CEDR UZDROWICIEL
Druidzi staroceltyccy, kapłani, posiadali ogromną wiedzę o naturze drzew, ich związku z człowiekiem i kosmosem. Wiązali los ludzi bezpośrednio z życiem i właściwościami różnych drzew. Znają bioenergetyczne właściwości cedru, kapłani szeroko stosowali je w praktyce leczniczej. Bez wątpienia drzewa są swoistymi zbiornikami energii. W wyniku fotosyntezy w zielonych częściach roślin powstają zasobne w energię węglowodany i powstaje tlen. Proces fotosyntezy jest niemożliwy bez udziału energii słonecznej. Rośliny łowią energię kosmosu, przekształcają ją, zabezpieczając tym samym życie na naszej planecie. Właściwości lecznicze roślin polegają także na przekształcaniu energii. Do liczby drzew uzdrowicieli zalicza się również cedr. Na szczególne własności tej rośliny Bóg zwraca uwagę ludzi w Biblii. Tak w trzeciej księdze uczy kapłanów jak leczyć ludzi. Wśród kilku roślin nieraz wspomniane jest drzewo cedru jako leczące i oczyszczające (również z trądu). Cedr żyje 550 lat, w literaturze pojawiają się wzmianki o 800 letnich drzewach. Lecznicze właściwości cedru były znane ludowej medycynie od dawna. Nie neguje ich i współczesna medycyna ani literatura popularno-naukowa i chrześcijańska. W cedrze dosłownie wszystko posiada siłę leczniczą, od zielonych igiełek do kawałeczków kory. O ile dawniej tylko ludowa medycyna była dostępna większości ludności, tak teraz właśnie do niej świadomie zwracają się wszyscy, rezygnując z chemioterapii czy sztucznych preparatów. Zawarte w roślinach substancje mogą przywrócić organizmowi człowieka zdrowie i równowagę. Oddziałują one na funkcjonowanie żywych komórek i tkanek. Wstępują przy tym w harmonijne związki ze wszystkimi procesami zachodzącymi w
organizmie człowieka jako całości oraz w pojedynczej komórce. „W Bożej aptece rosną trawy, leczące wszystkie choroby” – mówią Niemcy. Leczenie roślinami zalecane jest kobietom w ciąży, dzieciom, ludziom starszym, którzy często się przeziębiają, cierpią na choroby układu krążenia czy wątroby. Cedr również jest w Bożej aptece jako najprawdziwszy potężny uzdrowiciel, nieznający sobie równych. Szczególnie duża jest siła syberyjskich cedrów. Właściwości lecznicze cedru rosną w miarę zbliżania się do miejsc jego występowania na północy. Igliwie cedru posiada dużo witaminy C (kwasu askorbinowego), prowitaminy A (beta-karotenu) i innych witamin. Maksymalną ilość kwasu askorbinowego w igliwiu można znaleźć zimą. Jeżeli pokryte igliwiem gałązki schowamy do śniegu, to w ciągu 2-3 miesięcy zawartość w nich witaminy C nie zmniejszy się. W ogrzewanym pomieszczeniu (lub latem) jest ona mniejsza do 42% w stosunku do stanu początkowego. W średniowieczu Europa zetknęła się z chorobą powalającą jak ,,kara boża” wojowników. Lud nazywał ją chorobą obozową. Później choroba ta stała się zmorą dla żeglarzy i podróżników. Był to szkorbut (co dosłownie oznacza – „wrzody w ustach”). Chorującym na szkorbut zaczynały sinieć uszy, nos, wargi, palce. Puchły i krwawiły dziąsła, zęby zaczynały się ruszać i wypadały. Do charakterystycznych oznak szkorbutu należą też punktowe krwiaki na kolanach, biodrach, policzkach, które z jasnoczerwonych przechodzą w granatowoczarne. W miejscach zetknięcia się ciała z ubraniem lub w miejscach stłuczeń powstają wewnątrzmięśniowe i podskórne krwiaki takiegoż charakteru. Pojawia się krwawienie w stawach, narządach wewnętrznych, opłucnej. Zakłócone jest funkcjonowanie przewodu