zawsze mi się wydawało,ze zdrowiej jest jeść białko serwatki niż pięć kurczaków dziennie,albo 40 jajek,albo kilogramy białego sera itp.i kłóciłam się zażarcie z rodzicami i w końcu postanowiłam spytać lekarza,żeby już się odczepili wreszcie. no i klops. bo oto juz CZWARTY lekarz niezależnie stwierdził że SĄ NIEZDROWE ODŻYWKI BIAŁKOWE ponieważ:
-są rakotwórcze (???)
-często powodują uczulenie na białko
-to co w nich jest to wcale nie jest to co piszą że tam jest,tylko jakiś shit
i masa jeszcze rzeczy,nie pamiętam,bo to cztery różne osoby mówiły,w tym jedna pani lekarz która pływała w reprezentacji Polski,więc nie jacyś anty sportowi,drugi koleś to anestezjolog,który ćwiczył izometrycznie jak był chory na serce i nie mógł się ruszać z łóżka prze kilka miesięcy i jak wyzdrowiał to miał mięsnie jak stal,trzeci to ortopeda i czwarta pani lekarz domowy.
I CO TERAZ ???
-są rakotwórcze (???)
-często powodują uczulenie na białko
-to co w nich jest to wcale nie jest to co piszą że tam jest,tylko jakiś shit
i masa jeszcze rzeczy,nie pamiętam,bo to cztery różne osoby mówiły,w tym jedna pani lekarz która pływała w reprezentacji Polski,więc nie jacyś anty sportowi,drugi koleś to anestezjolog,który ćwiczył izometrycznie jak był chory na serce i nie mógł się ruszać z łóżka prze kilka miesięcy i jak wyzdrowiał to miał mięsnie jak stal,trzeci to ortopeda i czwarta pani lekarz domowy.
I CO TERAZ ???