Wiosna na pełnej... Kusimy RABATAMI! SPRAWDŹ!
SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne Forum

Cola ZERO - nie powoduje wyrzutu insuliny = nie spowalnia procesu redukcji

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 23444

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11182 Napisanych postów 51930 Wiek 31 lat Na forum 25 lat Przeczytanych tematów 57816
Hej, tak się zastanawiam - wiele osób pisze, że po jakimś czasie, odkąd zaczniemy trenować - zmniejsza się pociąg do cukru do tego stopnia, że jesteśmy już na dobre w 100 % wyeliminować go z naszej diety. Po jakim czasie jest to możliwe i czy w ogóle ?

Podczas 3 letniej redukcji straciłem 50 kilogramów tłuszczu - jednak każdy dzień bez cukru, był dla mnie ogromnym wyrzeczeniem.
Nie raz zdarzało się, że kiedy któryś z domowników przyniósł ciasto, nie potrafiłem zasnąć po nocach i ze łzami w oczach walczyłem z pokusą - każdy dzień i nic były próbą woli.

Dzisiaj rano stanąłem na wadzę i ukazał się tak długo wyczekiwany wynik. Jednak mimo minięcia już 3 lat odkąd zacząłem redukcje - w dalszym ciągu, tak samo intensywnie ciągnie mnie do słodkiego, a nawet bardziej. Czy jest możliwość usunięcia, w jakiś sposób tego pociągu naszego organizmu do cukru ? Jak wiadomo cukier powoduje, że trzustka wydziela insulinę - za jej pośrednictwem zalewamy się tłuszczem.

Przez całą redukcje piłem colę zero - i tutaj temat się rozwija.
Mimo, że udało mi się schudnąć te 50 kilogramów - zaczynałem od 125 kilogramów wagi - dalej mam sporo tłuszczu na brzuchu.
Na początku celem redukcji było 80 kilogramów (mam 188 cm wzrostu) - waga na oko idealna, jednak po ich osiągnięciu - brzuch dalej był oblany tłuszczem.
Zszedłem do 75 kilogramów - jednak, z brzucha straciłem tyle co nic - dalej ogrom tłuszczu, gdzie w górnych partiach sylwetki i na nogach jestem już suchy, praktycznie jak z marmuru.

Przychodzą mi na myśl tylko dwa możliwe powody:


Pierwszy - smażenie mięsa (kurczak, indyk) na oliwie z oliwek - czyli na tłuszczu.
Ale jak powszechnie wiadomo, tłuszcz nie powoduje reakcji insulinowej. Więc teoretycznie tą jedną przyczynę można wykluczyć.

Drugi - cola zero. Pije jej sporo, jako jedyny zamiennik dla cukru.
Według badań przeprowadzonych przez dietetyków i testów - wynika, że substancje słodzące jakie zawiera, nie powodują wyrzutu insuliny - co za tym idzie, nie powoduje zwiększania się tkanki tłuszczowej.

Zamieszczam treść publikacji na ten temat.

Czy rzeczywiście cola zero (mówimy tylko o niej) nie spowalnia procesu spalania tkanki tłuszczowej - czy możemy ją pić, kiedy już nie możemy wytrzymać bez słodkiego ?











Napoje zawierające syntetyczne substancje słodzące wydają się być atrakcyjną alternatywą dla odpowiedników słodzonych sacharozą i innymi cukrami. Wynika to z faktu, iż pozwalają uzyskać pożądany smak przy jednoczesnym obniżeniu kaloryczności. Niektóre źródła jednak przekonują, iż syntetyczne substancje słodzące mogą paradoksalnie zwiększać apetyt na słodycze, wywołując specyficzną odpowiedź hormonalną za pośrednictwem receptorów smakowych.

Innymi słowy, w niektórych kręgach panuje przekonanie, że spożycie słodkiego, bezcukrowego napoju wywoła odpowiedź ze strony insuliny (hormonu hipoglikemizującego, którego poziom wyraźnie się podnosi zwłaszcza po spożyciu węglowodanów), a to w konsekwencji doprowadzi do obniżenia poziomu glukozy i tym samym - w ramach kompensacji - zwiększy apetyt na słodkie.