pokarmowego, pojawiają się obstrukcje lub krwawe biegunki. Rozwija się niedokrwistość, Gwałtownemu osłabieniu ulega funkcjonowanie systemu immunologicznego. Na szkorbut zmarł rosyjski kapitan Witus Bering odkrywca cieśniny między Azją i Ameryką, badacz polarny Bill Barents, podróżnik polarny Gieorgij Siedow. Z powodu szkorbutu z 265 towarzyszy Magellana do domu wróciło zaledwie 65. Ale epidemie tej choroby szerzyły się i na lądzie, w tym także w europejskiej części Rosji (w latach 1849-1958 z powodu szkorbutu w Rosji zmarło kilkadziesiąt tysięcy ludzi). Rdzenna ludność Syberii szkorbutu nie znała. Rosyjski badacz, członek Petersburskiej Akademii Nauk Piotr Simon Palls (1741-1811) we „Florze Rosji” pisał: „Zbierane młode końcówki gałązek sosnowych i cedrowych cieszą się wśród syberyjskich rzemieślników i żeglarzy opinią najlepszego środka balsamicznego i przeciwdziałającego szkorbutowi”. Uczony wspominał, że końcówki gałązek cedru i sosny w dużych ilościach wywożono z Syberii do zagranicznych aptek. W 1786 r. w swoich dziennikach z podróży P. S. Pallas pisał o korze młodych sosen i cedrów jako środku zwalczającym szkorbut. Miejscowa ludność zbierała i wykorzystywała świeżą korę. Zebrana wiosną służyła także jako lek przeczyszczający, moczopędny i zwalczający glisty (... i u dzieci zwalcza robaki...”). Na początku XVII w. car Aleksiej Michajłowicz wydał rozkaz, aby we wszystkich miejscach Rosji „znawcy” zbierali rośliny o właściwościach leczniczych, robili z nich lekarstwa, opisywali sposoby przygotowania, zastosowania i oddziaływania tych środków na organizm człowieka w przypadku poszczególnych chorób. O tym, że flora syberyjska różniła się znacznie od roślinności europejskiej wiedziano już wtedy. Znane jest pismo z 1675 r. wysłane z Moskwy do wojewody jenisjejskiego Michiła Prikłonskiego z żądaniem zbierania przez ludność Syberii traw „do lekarstw i wódek”. Ludność miejscowa przystała na to polecenie zbierając rośliny lecznicze. Sporządzano z nich nalewki alkoholowe i przekazywano w formie pisemnej wiedzę o właściwościach leczniczych wielu ziół. Zachowane materiały archiwalne świadczą o tym, że medycyna ludowa wykorzystywała różnorakie zioła, opierając się na doświadczeniu i obserwacjach. W ten sposób do oficjalnej medycyny wszedł cedr. Przeciw szkorbutowi przygotowywano lek z młodych zielonych szyszek, które trzeba było zgnieść, rozetrzeć ze zmieloną rzodkiewką, dodać miód i wodę. Po kilku godzinach należało zlać sok, który zalecano pić z mlekiem lub serwatką. Spirytusowa nalewka z pyłków cedru to wyśmienity środek w chorobach układu oddechowego, gruźlicy. Z młodych zielonych szyszek wyciskano sok, który nazywano balsamem, mieszano go z tłuszczem i stosowano jako bardzo skuteczny lek w przypadku „ran i innych starych uszkodzeń”. Zielone szyszki zgniatano, moczono w serwatce i pito „serwatkowy dekokt” przy podagrze. Środek ten, według informacji Pallasa, uważano za „bardzo skuteczny w usuwaniu nawet od dawna nieleczonych chorób wenerycznych” przy założeniu, że pije się go codziennie po kilka butelek i obmywa nim organy płciowe. Zielone szyszki uważane były za dobre lekarstwo przy chorobach dróg oddechowych, dolegliwościach gastrycznych, wrzodach żołądka. Lek przyrządzano w następujący sposób: zgniecionymi szyszkami zapełniano w 1/3 butelkę i dopełniano wódką. Zostawiano w cieple na 7 dni. Pito po jednej łyżce stołowej 3 razy dziennie w ciągu 1-2 miesięcy. Wszystkie składniki