Szacuny
1
Napisanych postów
65
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
463
Taki problem mi dokucza. Myślałem, że z czasem się coś zmieni, ale narazie nic. Aktualnie mam 17lat, nie jestem fizjologicznie jeszcze jakoś bardziej rozwinięty, w niektórych miejscach na ciele mam bardzo mało owłosienia lub w ogóle.
Np Łydy - z przodu łydy, na wewnętrznej stronie włoski są, nie za dużo, jednak tak jak nalezy, dobrze, ale na zewnętrznej stronie i na 'głowie' owłosienie jest NIEMAL zerowe!
Do tego mam grube łydy (po ojcu) i ten brak owłosienia tylko to pogłębia, podobnie jest z udami, no, ale ud na pokaz za często nie wystawiam także mam to gdzieś. O klacie nie wspominam, ale jestem jeszcze młody.
Można z tym coś zrobić, czy to sprawa genetyki i nie ma rozwiązania?
Szacuny
7
Napisanych postów
275
Wiek
38 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
5029
Oj gadasz kolego jak moja siostra :) Wierzy w jakas idealna symetrię i geometryczny porzadek. W rzeczywistosci jestesmy tacy, a nie inni i po co szukac dziury w calym?
Ja mam klakow na nogach pelno i wiesz... gdybym mial mniej to ze wzgledow praktycznych byloby lepiej. Moglbym je depilowac... pozostaje pytanie po co, skoro taki juz jestem i nie jest to choroba? Ludzie rózna sie pomiedzy soba i koniec :) Blondynka chce byc brunetka, ta z prostymi chcialaby krecone, a ta ktora ma krecone marzy o prostych... ;)
Szacuny
1
Napisanych postów
65
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
463
No, ale owłosienie nie jest akurat typową sprawą gustu jak kolor włosów czy ubiór.
Jeżeli ktoś ma ginekomastie (tutaj tez tacy sa, ja rowniez) to mam to zaakceptowac zamiast poddac sie nie-tak-drogiej operacji i pozbyc sie tak wstydliwego detalu?
Duży nos w niczym ci nie pomoże, oprócz w znalezieniu większych kompleksów.
Potrafie to zaakceptować, owłosienie nie jest dla mnie sprawa pierwszeństwa, ale jeżeli można by temu jakoś łatwo zaradzic, to czemu i by nie?
Szacuny
7
Napisanych postów
275
Wiek
38 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
5029
Owlosienie sprawa gustu? hmm nie wiem jak to rozumiec :)
Wszystko jest kwestia akceptacji - nie koniecznie spolecznej, a osobistej.
Jesli nie podoba Ci sie to co widzisz, staraj sie to zmienic i o ile ci to nie szkodzi - nikt obcy nie powinien forsowac swojego "widzimisię".
Szacuny
1
Napisanych postów
65
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
463
Jednak myślę, że każdy zdrowy facet powinnien mieć taki mały busz na nogach ;p
Co nie znaczy, że chciałbym miec włosy na plecach czy ramionach, to lekka przesada.