Wyżej przedstawiony pogląd, choć na pierwszy rzut oka wydaje się logiczny, to w eksperymentach przeprowadzanych z udziałem ludzi nie znalazł potwierdzenia, przynajmniej w przypadku popularnych u nas syntetycznych substancji słodzących takich jak sukraloza, aspartam, sacharyniany czy acesulfam-K. Dr Andrew Renwick z Uniwersytetu Southampton, na podstawie analizy dostępnej literatury w swojej pracy przeglądowej stwierdził, że nie istnieją wiarygodne dowody wspierające tezę, że spożycie syntetycznych słodzików zwiększa pobór pokarmu, czy też – wywołuje odpowiedź ze strony hormonów takich jak insulina czy glukagon.

Do podobnych wniosków doszli duńscy naukowcy (Raben i wsp.), którzy wykazali, że spożywanie bezkalorycznych napojów z dodatkiem substancji słodzących takich jak aspartam czy stevia może być korzystną alternatywą dla tych słodzonych sacharozą. Podczas eksperymentu nie zaobserwowano, by osoby spożywające napoje z dodatkiem słodzików próbowały zrekompensować sobie „brak cukru”. Dodatkowo okazało się, że Stevia korzystnie wpływa na poposiłkową glikemię.

Podobnych badań jest więcej, jednak i one nie przekonują sceptyków. Warte w tym miejscu podkreślenia jest, że w suplementacji sportowej bezustannie poszukuje się związków, które zwiększałyby wyrzut insuliny niezależnie od spożycia pokarmu. Tak naprawdę, gdyby popularne słodziki powodowały wyrzut insuliny niezależny od poziomu glukozy, ich rola w suplementacji sportowej byłaby nieoceniona. Można byłoby np. zwiększyć wychwyt aminokwasów czy choćby kreatyny przez komórki mięśniowe bez dodatku węglowodanów. Opisywany jako negatywny, domniemany wpływ syntetycznych substancji słodzących na odpowiedź hormonalną miałby więc w tym kontekście walor korzystny. Niestety, nie znalazł on potwierdzenia w badaniach z udziałem ludzi.

Intense sweeteners, food intake, and the weight of a body of evidence. Renwick AG.
Sucrose compared with artificial sweeteners: different effects on ad libitum food intake and body weight after 10 wk of supplementation in overweight subjects. Raben A, Vasilaras TH, Møller AC, Astrup A.


temat warty podwieszenia, żeby raz na zawsze rozstrzygnąć kwestię.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 518 Napisanych postów 10132 Wiek 50 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 68495
Ok. Warzywa też gotuję na parze. Najlepiej udają się: brokuły, kalafior, kapusta (ostrożnie - dużo węgli prostych), ziemniaki (raczej nie na początek i sporadycznie), cukinia. W zasadzie dla tych warzyw para to naturalne środowisko. I koniecznie licz je w bilansie kalorycznym i węglowodanowym. Przy każdej zmianie musisz działać ostrożnie jak aptekarz.

Całą resztę staram się jeść na surowo.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 518 Napisanych postów 10132 Wiek 50 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 68495
Gratuluję wyniku. Wiem ile zrobiłeś i ile Cię to kosztowało.
Nie pij tego syfu aż tyle. Ja też tak miałem kiedyś. Do tego byłem potężnie uzależniony od gumy do żucia (70 sztuk dziennie potrafiłem zmielić). Te produkty dawały mi poczucie słodyczy, które było tylko iluzją. Jak masz jazdę na słodkie - ale taką aż do łez - to znaczy, że przeginasz. Dla higieny psychicznej zjedz kawałek ciasta i śmiej się ze swoich obaw. Oczywiście unikaj tłustych kremów, bitej śmietany itp. ale od kawałka ciasta drożdżowego nie zalejesz się sadłem. A potem (jeszcze lepiej: przedtem) poćwicz jak szatan (zapłać rachunek za ciasto wysiłkiem) Wyjdziesz na tym lepiej niż na stresie, że "nie możesz".