cedru – igliwie, żywica, drewno wydzielają lotne związki o właściwościach bakteriobójczych. W ciągu doby hektar lasu wydziela ponad 30 kg gazowych substancji organicznych. Według badaczy, ilość fitoncydów jest tak duża, że wystarczyłaby do pokonania wszystkich chorobotwórczych mikrobów w wielkim mieście. Wokół każdej gałązki, każdej igiełki, powietrze nasycone jest tymi związkami. Bardzo dobrze, jeżeli mamy w domu, w wazonie z wodą, 2-3 gałązki cedru. Przy wzajemnym oddziaływaniu fitoncydów i ozonu, elektrony w cząsteczkach ozonu zostają pobudzone, a ich energia rośnie 3,2 razy w porównaniu do zwykłej cząsteczki tlenu. Fitoncydy cedru zwiększają ilość lekkich jonów ujemnych w powietrzu. Jagody i rośliny znajdujące się w cedrowych zagajnikach mają więcej witamin i prowitamin niż ich odpowiedniki w innych lasach. Można to wytłumaczyć tym, że fitoncydy aktywnie wspomagają powstawanie w roślinach i owocach witamin i innych biologicznie aktywnych substancji. Korzystne oddziaływanie mają również na organizm człowieka, przede wszystkim na system nerwowy. Ludziom, uskarżającym się na histerię, różnego rodzaju nerwice, bezsenność zaleca się dłużej stać obok cedru. Wskazane, by spali na łóżku wykonanym z drzewa cedrowego, a zamiast zwykłej poduszki z pierza powinni używać poduszeczki ze świeżymi cedrowymi igiełkami. Radę tę można skierować i do tych, którzy mają problemy z układem krążenia, czy układem oddechowym. Z cedrowego igliwia otrzymuje się olej eteryczny, chlorofil, koncentraty witaminowe; mąkę bogatą w fitoncydy, witaminę C, E, karoten, mikroelementy (miedź, kobalt, żelazo, magnez, fosfor). W kilogramie mąki z igliwia, otrzymanej z pokrytych igłami cedrowych pędów, znajduje się 70 mg karotenu, do 35 mg witaminy E, a także witaminy B, K. Mąkę taką otrzymuje się z obrobionego igliwia, z którego oddzielono już olej i witaminy. Najpierw oddziela się połowę zawartej w igliwiu witaminy C, przy czym jej stężenie wynosi do 500 mg na litr wody. Igliwie nagrzewa się parą, aby oddzielić olej eteryczny. Z 500 kg cedrowych igieł otrzymuje się 2,5 kg oleju, który wchodzi w skład niektórych preparatów stosowanych przy chorobach nerek, wątroby itp. Igliwie cedru w postaci wywaru, nalewki stosuje się zamiennie z wywarem sosny, które bogate jest w substancje garbnikowe, alkaloidy, terpeny. Nalewki i wywary z igliwia mają działanie moczopędne. Rosyjska medycyna ludowa wykorzystuje je w leczeniu astmy oskrzelowej. Nalewkami, wyciągami i wywarami z cedrowego igliwia leczy się schorzenia dróg oddechowych spowodowane infekcjami: zapalenie oskrzeli, zapalenie tchawicy, zapalenie płuc. Mają one działanie wykrztuśne, ułatwiają rozpuszczanie gęstej wydzieliny i ułatwiają oczyszczanie dróg oddechowych. Wywar cedrowy jest bardzo skuteczny przy płukaniu gardła w anginach, w przypadku zapalenia jamy ustnej, kataru. Płukanie jamy ustnej ekstraktem z igliwia wzmacnia dziąsła i zęby, chroni zęby przed próchnicą. Wywar, wyciąg z cedrowego igliwia poleca się do inhalacji, kompresów. Napój z dodatkiem miodu podaje się dzieciom chorym na krzywicę. Jest też wskazany w zapaleniu ropnym skóry. W obu przypadkach dobrze jest dzieci kąpać w wodzie z dodatkiem igliwia. Wywary i ekstrakty zalecane są ludziom cierpiącym na choroby układu krążenia, gdyż igliwie cedru oczyszcza naczynia krwionośne, podnosi ich elastyczność, oczyszcza organizm z substancji toksycznych. Wywar z igliwia wykorzystywano niekiedy jako