Witam. Otóż od miesiaca jade na J/NJ, system 4 h jedzenia i 20h postu. Dieta - 2300kcl, b - 2.2g/kg, t - 1.5g/kg, węgle - staram sie nie przekraczac 100g ,zazwyczaj jem paczke ryżu i 250 -300g warzyw na patelnie, wszystkie ww wrzucam zaraz po treningu z jakas piersia, potem zapodaje dwa posilki bialkowo-tluszczowe. System dzialal nawet ładnire,no ale od środy zaczęło sie dziac ze mną coś dziwnego, wystapil - brak sil na treningu, zmeczenie, senność, brak energii, bol brzucha. Nie jest to wina kalorycznosci diety, bo np. przez ostatnie świąteczne dwa dni zjadlem i 8000kc, probowalem wszystkiego i zauwazylem ze dopiero po wypiciu znacznej ilosci soku owocowego dolegliwosci na kilkanascie minut troszke ustapily, po innych produktach tylko mnie zamulalo. Poczytalem troche na temat glikogenu i wydaje mi sie że mam w organizmie jakis cholerny deficyt, czytalem ze jego zapasy organizm czerpie z miesni i watroby, a w moim przypadku miesni doslownie nie czuje, a ten bol w brzuchu o ktorym wspomnialem to wlasnie silne rywanie watroby, towarzysza temu uderzenia goraca - zmeczenie, sennosc bierze sie wlasnie z tych brakow wg. mnie.Pytanie jak ustabilizowac ten glikogen i co wlaczyc do diety zeby takie problemy juz wiecej nie wystapily??
Zmieniony przez - Grzech3 w dniu 2012-04-09 05:09:41
Zmieniony przez - Grzech3 w dniu 2012-04-09 05:09:41