Musisz mieć coś źle w diecie. Przy prawidłowo ułożonym jadłospisie chęć na słodkie mija.

I jak najmniej smażenia. Gotuj mięso na parze, albo piecz.

A ten tłuszcz na brzuchu, to - nie chcę Cię martwić - prawdopodobnie rozciągnięta skóra, która wygląda jak warstwa sadła. Ja tak mam i z tego co wiem, to albo skalpel, albo trzeba się z tym pogodzić. Chyba, że jesteś szczęściarzem i skóra wchłonęła Ci się bez problemów.

Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-06-14 22:55:15

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 180 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 66542
Albo redukcja była przeprowadzona źle i zrzuciłeś z siebie całe mięśnie, a nieszczęsny tłuszcz został. Proponuję Ci, żebyś wstawił tutaj swój przykładowy jadłospis w formie zrzutu potreningu.pl, oraz opis swojego treningu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11182 Napisanych postów 51930 Wiek 31 lat Na forum 25 lat Przeczytanych tematów 57816
Póki co wrzucam zdjęcie - owszem, jest tutaj delikatny nadmiar skóry - ale jest też tłuszcz. Co widać wtedy, kiedy tak jak na przykład teraz - leżę na boki, przez laptopem.

Biodra mam jak więzień z Auschwitz, podobnie widać mi żebra na klacie - w obwodzie mam teraz 96 cm. Ostatni raz BF sprawdzałem jak miałem 86 kilogramów - wynosił wtedy 14 %, teraz mam 75 kilogramów.

Co do diety - powiem tak, mięso smażę dość często, to znaczy właściwie duszę na patelni pod przykryciem - wlewam stołową łyżkę oliwy z oliwek (100 %) i trochę zwykłej wody. Do mięsa daje mieszankę przypraw - sproszkowana bazylia, papryka, pomidor. Czyli jednak zamiast takiego przygotowywania - lepiej gotować z warzywami w wodze, albo na parzę ?


Rozpiskę wrzucę - chociaż codziennie różnie te posiłki się układają. Ale (b |t | w) trzymam codziennie takie samo. Oczywiście zmniejszam wraz ze zmniejszaniem się wagi.


Generalnie - dużo warzyw, białe mięso - kurczak i indyk.
Z tłuszczy - oliwa z oliwek, olej lniany, tłuszcz z żółtek jajek i w rybach, takich jak makrela albo łosoś.

Wszystkie węgle wrzucam po treningu - zszedłem teraz do 60 kilogramów, a podniosłem tłuszcze - byłem z tym u lekarza sportowego i facet po badaniach powiedział mi, że mam w sobie jeszcze sporo insuliny, którą muszę sprowadzić do standardowego poziomu - przez chwilowe zmniejszenie węgli do 60 - 70 gram na dzień.

Pije sporo zielonej herbaty.

Ale bardzo ciągnie mnie do słodkiego - np. dzisiaj, nie wytrzymałem i wciąłem 4 kawałki jabłecznika - słodkiego jak cholera.

Potem oczywiście wyrzuty (nie tylko insuliny) sumienia - w końcu się wkurzyłem, wyszedłem z domu i zrobiłem dwie godziny biegu - z dużą ilością podbiegów w górę - takie podkarpackie tereny.


Czyli już dla potwierdzenia - zrezygnować z smażenia / gotowania mięsa na oliwię z oliwek - a zamiast tego po prostu gotować z warzywami ?

W te ostatnie dwa miesiące miałem kilka cheatów w postaci np. kilku lodów w ciągu dnia - jednak waga (o ile mam dobrą wagę) zmniejsza się.
Od tygodnia znowu trzymam się surowo diety - ale dzisiaj padłem i znowu wrzuciłem sernika.

Mam nadzieje, że te 2 godziny biegania jakoś to zrównały.