środek przeciwkrwotoczny u kobiet. Nalewka cedrowa na spirytusie lub wódce jest też skutecznym środkiem w odkażającym. W celu sporządzenia nalewki 100 g igliwia zalewa się 200 ml spirytusu i zostawia się w ciemnym miejscu na 7 dni. Korę młodych cedrów wykorzystywano przy wyjmowaniu strzał. Wywarem z igliwia obmywa się rany, czyraki, ropiejące uszkodzenia skóry. Spirytusową nalewką naciera się stawy przy reumatyzmie, podagrze ( dnie moczanowej ), zapaleniu stawów. Napoje z igliwia podaje się ludziom, którzy przeszli ciężkie choroby, operacje. Są one też skuteczne w niektórych zatruciach, np. dymem, alkoholem, spalinami. W przypadku bólu głowy, migreny, przykłada się ręcznik nasączony mocnym wywarem. Można też pić ekstrakt. Przy stałym przyjmowaniu wyciągu z igliwia poprawiają się siły obronne organizmu, wzmacnia się system nerwowy, immunologiczny i krążenia. Następuję poprawa ogólnego samopoczucia i zdrowienie organizmu. Wywar, wyciąg z igliwia i kory młodych drzew są środkami bogatymi w witaminy przeciwdziałającymi szkorbutowi. Polecane są kąpiele w igliwiu jako ogólnie wzmacniające i lecznicze. Działają uspokajająco, łagodzą zmęczenie, napięcie nerwowe. Kąpiele takie polecane są osobom cierpiącym na reumatyzm i podagrę. Igliwie cedru utleniając się w powietrzu, olej eteryczny zawarty w igliwiu wydziela do atmosfery ozon – trójatomowy tlen. Ma on w umiarkowanych ilościach właściwości uzdrawiające dla człowieka. Zagajniki cedrowe różnią się od pozostałych lasów niezwykłą czystością i leczniczymi właściwościami powietrza. Chorym na gruźlicę i inne przewlekłe choroby płuc poleca się takie powietrze jako najlepsze lekarstwo. Przy zapaleniu korzonków nerwowych do chorego miejsca dobrze jest przyłożyć podgrzane rozdrobnione igliwie lub podgrzane opiłki drzewa cedrowego. Z igliwia wytwarza się pastę zawierającą chlorofil i karoten, do użytku zewnętrznego przy oparzeniach i chorobach skórnych.
Dzisiaj w warunkach przemysłowych z tony igliwia wytwarza się np. 5000 dobowych porcji witaminy C, ok. 5 kg olejku eterycznego, 10 kg ekstraktu do kąpieli, ponad 200 g najcieńszych nici celulozowych, które niewiele ustępują pod względem jakości włóknom bawełnianym. Jako środek leczniczy igliwie wykorzystywane było kilka tysięcy lat przed naszą erą. Gliniane tabliczki sumeryjskie, znalezione podczas archeologicznych wykopalisk na miejscu dawnego Sumeru, potwierdzają, że 5000 lat p. n. e. ekstrakty i wywary z igliwia wykorzystywane były w charakterze kompresów, gorących okładów. Ale nie mniej ceniona była w czasach starożytnych żywica cedru. Druidzi czaszą życia nazywali czaszę cedrowej żywicy. Żywica ta posiada silne właściwości bakteriobójcze i gojące. Cedrowy balsam, oczyszczoną żywicę, współczesna medycyna wykorzystuje przy leczeniu ran. Balsam najpierw rozcieńcza się, mieszając z neutralnymi olejami lub wazeliną, a następnie robi się opatrunek. Cedrową żywicą leczy się przewlekłe owrzodzenia skóry, czyraki i oparzenia. Podczas wojny w XIX w. balsam ten często stosowano w syberyjskich szpitalach jako środek bakteriobójczy i wspomagający gojenie ran. Nasączone takim balsamem tampony wstrzymywały zaczynającą się gangrenę, chroniły rany przed ropieniem, infekcjami. Medycyna ludowa w swojej wielowiekowej praktyce zawsze stosowała żywicę cedrową, którą zalewano rany. Nawet najstarsze uszkodzenia tkanek z gangreną włącznie były nią leczone. Dawano ją na rany jako środek zmiękczający, leczący. Przy