Cichy szmert nad sercem - piłka nożna

Witam, mam taki problem, otóż w tamtym roku szkolnym doktor stwierdził u mnie cichy szmert nad sercem, mówiła żebym się nie martwił, bo może to być nie prawda i żebym pojechał do kardiologa tylko sprawdził czy wszystko ok. Wydaje mi się, że wszystko ze mną w porządku, bo nic mnie nie boli, itp, nie czuje tego w ogóle. Nauczyciel WFu wziął mnie do reprezentacji szkoły na jedenastki piłkarskie i na halówkę, jedenastki są za tydzień więc musiałem zrobić badania u lekarza czy jestem zdolny. Lekarz mi powiedział prosto z mostu "Nie możesz grać, bo masz problem z sercem", nie kłóciłem się z nim, bo wiedziałem, że nie ma to sensu, powiedział tylko tyle, że jak wrócę od kardiologa i będę zdrowy to mi da pozwolenie, jadę do kardiologa jutro, na 16:00 wizyta. I teraz takie pytanie do Was. Gdy biegam, gram na hali albo na sztucznej to NIC mi nie jest, czuję się świetnie, zawsze gdy gram, gdy kończę grać, po prostu nie odczuwam tego czegoś, na siłowni tak samo wszystko ze mną ok, nic mi nie jest, a tu taki psikus, że ten lekarz mi nie chce dać pozwolenia. Chciałem mu o tym powiedzieć, że nic mi nie jest jak gram, ale odpuściłem sobie gadkę i zostawiłem to dla siebie. Jak myślicie będę mógł grać czy jak to jest z tym cichym szmertem, nawet nie wiem na czym to polega...

To nie były fajne lekarki :D. Ta fajna mi akurat nie mierzyła :/, tak to bym miał z 200 xd

Zmieniony przez - man1ek93 w dniu 2010-10-02 22:55:12

Pamiętaj, dziesiątki piłkarzy świetnie się czuły, a chwilę później stadion był ostatnią rzeczą, którą w życiu zobaczyli. Chłopie, lepiej dmuchać na zimne, kardiolog nie boli. Trzymam kciuki, że jest wszystko ok.

Wiem, że nie boli kardiolog.. A jak coś mi wykaże to na to są jakieś leki czy coś? A i wie ktoś może jakie są tego przyczyny?

Zmieniony przez - man1ek93 w dniu 2010-09-27 14:28:03

Przyczyn jest wiele. U Ciebie mysle ,ze o ile te szmery w ogole sa(!) to moze sie to tyczyc niedomykalnosci zastawki. Wizyta u kardiologa jest konieczna. O ile szmery sie potwierdza to czeka Cie badanie (echo serca) na ktore trzeba bedzie troszke poczekac,bo sa kolejki.

Pytasz tez o leki, hmm , no niestety leczenie wad serca to nie jest tak hop siup. Wszystko zalezy od rodzaju wady , nie bede teraz o tym pisal ,bo moze nie ma powodu;)
Na zapas sie nie martw;)

No ja o tym w ogóle nie myślę, bo Pani doktor w czerwcu mi mówiła, żeby jechać się tylko dowiedzieć czy to jest, bo ona może się mylić, czy coś takiego mówiła, więc ja miałem wy***ane na to . Teraz zaczynam się dopiero tym martwić, bo jutro mam jechać, a ostatnio jak mi mierzyli ciśnienie to miałem 140/80, a wcześniej normalnie 120/60, może to z zdenerwowania miałem takie duże? Aha i jakby coś mi tam wykryli to mógłbym dalej ćwiczyć na siłce i grać w piłkę? Bo ten lekarz mnie dzisiaj w****ił ostro

Wróciłem i wszystko ok :D. Kardiolog powiedziała, że wszystko ok, nie ma żadnych szmerów, a serce pracuje doskonale, czuje się szczęśliwy, chodź i tak mnie to mało obchodziło :D. A Wy macie po SOGu od wujka mańka za wiarę we mnie

Zmieniony przez - man1ek93 w dniu 2010-09-28 17:44:50

No widzisz;) Gratulacje;)

Szmer a nie szmert hehe. mozliwe ze miales jeden z tzw. szmerow niewinnych ktore sa calkowicie normalne i zanikaja w trakcie dorastania.

No właśnie tak mi Pani kardiolog powiedziała, że są to szmery niewinne, które zanikają w czasie dorastania i do tego powiedziała, że mamy dobrego lekarza, że nas wysyła od razu :D. A przyznam, że dobra jest, mmm ten jej biust i tyły.... <33 :D:D

Teraz to Ci ciśnienie skoczyło przez lekarkę, a niby miała pomóc ;)
Dobrze, że z niepokojącymi objawami lekarz kieruje dalej do specjalisty, gdyby inni "fachowcy" nie bagatelizowali objawów, uniknęlibyśmy wielu tragedii.