tygodniu (no chyba że ktoś lubi się katować
)
-ilość serii w ćwiczeniach "oszukanych" powinna wynosić 3-4 (a w całym treningu nie przekraczać 8), natomiast liczba powt.8-4
-takie ćwiczenia naprawdę mocno obciążają dlatego bardzo istotna jest dobra rozgrzewka przed treningiem.
Na koniec raz jeszcze podkreślam że to nie są "techniki" dla początkujący - bez odpowiedniej bazy można się nabawić poważnych kontuzji nadgarstków, przedramion, przyczepów, bicepsów, barków, pleców, brzucha i karku!!!
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań.
Od dłuższego czasu męczy mnie sprawa masowego/siłowego treningu treningu bicepsów i techniki ćwiczeń. W większości artykułów dla początkujących jest mocno podkreślana prawidłowa technika ruchu: pełny zakres, nie cofać łokci, izolacja mięśnia, ruch samymi przedramionami, bez bujania tułowiem itd. Ja rozumiem że technika jest ważna zwłaszcza dla zaczynających którzy często ją olewają i łapią się na duże ciężary a później narzekają na bóle nadgarstków(co wynika również pośrednio z braku ćwiczeń na przedramiona traktowane przez wielu zaczynających dość pobieżnie co ma później niemiłe efekty), prostowników czy przyczepów. W tym przypadku w pełni się zgadzam - trzeba najpierw opanować technikę, wzmocnić mięśnie, stawy itd. Jednak co dalej kiedy zaczynamy ładować masę, siłę kiedy potrzeba większych ciężarów i mocniejszych bodźców? Wiem że znajdzie się wielu którzy stwierdzą że nie mam pojęcia o ćwiczeniu ale trudno. Wg. mnie jeżeli zabieramy się za trening masowy/siłowy na bicepsy możemy uzyskać bardzo dobre wyniki oszukując. Zamiast robić uginanie sztangą 35kg w 10 ruchach, w pełnym zakresie i izolacji (nierzadko robiąc przeprosty) załóżcie na gryf 50kg, stańcie mocno na nogach, pochylcie się lekko do przodu, zepnijcie pośladki, cofnijcie łokcie do tyłu(bez przesady oczywiście) i zróbcie 6 powt.w mniejszym zakresie ruch (co utrzyma stałe napicie mięśniowe), zarzućcie lekko ciężarem (ale wciąż pamiętamy że ćwiczymy ramiona), mocno ściskając gryf (nadgarstek wyprostowany) i powoli opuszczając (jak najmocniej spinająć mięśnie). Gwarantuje że jeżeli wcześniej ćwiczyliście w pełni technicznie (i od pewnego czasu nie mieliście żadnych przyrosów) to wasze bicepsy po 3-4 takich seriach zapłoną. Po takim ćwiczeniu (odpowiednio nietechnicznie wykonanym

1.Uginanie ramion ze sztangą "z oszustwami" (duże ciężary) [6/6/4/4]
2.Uginanie ramion na z hantlami na ławce skośnej dodatnio(60*)- technicznie ale z ciągłym napięciem mięśniowym [12/10]
lub
1.Uginanie ramion z hantlami, młotki "z oszustwami" (duże ciężary) [8/6/4]
2.Uginanie ramion ze sztangą na modlitewniku-stałe napięcie mięśniowe [8/10/12]
Wiem że wielu ten plan może się wydać śmieszny ale niech najpierw spróbują a później mogą mnie zgnoić. Liczba serii jest mała naprawdę daje popalić.
Kończąc:
-zaznaczam że tego typu ćwiczenia mogą wykonywać tylko osoby które mają za sobą pewien staż treningowy (min 1 rok rzetelnych treningów), bardzo dobrze opanowały prawidłową technikę, nie cierpią aktualnie na bóle nadgarstków (ćwiczą przedramiona) czy przyczepów i potrafią wczuć się w pracę mięśni które ćwiczą
-nie należy wykonywać ćwiczeń "oszukanych" w liczbie większej niż 1 na trening i częściej niż raz w tygodniu (no chyba że ktoś lubi się katować

-ilość serii w ćwiczeniach "oszukanych" powinna wynosić 3-4 (a w całym treningu nie przekraczać 8), natomiast liczba powt.8-4
-takie ćwiczenia naprawdę mocno obciążają dlatego bardzo istotna jest dobra rozgrzewka przed treningiem.
Na koniec raz jeszcze podkreślam że to nie są "techniki" dla początkujący - bez odpowiedniej bazy można się nabawić poważnych kontuzji nadgarstków, przedramion, przyczepów, bicepsów, barków, pleców, brzucha i karku!!!
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań.
Ból jest chwilowy, sława trwa wiecznie