Witam, historia bedzie dluga i nudna ale oczekuje pomocy bo stoje w miejscu.
Sprawa wyglada tak:
Jakis czas temu(okolo 2 lat) dostalem od szwagra bialko pod tytulem "Excelent protein 80 firmy nutrend", zaczalem sobie je szamac wraz z jakas tam o dupe rozbic dieta. Efekt - po kazdej dawce biegalem do klopa z biegunka, nawet 3-4 razy dziennie.
Postanowilem brac mniejsze dawki, myslac ze org. nie jest przystosowany do takiej ilosci bialka - nic nie pomoglo, nawet najmniejsze ilosci powodowaly to samo. Odstawilem bialko
Minal jakis rok moze, zakupilem sobie gainera Magnum 8000 - efekt taki sam jak przy bialku.
Zjadlem bo zjadlem, ale musialem sie pilnowac aby byc zawsze w poblizu kibla..
Kolejnym moim zakupem byl Mass XXL - myslalem ze moze to cos zmieni. Niestety caly czas to samo.
Niedawno wszamalem troche woreczkow izolatu z Vitalmaxa(nazwy nie pamietam, ale bodajze maja jeden tylko) efekt = wszystko jak najbardziej okej, zero biegunki.
zainwestowalem w izolat Elite whey protein z dymatize, lecz jak na zlosc - efekt biegunki powrocil.
Teraz tak kilka informacji:
-jak bylem maly mialem nietolerancje bialkowa, nie moglem pic mleka bo cos tam, nawet nie wiem jak to bylo.
- obecnie od produktow mlecznych wszelkiego rodzaju NIC mi nie jest, moge posysac w duzych ilosciach.
-kiedy tylko wezme sie za bialko lub gainera w prochu - biegunka.
Prosilbym o mozliwie jak najtrafniejsza diagnoze.
U lekarza bylem, pani tym zbytnio sie nie przejela odeslala mnie do domu twierdzac "jak to tylko od bialka w proszku, nie jedz" efekt = wiecej mnie tam nie zobacza.
doczytalem w internecie ze jakis typek polecal produkt: Enzym Laktaza. dostepny w aptekach w tabsach. Teraz pytanie, czy jest sens bawic sie w takie tabsy - czy pomagaja, moze ktos stosowal?
Chetnie przyjme propozycje lekow, byle nie skierowan do lekarzy.
pozdrawiam :)
Sprawa wyglada tak:
Jakis czas temu(okolo 2 lat) dostalem od szwagra bialko pod tytulem "Excelent protein 80 firmy nutrend", zaczalem sobie je szamac wraz z jakas tam o dupe rozbic dieta. Efekt - po kazdej dawce biegalem do klopa z biegunka, nawet 3-4 razy dziennie.
Postanowilem brac mniejsze dawki, myslac ze org. nie jest przystosowany do takiej ilosci bialka - nic nie pomoglo, nawet najmniejsze ilosci powodowaly to samo. Odstawilem bialko
Minal jakis rok moze, zakupilem sobie gainera Magnum 8000 - efekt taki sam jak przy bialku.
Zjadlem bo zjadlem, ale musialem sie pilnowac aby byc zawsze w poblizu kibla..

Kolejnym moim zakupem byl Mass XXL - myslalem ze moze to cos zmieni. Niestety caly czas to samo.
Niedawno wszamalem troche woreczkow izolatu z Vitalmaxa(nazwy nie pamietam, ale bodajze maja jeden tylko) efekt = wszystko jak najbardziej okej, zero biegunki.
zainwestowalem w izolat Elite whey protein z dymatize, lecz jak na zlosc - efekt biegunki powrocil.
Teraz tak kilka informacji:
-jak bylem maly mialem nietolerancje bialkowa, nie moglem pic mleka bo cos tam, nawet nie wiem jak to bylo.
- obecnie od produktow mlecznych wszelkiego rodzaju NIC mi nie jest, moge posysac w duzych ilosciach.
-kiedy tylko wezme sie za bialko lub gainera w prochu - biegunka.
Prosilbym o mozliwie jak najtrafniejsza diagnoze.
U lekarza bylem, pani tym zbytnio sie nie przejela odeslala mnie do domu twierdzac "jak to tylko od bialka w proszku, nie jedz" efekt = wiecej mnie tam nie zobacza.
doczytalem w internecie ze jakis typek polecal produkt: Enzym Laktaza. dostepny w aptekach w tabsach. Teraz pytanie, czy jest sens bawic sie w takie tabsy - czy pomagaja, moze ktos stosowal?
Chetnie przyjme propozycje lekow, byle nie skierowan do lekarzy.
pozdrawiam :)
Deca ryje kubeł, że aż miło
tak tak kochanie, to na otyłość.