Cheat days a spalacze tłuszczu

Ogólnie sytuacja zmusiła mnie do dość dziwnego rozwiązania, i chciałem się poradzić co warto zrobić, otóż miałem dwa cheat day pod rząd gdzie zjadłem 10000+kcal każdego dnia, potem jeden dzień 1600kcal i dziś znowu 10000+ kcal, warto już jutro wlecieć ze spalaczami tłuszczu czy lepiej dać organizmowi dojść do siebie i dopiero wtedy brać te spalacze?

Witaj!


ogolnie co mial na celu tego typu zabieg zywieniowy oprocz tego, ze chciales po prostu ostro sie najesc?
bo z punktu widzenia dietetyki tego typu rozwiazanie calkowicie pozbawione jest sensu.
o ile w cheat-meal mozna upatrywac sie pewnych plusow dla psychiki, tak w zarciu dwa dni pod rzad, raczej nic
co by moglo pomoc w redukcji nie ma.

co wiecej tego typu wrzucenie w siebie tony smieciowego jedzenie bedzie dodatkowo przynosilo negatywne konsekwencje zdrowotne.
uklad pokarmowy mocno dostanie po tylko, jak i niszczeje np. flora bakteryjna jelit. nie mowiac o obciazeniu narzadow wewnetrznych.



jednak nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem i wróć po prostu do odżywiania jakie prowadziles przed obżarstwem i tyle
spalacz mozesz juz tez od razu wlaczyc do diety, nie ma tutaj na co czekac
pare dni i ewentualna woda czy napuchniecie od zjedzonego syfu zejdzie z Ciebie.

Byłem u rodziny, starsi ludzie którzy nie widzieli mnie rok czasu, czyli widzieli mnie ostatnio w wersji 15kg+ babcia się rozpłakała ze anoreksję mam takie tam p******y se nawymyślali XD a ja jeszcze głupszy postanowiłem ich uszczęśliwić więc wpadłem na niecodzienny pomysł że zapcham się żarciem tak bardzo że będę wyglądał na conajmniej 5kg więcej, ale zaciekawiłeś mnie bo nie pomyślałem nad jedna rzeczą, czy mój metabolizm mógł strasznie spowolnić i ucierpieć przez taki zabieg?

nie powinno byc tragedii
jdnak nie wiem jak do tej pory przebiegal caly proces redukcji, ile treningow silowych, cardio itd

Końcówka redukcji już zwiększanie ilości kcal do normy, trening 2-3 razy w tygodniu z powodu pracy fizycznej od 6 do 9 godzin dziennie, do pracy lecę na rowerze łącznie w tą i w tą zajmuje mi to jakieś 30-40minut, wcześniej nie zdazało mi się robić cheat day a tym bardziej kilka pod rząd, czasem zdarzyło się zjeść cheat meala z rodzinką.