złamaniach żywicą smarowano miejsce urazu i kość szybciej zrastała się. W odróżnieniu od żywicy innych drzew iglastych ta uzyskana z cedru długo nie krystalizuje się i nie traci bakteriobójczych właściwości. Niekiedy na Syberii leczono ból zęba, przykładając ją do zęba lub dziąsła. Czasami stosowano dość dziwne sposoby leczenia zębów. I tak w jednym z klasztorów okręgu Archangielskiego rośnie ogromny cedr. Jego kora jest mocno zniszczona. Mówi się, że wierzący, cierpiący na ból zębów, obgryzali pień drzewa. Istniało przekonanie, że dotknąwszy zębami wypływającej z cedru żywicy, człowiek pozbywa się chorób zębów i dziąseł oraz bólu. Żywicę również spożywa się przy chorobie wrzodowej żołądka, dwunastnicy, przy gruźlicy i zapaleniu płuc. W literaturze spotyka się wzmianki o tym, że rosyjscy znachorzy stosowali ją w leczeniu nowotworów. Cedrowa żywica posiada wysoką jakość, zawiera np. 30% terpentyny i 70% kalafonii. Otrzymywana z niej terpentyna (olejki eteryczne, terpentynowe) zawiera 80% pinenów, które są materiałem podstawowym w syntezie kamfory – znakomitego środka stymulującego pracę układu oddechowego i krążenia. Kamforę stosuje się w leczeniu chorób układu nerwowego, schizofrenii, wchodzi w skład wielu nowoczesnych preparatów leczniczych. Terpentyna ma szerokie zastosowanie, szczególnie w medycynie ludowej. Używa się jej jako maści przy reumatyzmie, podagrze, nerwobólach wynikających z przeziębienia chorobach układu oddechowego, w leczeniu ran itp. Terpentynowe kąpiele są zalecane w celu usunięcia złogów ze stawów; przy zapaleniach oskrzeli proponuje się inhalacje z dodatkiem terpentyny. Twarde, zdeformowane paznokcie stóp leczy się, stosując kąpiele terpentynowe, przy czym poleca się wykonywać na przemian kąpiele gorące i zimne. Po zakończeniu tejże procedury na noc zakłada się kompres nasączony wywarem igliwia. Przy chorobach dróg oddechowych dobrze jest wdychać parę żywicy cedrowej powoli spalanej na węglach. Dawniej żywicę zbierano, kiedy wypływała z naturalnie powstałych uszkodzeń pnia lub gałęzi. Właśnie taka uważana była za jedynie leczniczą, a znachor nie kaleczył drzewa. Cedr posiada ogromną zdolność leczenia swoich „ran”. Badania naukowców wykazują, że podczas żywicowania „rana” zarasta drewnem już w pierwszym roku po wycieku. Z czasem „rany” zarastają całkowicie i drzewa te nie odróżniają się niczym od drzew niepoddanych żywicowaniu. Pierwsze wyroby z żywicy cedru wytwarzano już 1932 r. w Górnym Ałtaju. W 1947 r. w okręgu Tomskim powstaje pierwszy zakład przemysłowy, a już rok później zakładano gospodarstwa leśne, zajmujące się pozyskiwaniem żywicy. Z hektara cedrowego lasu rocznie można otrzymać od 40 do 60 kg żywicy. Zgodnie z wieloletnimi obserwacjami uczonych żywicowanie nie szkodzi cedrom. Przeciwnie, przyśpiesza ono wzrost igliwia i ich ilość na pędach. W wyniku żywicowania cedr gromadzi w koronie substancje odżywcze, które zabezpieczają normalne owocowanie. Jednak naukowcy wiążą z żywicowaniem i negatywne zjawisko – liczba pełnoziarnistych nasion zmniejsza się. Żywica znajduje zastosowanie i w przemyśle. Z niej otrzymuje się olej imersyjny niezbędny w specjalistycznej technice mikroskopowej, która pomaga określić wyznaczniki załamania najmniejszych cząstek substancji. Balsam cedrowy wykorzystywany jest w przemyśle optycznym. Wytwarza się z niego kwas abietynowy, glicerynowe estry, plastyfikatory. Bezcenne są również orzeszki cedrowe.