Nie ukrywam, że jakby mógł pić tą colę zero - tak jak zwykłą wodę, kiedy tylko mam potrzebę - to przebrnąłbym przez to wszystko spokojnie, bez problemów z psychiką.

Lekarz, ten sportowy powiedział, że te chwilowe załamania nastroju, czy delikatne sprany depresyjne są spowodowana po prostu brakiem cukru w organizmie - kazał mi jeść co sobotę kilka kostek 100 % gorzkiej czekolady, której nie cierpię. :P

Oczywiście cholera musiałem zapomnieć zapytać o te colę zero.
Jakby nie miałaby ona żadnego wpływu na przebieg redukcji - to znaczy, jakby nie spowalniała procesu spalania tkanki tłuszczowej i mógłbym pić po 2 - 3 puszki dziennie - to dałbym radę bez żadnego problemu.

Wiem, że jest tam ogrom chemii - ale wolę już te chemię, niż problemy z psychą. Nie wiem, co lepsze - czy cola zero, czy ciasto.

Pod warunkiem, że nie spowalnia ona procesu spalania.

Dzisiaj rano miałem delikatną załamkę - zjadłem te 4 kawałki jabłecznika i dosłownie w ciągu paru minut tak zaj**iście poprawił mi się humor. A chwilę potem znowu załamka, że to zeżarłem - za przeproszeniem. ;)

A też boję się, żeby nie poszła moja robota (50 kilogramów) na marne i żebym nie przytył - bo te 3 lata były dla mnie na prawdę mega wyrzeczeniem.

Muszę dojść jakoś do równowagi z psychą - to przede wszystkim. Bo jakby nie patrzeć - to od niej wszystko zależy w sporcie.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11182 Napisanych postów 51930 Wiek 31 lat Na forum 25 lat Przeczytanych tematów 57816
W najgorszym wypadku - mogę pić wodę mineralną (ale gazowaną) z wyciśniętym sokiem z cytryn ? Brakuje mi po prostu zimnego, prosto z lodówki, gazowanego i słodkiego napoju. Przed redukcją (3 lata temu) codziennie piłem po parę butelek fanty, czy innych tego typu napojów.












Z mięśni też sporo poszło - w końcu to 50 kilogramów, ale tłuszczu na pewno też straciłem ogrom - co widać po ramionach i brzuchu. Z tym, że tych mięśni to ja właściwie nie miałem. ;) Nie robiłem wcześniej masy - a moja przygoda ze sportem zaczęła się właśnie od redukcji.



MaGor
Coś źle w diecie. Przy prawidłowo ułożonym jadłospisie chęć na słodkie mija.






Prawdziwie silny pociąg do słodkiego, zaczął się tak na prawdę jakoś teraz - w tym trzecim roku redukcji. Albo coś faktycznie jest nie tak z dietą - wrzucę na dniach rozpiskę. Albo może, po prostu...

Jestem już zmęczony po tych 2 latach i kilku miesiącach.

Jeszcze jak pomyślę sobie, że po skończeniu redukcji - będę musiał jeść te same posiłki - wiadomo, że większe i treściwsze, żeby utrzymać wagę - ale do jedzenia z przed redukcji (pizze i kebaby na noc, słodkie napoje, 7days'y) wiadomo, że nie wrócę.




Co do skóry jeszcze - spróbuje się dowiedzieć, czy są jakieś zabiegi kosmetyczne na to i czy są skuteczne. Bo tak myślę, że skoro kobietom po ciąży ta skóra wraca do normalnego stanu. Znajoma (20 lat) jest modelką, rok temu urodziła bliźniaki - przez 12 miesięcy wróciła do idealnie smukłej sylwetki, nawet widać jej zarys mięśni brzucha. Fakt, że trenowała na siłowni praktycznie codziennie - codziennie chodziła na basen i jakieś zabiegi ujędrniające skórę. Stąd mam nadzieje, że uda się bez skalpela.

Zerknij na ten film tego gościa (tu ogromny szacunek i podziw dla niego) - to już faktycznie jest konieczny skalpel.





