Witam,
Miesiąc temu w pracy podczas dokręcania kluczem śruby poczułem jak wyskoczyła mi kość ramienna ze stawu, po czym od razu wróciła na swoje miejsce. Chwilowy paraliż ręki, potem jedynie delikatny ból który przerodził się w drobny stan zapalny utrzymujący się przez 2 tygodnie.
Przez moje niedbalstwo (wiedziałem, że przyłożona siła nie będzie duża) napierałem na ten klucz z wyprostowaną ręka i dłonią mocno zrotowaną do wewnątrz.
Od razu po wystąpieniu urazu zauważyłem delikatne chrupanie z przodu barku przy określonych ruchach, które nie ustąpiło do dzisiaj. Najczęściej pojawia się przy mocnym skręceniu dłoni do wewnątrz (takie same ułożenie przy którym wystąpił uraz) oraz mniej przy ruchach okrężnych barku i unoszeniu ręki nad głowę.
Byłem w zeszłym tygodniu na badaniu usg, stwierdzono delikatne podrażnienie ścięgien przednich stożka rotatorów (ortopeda mówił, że to drobne rozciągnięcie tych ścięgien po urazie), zalecił jeszcze 3 tyg odpoczynku i stopniowy powrót do aktywności.
Bark mnie nie boli praktycznie wcale, jedynie opisane chrupanie, które też nie jest mocne.
I teraz moje pytanie do was na ile takie przeskakiwanie barku to poważna sprawa? Wracając do aktywności mimo tego chrupania nie będę pogarszał kondycji stawu barkowego na dłuższą metę? Czy może jest tak, że bark będzie chrupał delikatnie, bez żadnych konsekwencji?
Póki co mam w planach wzmaznianie mięśni stożka rotatorów i niedługo jak pisałem, powrót do większej aktywności.
Zmieniony przez - Lukaasz93 w dniu 2017-07-08 18:21:22
Miesiąc temu w pracy podczas dokręcania kluczem śruby poczułem jak wyskoczyła mi kość ramienna ze stawu, po czym od razu wróciła na swoje miejsce. Chwilowy paraliż ręki, potem jedynie delikatny ból który przerodził się w drobny stan zapalny utrzymujący się przez 2 tygodnie.
Przez moje niedbalstwo (wiedziałem, że przyłożona siła nie będzie duża) napierałem na ten klucz z wyprostowaną ręka i dłonią mocno zrotowaną do wewnątrz.
Od razu po wystąpieniu urazu zauważyłem delikatne chrupanie z przodu barku przy określonych ruchach, które nie ustąpiło do dzisiaj. Najczęściej pojawia się przy mocnym skręceniu dłoni do wewnątrz (takie same ułożenie przy którym wystąpił uraz) oraz mniej przy ruchach okrężnych barku i unoszeniu ręki nad głowę.
Byłem w zeszłym tygodniu na badaniu usg, stwierdzono delikatne podrażnienie ścięgien przednich stożka rotatorów (ortopeda mówił, że to drobne rozciągnięcie tych ścięgien po urazie), zalecił jeszcze 3 tyg odpoczynku i stopniowy powrót do aktywności.
Bark mnie nie boli praktycznie wcale, jedynie opisane chrupanie, które też nie jest mocne.
I teraz moje pytanie do was na ile takie przeskakiwanie barku to poważna sprawa? Wracając do aktywności mimo tego chrupania nie będę pogarszał kondycji stawu barkowego na dłuższą metę? Czy może jest tak, że bark będzie chrupał delikatnie, bez żadnych konsekwencji?
Póki co mam w planach wzmaznianie mięśni stożka rotatorów i niedługo jak pisałem, powrót do większej aktywności.
Zmieniony przez - Lukaasz93 w dniu 2017-07-08 18:21:22