Cieszę się, że znów coś tam drga w dół, a miska wysoka
chuda jak tato wytrwa to za chwilę mu pogratulujesz. Faceci to szczęściarze, wystarczy że lekko dopilnują miski, zamiast do sklepu samochodem pójdą pieszo i od razu widać efekt. Mąż koleżanki wcale nie dietując tylko jedząc mniej więcej to co mu dawała, gdy sama dietowała w 3 miesiące zrzucił kilkanaście kilo (w tym czasem grzeszki i bóg wie co on tam w pracy do bębna wrzucał), a ta codziennie gimnastyka, czysta miska i ani połowy z tego. Lajf is brutal end ful of zasadzkas
Kaczucha mi podbiła tłuszcz. Kolejne 3 dni pójdą tak samo, bo mam jeszcze 3 piersi. Chyba że do placka dam samo białko? Tyle, że nie lubię marnować żółtek. A poza tym znów, tradycyjnie jak co miesiąc mnie nosi. Najchętniej wszystko bym polała tym smalcem co go z kaczki odlałam, posypała skwarkami i polała zasmażką
Pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT/shrimp2_/_redukcja/_podsumowanie_6m_s.81,_rok_s.189-t695381-s189.html#post2
Drugi rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok2_/_podsumowanie_s._157_-t835141-s157.html#post2
Przemiana: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_SHRIMP2-t953222.html
Redukcja: http://www.sfd.pl/Brand_New_Kreweta,_czyli_startując_od_pulpeta_;__-t956939.html
Trzeci rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok3-t917908.html