Witam
Już powoli nie mogę znieść tych Waszych gadań na temat treningu bokserskiego w domu...Przykład?
"Nie trenuj w domu, nabierzesz złych nawyków które trzeba będzie wykorzenić"
"Nie trenuj bo będzie więcej szkody niż pożytku"
A powiedzcie mi kochani, po co je wykorzeniać i SKĄD Wam bierze się przeświadczenie, że dany użytkownik, który o to pyta kiedyś będzie chodził na profesjonalne czy też amatorskie treningi w klubach? Czy też będzie startował na zawodach? Znikąd. Bo tego ani Wy ani ja nie wiem, wie dana osoba, która pyta. Owszem, uważam, że jeśli ktoś ma zamiar trenować przykładowo "za rok" czy za kilka miesięcy to trening w domu i nabieranie złych nawyków to problem. Ale jesli ktoś wie, że nie będzie chodził na treningi a chce ot tak po prostu trenować w domu dla zabawy - po prostu to lubi - to co mu stoi na przeszkodzie? Złe nawyki? Oczywiście, względem trenujących w klubach będzie miał gorszą technikę, ale zauważcie drugą stronę medalu - że będzie miał LEPSZĄ technikę niż jego sobowtór, który nigdy nie trenował ani nie uderzył w worek. Na wszystkich forach względem trenujących sobie w domu panuje przeświadczenie o złych nawykach, ale wszyscy myślą mówiąc to bardzo niepasownie do sytuacji. Mówicie o tym, że nabierze złe nawyki - who cares? Nabierze złe nawyki ale będzie lepszy niż był miesiąc temu bez treningów. Moim zdaniem powinniście nieco więcej dystansu przyjąc co do tej sprawy...Gdyby wszyscy podchodzili do treningów czy ćwiczeń tak jak Wy to nie wiem...Znacie kogoś kto świetnie rysuje? Ja znam kilku, ale oni przecież uczyli się w domu więc mają wg. Was złe nawyki, źle odwzorowywują cienie, dziwnie nakładają linie. Ale nie zmienia to faktu, że dana osoba rysuje lepiej niż większość z danego rejonu, a jesli dodatkowo ma talent to rysuje za***i..e. A przecież nie pobierał profesjonalnych lekcji rysunku?
Powinniście czasami bardziej obiektywnie podejść do treningów danego osobnika. Nie każdy ma przed sobą karierę niesamowitego boksera i profesjonalne treningi...A i tak lepszy będzie niż on sam przed treningami. Więc jak coś daje wymierny pożytek względem zdrowia, zabawy, umiejętności to co? Mamy to danej osobie zabronić bo "będzie miał gorszą technikę niż trenujący"? A może powinno być "Idź do klubu, szukaj na całego, ale jeśli nie znajdziesz to trenuj w domu, bo będziesz lepszy i silniejszy niż byłeś przed" i finito, spójrzcie na jaśniejszą stronę medalu. Pozdrawiam :)
Już powoli nie mogę znieść tych Waszych gadań na temat treningu bokserskiego w domu...Przykład?
"Nie trenuj w domu, nabierzesz złych nawyków które trzeba będzie wykorzenić"
"Nie trenuj bo będzie więcej szkody niż pożytku"
A powiedzcie mi kochani, po co je wykorzeniać i SKĄD Wam bierze się przeświadczenie, że dany użytkownik, który o to pyta kiedyś będzie chodził na profesjonalne czy też amatorskie treningi w klubach? Czy też będzie startował na zawodach? Znikąd. Bo tego ani Wy ani ja nie wiem, wie dana osoba, która pyta. Owszem, uważam, że jeśli ktoś ma zamiar trenować przykładowo "za rok" czy za kilka miesięcy to trening w domu i nabieranie złych nawyków to problem. Ale jesli ktoś wie, że nie będzie chodził na treningi a chce ot tak po prostu trenować w domu dla zabawy - po prostu to lubi - to co mu stoi na przeszkodzie? Złe nawyki? Oczywiście, względem trenujących w klubach będzie miał gorszą technikę, ale zauważcie drugą stronę medalu - że będzie miał LEPSZĄ technikę niż jego sobowtór, który nigdy nie trenował ani nie uderzył w worek. Na wszystkich forach względem trenujących sobie w domu panuje przeświadczenie o złych nawykach, ale wszyscy myślą mówiąc to bardzo niepasownie do sytuacji. Mówicie o tym, że nabierze złe nawyki - who cares? Nabierze złe nawyki ale będzie lepszy niż był miesiąc temu bez treningów. Moim zdaniem powinniście nieco więcej dystansu przyjąc co do tej sprawy...Gdyby wszyscy podchodzili do treningów czy ćwiczeń tak jak Wy to nie wiem...Znacie kogoś kto świetnie rysuje? Ja znam kilku, ale oni przecież uczyli się w domu więc mają wg. Was złe nawyki, źle odwzorowywują cienie, dziwnie nakładają linie. Ale nie zmienia to faktu, że dana osoba rysuje lepiej niż większość z danego rejonu, a jesli dodatkowo ma talent to rysuje za***i..e. A przecież nie pobierał profesjonalnych lekcji rysunku?
Powinniście czasami bardziej obiektywnie podejść do treningów danego osobnika. Nie każdy ma przed sobą karierę niesamowitego boksera i profesjonalne treningi...A i tak lepszy będzie niż on sam przed treningami. Więc jak coś daje wymierny pożytek względem zdrowia, zabawy, umiejętności to co? Mamy to danej osobie zabronić bo "będzie miał gorszą technikę niż trenujący"? A może powinno być "Idź do klubu, szukaj na całego, ale jeśli nie znajdziesz to trenuj w domu, bo będziesz lepszy i silniejszy niż byłeś przed" i finito, spójrzcie na jaśniejszą stronę medalu. Pozdrawiam :)