Ja miałem o tyle to szczęście, że zawsze byłem wysoki - 190 cm i dzięki temu tragedii jeszcze nie było - mimo, że najwięcej w życiu ważyłem 125 kilogramów.


Zmieniony przez - My dear hard work w dniu 2013-06-15 21:51:42
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 518 Napisanych postów 10132 Wiek 50 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 68495
Po pierwsze: ze skórą wyszedłeś jako duży farciarz. Nawet nie miałbym odwagi umieścić swoich zdjęć "skóry"
Po drugie: napraw psychikę. To nie jest obelga. Wiem co przeżywasz bo miałem tak samo. Jak tylko waga drgnęła to szalałem na treningach i jeszcze ciąłem kalorie, węgle i tłuszcze. To była obsesja. Postaraj się znaleźć równowagę.

Z tego co piszesz możesz być na skraju wycieńczenia, a Twój metabolizm może stać niemal w miejscu. Żeby odzyskać siły musisz się ogarnąć i rozpędzić metabolizm. 60-70 gram węgli to niemal dieta ketogeniczna! A to nie są żarty. U jakiego lekarza byłeś, że kazał Ci obniżać poziom insuliny?(!) Pierwsze słyszę o czymś takim.

Nie mieszaj ciąży koleżanki ze skórą po otyłości. Ona miała brzuch przez 9 miesięcy, a do tego w jej organizmie doszło do setek zmian hormonalnych, fizjologicznych i magicznych. Jej włókna kolagenowe w skórze miały szansę na powrót do normalnych rozmiarów.

Jak gotować to tylko na parze, a zupę tylko od czasu do czasu, najlepiej po długim treningu w zimny dzień. Warzywa gotowane mają zupełnie inny indeks glikemiczny (milusia marchewka zamienia się w cukrowego potwora )

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11182 Napisanych postów 51930 Wiek 31 lat Na forum 25 lat Przeczytanych tematów 57816
Był to lekarz "sportowy" - w szpitalu wojewódzkim. Dostałem skierowanie od rodzinnego - po tym jak zrobiłem przed ostatnie badania. Miałem zaniżony magnez i jeszcze kilka innych wartości - ale wszystko wyrównałem teraz do normy. Facet mówił, że prawdopodobnie mam, insulino-odporność ? Dzięki za motywacje.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11182 Napisanych postów 51930 Wiek 31 lat Na forum 25 lat Przeczytanych tematów 57816
Myślę, czy nie wrócić do większej ilości węgli - ustawić się jakoś w granicach 160 - 240 gram węgli (ryż brązowy, kasza, chleb ciemny pełnoziarnisty, szary makaron) na dzień. Na 75 kilogramów to jest chyba ok. Ale jednak jest ten absurdalny strach cały czas, że przez ich zwiększenie - znowu zacznę przybierać na wadzę. Myślisz, że jest szansa na - nie kratę, ale po prostu uwidocznienie mięśni brzucha ?

Zmieniony przez - My dear hard work w dniu 2013-06-15 22:14:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 518 Napisanych postów 10132 Wiek 50 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 68495
Insulinoodporność to coś zupełnie innego niż za wysoki poziom insuliny, o ile coś takiego istnieje. Masz - jak wiele osób po przejściach z dużym BMI - podniesioną odporność na insulinę. Normalna rzecz. Da się naprawić regularnym treningiem.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11182 Napisanych postów 51930 Wiek 31 lat Na forum 25 lat Przeczytanych tematów 57816
Czyli szansa na uwidocznienie mięśni brzucha jakaś tam jeszcze jest ? Hehe :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11182 Napisanych postów 51930 Wiek 31 lat Na forum 25 lat Przeczytanych tematów 57816
Jeszcze raz dziękuje za pomoc.
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Silownia zaraz przed snem - ostatni posilek

Następny temat

Przygoda z siłownią ( reakreacyjnie ) WAŻNE !

Alldeynn
Polecane artykuły