Tak, jestem z WLKP, ale i tak mam 100 kilosów do Posen. Brzmi kusząco, ale... niestety moja kiesa to nie worek bez dna... Szkoda, że ta kasa mnie nigdy zbyt nie interesowała, nie przewidziałam, że mogę chorować i że jest to kosztowne "zajęcie"
. Na razie po serii zabiegów terapii manualnej jest jako tako więc dam sobie spokój, ale jak mnie przycisnie to chętnie skorzystam. Czy ktoś słyszał o lekarzu medycyny zajmującym się również terapią manualną o nazwisku Siergiej Bielawski? Podobno jest genialny i ma jakąś klinikę prywatną w Koszalinie, ale w necie nic nie można znaleźć, dla mnie to jakieś podejrzane....
