Witam, mam 18 lat i potrzebuję porady..
Mam bardzo nietypowy problem odnośnie często powracającej kontuzji prawego nadgarstka.
Ćwiczę na siłowni już jakieś 3 lata a z tym problemem borykam się odkąd sięgam pamięcią.
Problem tkwi w tym, że gdy robię np: pompki z rekami położonymi płasko ( nie na pięściach), to już czuje mały ból w prawym nadgarstku,
tak samo jest przy np: barkach gdy robię wyciskanie zza głowy sztangą, lub gdy np: uderzam często prawą ręką w worek treningowy jest tak samo.
Bardzo często konczy sie to kontuzją, nadwyrężeniem nadgarstka, gdy ból jest silny to musze niestety robić sobie po 2 tyg przerwy od siłowni.
W trakcie tego cały czas bandażuje sobie rękę a także smaruje maścią końską lub żelem FASTUM, niestety nie przynosi to zbyt dużych polepszeń.
Wcześniej czyli przed rozpoczęciem mojej przygody z siłownią, raczej nie miałem z tym problemu, w dzieciństwie miałem tylko zwichnięty prawy nadgarstek jeśli dobrze pamiętam i w gimnazjum złamany palec właśnie u prawej ręki nie wydaje mi sie jednak by było to źródłem mojego problemu.
Któregoś razu w czasie takiej kontuzji poszedłem z tym do lekarza on przekierował mnie na prześwietlenie, lecz nic to nie wykazało,
lekarz stwierdził, że to tylko nadwyrężenie.
Moje pytanie do was brzmi, czy ta kontuzja będzie towarzyszyc mi cały czas? Może po prostu brakuje mi jakis witamin, lub powinienem udac się z tym do jakiegos specjalisty?
bardzo zależy mi na odpowiedzi.
Mam bardzo nietypowy problem odnośnie często powracającej kontuzji prawego nadgarstka.
Ćwiczę na siłowni już jakieś 3 lata a z tym problemem borykam się odkąd sięgam pamięcią.
Problem tkwi w tym, że gdy robię np: pompki z rekami położonymi płasko ( nie na pięściach), to już czuje mały ból w prawym nadgarstku,
tak samo jest przy np: barkach gdy robię wyciskanie zza głowy sztangą, lub gdy np: uderzam często prawą ręką w worek treningowy jest tak samo.
Bardzo często konczy sie to kontuzją, nadwyrężeniem nadgarstka, gdy ból jest silny to musze niestety robić sobie po 2 tyg przerwy od siłowni.
W trakcie tego cały czas bandażuje sobie rękę a także smaruje maścią końską lub żelem FASTUM, niestety nie przynosi to zbyt dużych polepszeń.
Wcześniej czyli przed rozpoczęciem mojej przygody z siłownią, raczej nie miałem z tym problemu, w dzieciństwie miałem tylko zwichnięty prawy nadgarstek jeśli dobrze pamiętam i w gimnazjum złamany palec właśnie u prawej ręki nie wydaje mi sie jednak by było to źródłem mojego problemu.
Któregoś razu w czasie takiej kontuzji poszedłem z tym do lekarza on przekierował mnie na prześwietlenie, lecz nic to nie wykazało,
lekarz stwierdził, że to tylko nadwyrężenie.
Moje pytanie do was brzmi, czy ta kontuzja będzie towarzyszyc mi cały czas? Może po prostu brakuje mi jakis witamin, lub powinienem udac się z tym do jakiegos specjalisty?
bardzo zależy mi na odpowiedzi.
Kurczak, ryż i kreatyna
zrobią z ciebie sk***ysyna.