Bruce Lee

chcialbym zamiescic... tutaj galeria Bruce Lee

i kilka słów o nim...

Bruce Lee urodził się w San Francisco 27 listopada 1940 roku. Pomimo tego, że rodzice nazwali go chińskim imieniem Jun Fan, to do metryki wpisano mu imie Bruce. Nasz bohater w USA został tylko do końca wojny w Europie, a potem wyjechał do Hongkongu, skąd pochodzili jego rodzice.


Bruce Lee swoją przygodę ze sztukami walki rozpoczął w wieku 13 lat, kiedy to zaczął ćwiczyć Wing Chun Kung-Fu pod opieką mistrza Yip Man'a. Ponieważ trening zaabsorbował go do granic fanatyzmu, więc z czasem wykształcił sie z niego wielki "artysta wojenny".

Wróciwszy do Stanów Zjednoczonych w 1958 roku, Bruce Lee pracował w chińskiej restauracji Ruby Chow, mieszkając na jej poddaszu. Dopiero po pięciu latach, tj. w 1963 roku, Bruce porzuca prace w restauracji i podejmuje studia na Wydziale Filozofii Uniwersytetu w Seattle, tam poznaje Lindę Emery, która z czasem zostaje jego żoną. Bruce szybko jednak rezygnuje ze studiów i poświęca się prowadzeniu swojej prywatnej szkoły kung-fu pod nazwą Jun Fan Kung-Fu Institute.

W roku 1964, Bruce, dzieki znajomościom, został zaproszony na głośne zawody w karate zorganizowane w mieście Long Beach, w celu zajecia czasu między walkami, urządzając pierwszy oficjalny pokaz kung-fu. Podczas tego pokazu, Bruce zaprezentował niesamowite jednocalowe uderzenie (uderzył pięścią z odległości jednego cala), którym powalił wyższego (i cięższego) od siebie człowieka. Bruce, dzięki pokazowi w Long Beach, został zauważony przez producentów seriali filmowych.


Bruce, po otrzymaniu propozycji zagrania w filmie, zamyka swoją szkółkę w Seattle i przenosi się z rodziną do Los Angeles. W nowym miejscu zamieszkania Bruce dostaje głowną rolę w serialu "Green Hornet" (Zielony Szerszeń). Film jednak nie cieszył się dużą popularnością, wiec jego produkcję szybko zakończono. W ten oto sposób Bruce został bez pracy. Zmuszony szukaniem środków do życia, pan Lee po raz kolejny otworzył swoją szkółkę kung-fu. Jednak tym razem zarabiał więcej, tym bardziej, że jego lekcji korzystało kilku znanych aktorów.

Serial Green Hornet został jednak zakupiony przez telewizję Hongkongu, gdzie odniósł dużo większy sukces niż w USA. To spowodowało, że Bruce postanowił powrócić do swojego rodzinnego miasta. Lee w Hongkongu podpisuje kontrakt z wytwórnią Golden Harvest Studio, obiektem tego kontraktu są dwa filmy: The Big Boss (Wielki szef) i Fist of Fury (Wściekła pięść). Bruce i jego filmy stawały stawały się coraz bardziej popularne. Scena z Wielkiego szefa w której Bruce Lee dotyka palcami rany i następnie smakuje swoją krew, wielokrotnie była wykorzystana w innych filmach.

Spór Bruca z reżyserem Wściekłej Pięści skłonił go, wraz z Raymondem Chow, do założenia swojej własnej wytwórni - Concorde Film Production. Jego kolejny film The Way of the Dragon (Droga Smoka) był jego debiutem reżyserskim. Film pobijał w Honkkongu rekordy oglądalności. Sukces ten skłonił w końcu amerykańską wytwórnię Warner Bros do nakręcenia filmu z Brucem Lee. Film ten Enter of the Dragon (Wejście Smoka) odniósł niebywały sukces na całym świecie.

z synem...

...

....

poniewaz dzis jest 1 listopada... to mysle ze dobrze wspomniec o tak wielkich osobach...

w koncu kto tak ruszal.. nunchaku...

i narazie ostatnie

ile wazyl Bruce Lee bo juz czytalem gdzies ze 60kg 68 i 78 wiec rozpietosc duza

Jackie Chan o Bruce Lee:
" Z Brucem spotkałem się w filmie "Wściekłość pięści". Byłem wtedy uważany za najlepszego kaskadera z Hongkongu, a właśnie potrzebowano kogoś takiego do zastąpienia Japończyka przelatującego przez okno. Odpowiadałem wzrostem i posturą temu Japończykowi, więc zadzwonili do mnie i zapytali, czy interesowałaby mnie ta rola. po udanej scenie Bruce podszedł do mnie i pogratulował sukcesu. Powiedział : "Jesteś dobry Jackie "...Kiedy Bruce Lee atakował : "aaa" , za każdym razem dostawałem gęsiej skórki. To prawda, nikt nie mógł się z nim zrównać, a zemną wszyscy. Ale wiele się od niego nauczyłem, chociaż nasze sposoby walki były całkowicie różne, każde uderzenie, unik, skok ... Nie uwierzyłem w jego śmierć. Szedłem właśnie ulicą, a jakieś dzieci zawołały do mnie : " HEJ, Bruce umarł " . Powiedziałem : nie żartujcie sobie nawet. "


a co do wagi Bruce.. to mi sie wydaje ze chyba maksymalnie wazyl z 65kg

Dzisiaj jest film dokumentalny o Bruce, chyba na polsacie.